a mu mnie niestety powrócił problem iejedzenia... terierka skutecznie przeprowadza protest i bardzo, ale to bardzo zawzięcie... dziś to bedzie piąty dzień kiedy nie spożywa pokarmu. przy cczym sił i energii jej nie brakuje...
siły straciłem już w sobote...
wyczytałem ze kozi ser ma ogromny wpływ na łaknienie. podobno pies wcina az mu sie usz trzęsą... czy ktoś testował? słyszał ktoś może... pomocy...
twaróg z mleka koziego
a napewno nic jej nie dolega??? Jezeli jestes na 100% przekonany ze wszystko w porządku, a to własciwie może jedynie lekarz wet. potwierdzic to ja polecam z zachęcaczy: serek biały- ja używam z takiej fajnej firmy nazywa się Mój ulubiony , tuńczyk, ewentualnie troche pasztetu, ale bardzo mało bo jest dośc przyprawiany. Tran, oliwa...
homme11 słuchaj to jakaś epidemia z tymi niejadkami mój Husky też protestuje karmy Orijen nie chce jeść skrzydełka surowe jeszcze jakoś zje. Dałem mu wczoraj tabletki na robaki PRATEL i nic robaków nie widać. Pies ma rok wysokoś w kłębie 55 cm i waży 16kg , jak się na niego patrzy to wygląda ładnie taki byczek ale to tylko sierść. Ogólnie jest wesoły i się bawi.
Jak go zmusić do jedzenia.
Jak się wybiega i się zmęczy też nieje
Jak go zmusić do jedzenia.
Jak się wybiega i się zmęczy też nieje
-
- Posty:58
- Rejestracja:25 września 2007, 22:22
- Lokalizacja:Częstochowa
Witam w rodzinie niejadków.Mój IRYD jest alergikiem,łapie gronkowca a do tego wszystkiego jest niejadkiem.Najchętniej jadłby cos czego nie może.Jak małe dziecko.Po sobotniej wystawie w Kielcach znów zaprotestował.Najgorsze jest to, że może wcinać tylko specjalne karmy dla alergików.Niestety SZPICE WILCZE to uparciuchy.AGA...
Kiedyś czytałem fragmenty wspomnień Willa Forsburga - to taki maszerski guru. Pisał odnośnie karmienia niejadków, tyczyło się to oczywiście szpiców, które dosyć często odmawiają jedzenia a on nie mógł sobie na to pozwolić w czasie najcięższych kanadyjskich czy alaskańskich wyścigów.
A więc pisał aby zawsze karmić psa małymi racjami - częściej a mniej oraz gdy zawartość miski nie zniknie w przeciągu kilkunastu sekund, zabiera się ją. Ponoć przynosi to efekty.
A więc pisał aby zawsze karmić psa małymi racjami - częściej a mniej oraz gdy zawartość miski nie zniknie w przeciągu kilkunastu sekund, zabiera się ją. Ponoć przynosi to efekty.
Na razie daje mu surowe skrzydełka wieczorem zjadł 2 i 1/3 porcji rosołowej, rano tylko 2 skrzydełka, Orijena nawet niepowącha CHOLERA.
Wczoraj chciałem mu pobrać krew i zobaczyć czy nie ma czasem Babeszioza psów (Babesia canis) bo parę kleszcze latem miał , ale zaczej to nie to bo jest radosny lata jak wściekły po ogrodzie i chce się bawić. Tylko na pysku ma jakieś dwie brodawki nie wiem co to jest. Chyba będę musiał wdepnąć do weterynarza
Wczoraj chciałem mu pobrać krew i zobaczyć czy nie ma czasem Babeszioza psów (Babesia canis) bo parę kleszcze latem miał , ale zaczej to nie to bo jest radosny lata jak wściekły po ogrodzie i chce się bawić. Tylko na pysku ma jakieś dwie brodawki nie wiem co to jest. Chyba będę musiał wdepnąć do weterynarza
Najlepiej zrobić morfologię z biochemią.ciapek pisze:Na razie daje mu surowe skrzydełka wieczorem zjadł 2 i 1/3 porcji rosołowej, rano tylko 2 skrzydełka, Orijena nawet niepowącha CHOLERA.
Wczoraj chciałem mu pobrać krew i zobaczyć czy nie ma czasem Babeszioza psów (Babesia canis) bo parę kleszcze latem miał , ale zaczej to nie to bo jest radosny lata jak wściekły po ogrodzie i chce się bawić. Tylko na pysku ma jakieś dwie brodawki nie wiem co to jest. Chyba będę musiał wdepnąć do weterynarza
Byłem z psiakiem u weterynarza i powiedział że Huszczak ma się bardzo dobrze i że ładny okaz, a że przy wysokości w kłębie 56 cm waży tylko wczoraj 16,5 kg dlatego że to jest pies w typie maratończyka. Weterenarz powiedział że też ma takiego Huszczaka i na jednej z wystaw powiedzieli mu że zamało waży, a na wystawie w Jeleniej Górze zdobył championa.
Byłem z psiakiem u weterynarza i powiedział że Huszczak ma się bardzo dobrze i że ładny okaz, a że przy wysokości w kłębie 56 cm waży tylko wczoraj 16,5 kg dlatego że to jest pies w typie maratończyka. Weterenarz powiedział że też ma takiego Huszczaka i na jednej z wystaw powiedzieli mu że zamało waży, a na wystawie w Jeleniej Górze zdobył championa.
Husky w typie maratończyka odznacza sie cięższą budową - ma grubsze łapy i dobrą budowę - wszystko po to aby mógł ciągnąć ciężary przez wiele godzin z niewielką prędkością. Dorosły pies waży w granicach 25-27 kg i czasem więcej.
Husky sprinter ma budowę lekką - długie szczupłe łapy - po to aby mógł osiągnąć jak największa prędkość i utrzymać ja prze kilka, kilkanaście kilometrów. Waga takiego dorosłego psa to 21-22 kg. Dolny limit dla suki husky to 16 kg.
Husky sprinter ma budowę lekką - długie szczupłe łapy - po to aby mógł osiągnąć jak największa prędkość i utrzymać ja prze kilka, kilkanaście kilometrów. Waga takiego dorosłego psa to 21-22 kg. Dolny limit dla suki husky to 16 kg.
GIZIU
To zdjęcie jest wcześniejsze
A to jest z 15.09.2007
czy masz na myśli typ amerykański takiego huszczaka ma moja znajoma jest duży i ciężki raczej nadaje się na kanapę a nie do biegania , typ czeski to biegacz ale jest patykowatej budowy ciała i jest niby jeszcze 3 typ europejski pośredni i chyba mój taki jest zrobie zdjęcie i zamieszczę to GUZIU powiesz co to jest.Husky w typie maratończyka odznacza sie cięższą budową - ma grubsze łapy i dobrą budowę - wszystko po to aby mógł ciągnąć ciężary przez wiele godzin z niewielką prędkością. Dorosły pies waży w granicach 25-27 kg i czasem więcej.
To zdjęcie jest wcześniejsze
A to jest z 15.09.2007
ciapek tak wygląda husky w jak to nazwałeś typie czeskim. Idealny do biegania da krótsze i średnie dystanse - jego domeną jest szybkość a nie siła. waga około 20 kg
Budowy nie trzeba opisywać - to doskonale widać.
Tu pies typowy długodystansowiec -
[/img]
jest silniejszy, masywniejszy, nie jest tak szybki jak poprzedni ale dużo może. waga - nawet 30 kg.
To jest husky - długowłosy - niektórzy mówią kanadyjski. W Europie niedopuszczany do wystaw. W ogóle nie powinno się go rozmnażać.
A to jest pies wystawowy - do sportu słabszy - bardziej do rekreacji - Ten pies dokładnie waży 27 kg.
Gdzie w tym wszystkim jest Twój pies - szczerze - nie wiem.
Patrząc na jego budowę, łapy a nawet łapska - można śmiało powiedzieć że to będzie wielki pies, silny - ważący co najmniej 30 kg. On ma rok a waży 16 kg - przy tej budowie - powiedziałbym - niemożliwe. Patrząc na drugie zdjęcie wydaje mi się że ma za długi włos. Czy ten pies ma jakiejś papiery, pochodzi z jakiejś hodowli, został celowo rozmnożony.
Budowy nie trzeba opisywać - to doskonale widać.
Tu pies typowy długodystansowiec -
[/img]
jest silniejszy, masywniejszy, nie jest tak szybki jak poprzedni ale dużo może. waga - nawet 30 kg.
To jest husky - długowłosy - niektórzy mówią kanadyjski. W Europie niedopuszczany do wystaw. W ogóle nie powinno się go rozmnażać.
A to jest pies wystawowy - do sportu słabszy - bardziej do rekreacji - Ten pies dokładnie waży 27 kg.
Gdzie w tym wszystkim jest Twój pies - szczerze - nie wiem.
Patrząc na jego budowę, łapy a nawet łapska - można śmiało powiedzieć że to będzie wielki pies, silny - ważący co najmniej 30 kg. On ma rok a waży 16 kg - przy tej budowie - powiedziałbym - niemożliwe. Patrząc na drugie zdjęcie wydaje mi się że ma za długi włos. Czy ten pies ma jakiejś papiery, pochodzi z jakiejś hodowli, został celowo rozmnożony.
Dzięki GIZIU za foty.
Pochodzi z hodowli jego ojciec to Koral Black a suczka to Arctic Woman.
Z tego widać że ten weterynarz to się zna ale na gwiazdach a nie na Husakach.
Najgorsze jest to że psiakowi coś chyba dolega a ja nie wiem co.
Przedwczoraj jeszcze łuskaliśmy z żoną orzech i odłamek skorupy wpadł psiakowi do oka i łzawił mocna ale przemyliśmy solą fizjologiczną wczoraj weterynarz powiedział że ma zatkany jeden kanalik łzowy i trzeba będzie go pod narkozą odetkać .
Nie jestem coś pewien tego weterynarza cholera
Pochodzi z hodowli jego ojciec to Koral Black a suczka to Arctic Woman.
Z tego widać że ten weterynarz to się zna ale na gwiazdach a nie na Husakach.
Najgorsze jest to że psiakowi coś chyba dolega a ja nie wiem co.
Przedwczoraj jeszcze łuskaliśmy z żoną orzech i odłamek skorupy wpadł psiakowi do oka i łzawił mocna ale przemyliśmy solą fizjologiczną wczoraj weterynarz powiedział że ma zatkany jeden kanalik łzowy i trzeba będzie go pod narkozą odetkać .
Nie jestem coś pewien tego weterynarza cholera
Ostatnio zmieniony 01 grudnia 2007, 12:15 przez ciapek, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczy to niestety częsty problem u Husky.
Ciapek spróbuj coś ze swoim pobiegać, żeby coś pociągał - oponę i czy jakieś inne obciążenie. Oczywiście w szelkach. Nabierze trochę masy, mięśni. Przyda mu się trochę treningu siłowego.
Ja kurde zawsze cierpię kiedy widzę psa użytkowego który nic nie robi.
Dzisiaj w lesie na treningu spotkaliśmy wyżła niemieckiego z myśliwym. Co za pies. Zapieniony z wysiłku ale mimo to tryskający energią, radością. Widać od razu, że był w swoim żywiole. Od razu przed oczami miałem wyżła kolegi z pracy który biega tylko koło domu a las widział ze dwa razy w życiu.
Ja tez kocham wyżły niemieckie, mają niesamowite zacięcie i wytrzymałość ale niestety nie można mieć wszystkiego.
Ciapek spróbuj coś ze swoim pobiegać, żeby coś pociągał - oponę i czy jakieś inne obciążenie. Oczywiście w szelkach. Nabierze trochę masy, mięśni. Przyda mu się trochę treningu siłowego.
Ja kurde zawsze cierpię kiedy widzę psa użytkowego który nic nie robi.
Dzisiaj w lesie na treningu spotkaliśmy wyżła niemieckiego z myśliwym. Co za pies. Zapieniony z wysiłku ale mimo to tryskający energią, radością. Widać od razu, że był w swoim żywiole. Od razu przed oczami miałem wyżła kolegi z pracy który biega tylko koło domu a las widział ze dwa razy w życiu.
Ja tez kocham wyżły niemieckie, mają niesamowite zacięcie i wytrzymałość ale niestety nie można mieć wszystkiego.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości