Strona 1 z 1

Jak nauczyć labę gryźć?

: 25 sierpnia 2008, 19:46
autor: Kasia/Figa
No właśnie, moja młoda (niecałe 4 mies.) labradorka je suchą karmę (RC LAbrador junior Vet), a właściwie ją łyka, nie gryząc. Zastanawiam się, czy to jej nie zaszkodzi i czy jest w stanie to strawić? Niby inteligentna, a gryźć nie umie :(
Laby to znane łakomczuchy, ale można by trochę pomielić przed wessaniem chyba... A może wrócić do moczenia karmy?
Macie jakieś doświadczenia z odkurzaczem?

: 27 sierpnia 2008, 10:43
autor: majka.sam
ja mam już prawie 5 miesięcznego laba i muszę ciągle trochę moczyć karmę bo mała zwracała połowę jedzenia.
te żarłoki wsysają jedzenie i nie wiem czy jest sposób na wolniejsze jedzenie.

: 27 sierpnia 2008, 11:48
autor: boguś
Mam laba 3 lata 9 miesięcy,na początku też wsysał,przeszło mu samo,ale nie pamiętam dokładnie kiedy coś ok roku :oops:

: 27 sierpnia 2008, 17:56
autor: Kasia/Figa
Niby mogę jej moczyć, tylko w ten sposób rozpycham jej ta wodą żołądek, a tego bym nie chciała, bo i tak żarłoczne toto :)
Poza tym nigdy się nie oduczy....

: 27 sierpnia 2008, 22:33
autor: Hikari
Moja od zawsze jadła RC Labrador (w zależności od wieku). Teraz ma 1,5 roku. Nigdy nie zauważyłam, żeby "wchłaniała" jedzenie.
Mój znajomy miał taki problem z ON i kilka dni karmił psa - dawał mu po jednym krokiecie. Ponoć pomogło, ale nie jestem do tej metody przekonana.

Może przestawić na karmę o jakiś większych chrupkach?

: 28 sierpnia 2008, 07:43
autor: Kasia/Figa
Moja też na RC lab junior (vet). Myślałam nad podawaniem jej karmy z ręki, ale... wolałabym bardziej naturalne sposoby karmienia:) A swoją drogą pierwszy raz widzę ( a raczej słyszę:) o labce, która powoli i statecznie zajada :shock: Moje jako szczeniaki jak jedzą, to aż puchną w oczach, a zjadłyby konia:) Kiedyś się zastanawiałam, ile by laba zostawiła, gdyby się dobrała np. do pełnego worka karmy :o

: 28 sierpnia 2008, 14:05
autor: boguś
Wyjątek potwierdza regułę,zawsze trafi się jakiś psi arystokrata,który je od małego nożem i widelcem :wink:

: 28 sierpnia 2008, 18:55
autor: Hikari
Haha, a jednak :D Od małego je jak kot. Jak była młodsza, dostawała jeść 4 razy dziennie, później ją przestawiłam na dwa posiłki - a raczej, próbowałam przestawić :) Bo Delilah podchodzi do miski, skubnie trochę jak jej sypnę, idzie się bawić, biegać, skakać, szczekać, a później znów coś ewentualnie podje. ;) Nieraz nie zjadała nawet dziennej porcji wg ulotki RC, bo chrupki w misce leżały i leżały... Trochę mnie to denerwowało, ale po wizycie u weta dowiedziałam się, że sunia ma wagę idealną i wygląda świetnie, więc absolutnie nie powinnam zmieniać karmy ;) Teraz trochę jej się odmieniło, bo kot zaczął jej kraść krokiety, więc wsuwa całą porcję na raz :D
Zawsze jakoś przekładała ringo nad miskę :D

: 28 sierpnia 2008, 19:09
autor: Kasia/Figa
Klasyczny przykład zbawiennego wpływu konkurencji na popyt :lol:
To suka?, bo gdyby tak, to można by spróbować nową rasę wyhodować: labrador niejadek. Byłby hit rynkowy! :idea:

: 28 sierpnia 2008, 20:48
autor: Hikari
Kasia/Figa pisze:To suka?, bo gdyby tak, to można by spróbować nową rasę wyhodować: labrador niejadek. Byłby hit rynkowy! :idea:
Haa, można by spróbować! Potrzebuję tylko znaleźć jakiegoś niejadka-kawalera... :lol:
No, i zdążyć przed ciachnięciem, do którego psychicznie się przygotowujemy ;)

: 28 sierpnia 2008, 20:53
autor: Kasia/Figa
To może ona dlatego taka niejadka:( martwi się...

: 28 sierpnia 2008, 20:56
autor: Hikari
Biedna, zamartwia się tym od 6ego tygodnia życia... Ta to miała traumatyczne dzieciństwo. Co ja psu zrobiłam!? :cry: :cry:
:lol:

: 28 sierpnia 2008, 21:02
autor: Kasia/Figa
No, ja też bym nie miała apetytu, gdyby mnie coś takiego czekało! Niedobra Pani :(

: 28 sierpnia 2008, 22:57
autor: Hikari
A tak przy okazji, Kasiu, sprawdźmy naszą teorię - postrasz Figę sterylką, to może zacznie gryźć jedzenie... :lol:

: 29 sierpnia 2008, 08:15
autor: Kasia/Figa
Świetny pomysł, zaraz z nią pogadam :idea:
Jak to mówią: próba nie strzelba :lol: