Pies gryzie ogon.
-
- Posty:5
- Rejestracja:28 maja 2011, 14:50
Witam , mam pytanie. od jakiegos czasu moj pies(jamnik ) gryzie ogon. Weterynarz po testach alergicznych psa stwierdzil ze to wlasnie alergia. Mimo podawania encortonu pies nadal gryzie sie po ogonie. Na innym forum wyczytalem ze to moze byc spowodowane brakiem towarzystwa drugiego psa lub suczki ;d :)Proszę o poradę, bo już nie wiem jak mam mu pomoc.( Dodam jeszcze ze pies jest w tej chwili na diecie, czyli suchej karmie sensitive dla psow alergikow kupionej u weterynarza)
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Podejrzewam, że wet mógł Cię naciągnąć na karmę i dlatego stwierdził, że to allergia.
Czy były sprawdzane gruczoły okołoodbytowe?
Czy były sprawdzane gruczoły okołoodbytowe?
-
- Posty:5
- Rejestracja:28 maja 2011, 14:50
Pies miał sprawdzane wszystko na moich oczach... wkret weterynarza raczej nie jest mozliwy poniewaz jest on szanowanym "psim doktorem" w miescie, porownujac do innych robi wszystko bardzo profesjonalnie.
pies miaol w dodatku robione testy alergiczne ktorych winiki widzialem.. a co do drugiego postu to mieszkamy w domku jednorodzinnym wiec piesek naokraglo biega po podworku i w dodatku codziennie rano chodzi z moim dziadkiem na parokilometrowe spacery.... Weterynarz po tym jak Elvis nadal gryzie sie w ogon mimo podawania antybiotyku stwierdzil ze to moze byc np z nudow lub np braku towarzystwa drugiego psa.... ale wolalem jeszcze zapytac tutaj....
pies miaol w dodatku robione testy alergiczne ktorych winiki widzialem.. a co do drugiego postu to mieszkamy w domku jednorodzinnym wiec piesek naokraglo biega po podworku i w dodatku codziennie rano chodzi z moim dziadkiem na parokilometrowe spacery.... Weterynarz po tym jak Elvis nadal gryzie sie w ogon mimo podawania antybiotyku stwierdzil ze to moze byc np z nudow lub np braku towarzystwa drugiego psa.... ale wolalem jeszcze zapytac tutaj....
a ile pies ma lat?
-
- Posty:4
- Rejestracja:23 maja 2011, 17:29
ciekawe... mój piesek też gryzie ogon... ale ona po prostu bawi się w ten sposób i nie robi sobie krzywdy, kręci się w kółko i próbuje go złapać... jak złapie to pokąsa i pokazuje mi że złapała żeby ją pochwalić... może twój pies też tak ma? mocno gryzie się w ogon?
-
- Posty:5
- Rejestracja:28 maja 2011, 14:50
Piesek ma 4.5 roku. Zabawa ogonem tez nie wchodzi w gre. On wygryza sobie ogon do krwi , az czasem piszczy.. Probowalem juz chyba wszystkiego....testy alergiczne testy na gronkowca , grzybice i nic... ciekawi mnie wlasnie kwestia z pewnego forum ze psu moze brakowac np towarzystwa innego zwierzaka... Juz sam nie wiem jak mam mu pomoc:(
-
- Posty:5
- Rejestracja:28 maja 2011, 14:50
ogolnie wszystko wziewne, trawy itp. bierze encorton.. weterynarz stwierdzil ze po takiej dawce musi przestac sie gyzc.. ale nic z tego;/
Jeżeli pies ma alergię włashie na pyłki traw/drzew to z doświadczenia wiem, że zmiana karmy nie jest konieczna. Zmiana karmy uzasadniona jest w przypadku alergii pokarmowej. Też mam jamnika i też ucuzlony na pyłki. U mnie po wielu próbach udało się dopasować lek ale nie wiadomo na jak długo. encorton to silny steryd dlatego warto żebyś z lekarzem posuzkał innego sposobu na walkę z alergią. U mnie pies wylizywał łapy- gdy to robił (też do krwi) smarowałam je gencjaną żeby po prostu mu nie smakowały. Pomogło.
-
- Posty:5
- Rejestracja:28 maja 2011, 14:50
Musze sprobowac...moze ta gencjana pomoze;d
no właśnie mam ten sam problem od dwóch dni.
Moja sunia zaczęła gryźć w jednym miejscu sobie ogon, zaczęła prześwitywać skóra. Najpierw nie przyłożyłam do tego większej wagi, ale dzisiaj znowu przyłapałam ją na gryzieniu ogona, jak ją próbowałam w tym miejscu dotykać, to wyraźnie sobie nie życzyła. Mimo wszystko udało mi się miejsce pooglądać. Na razie nie widzę tam nic, nie ma zaczerwień, ai nie wygryzła się do ran, wygryzanie nie jest "non stop" a raczej od przypadku do przypadku ale kilka razy dziennie, sierści tam już mniej. Wzrokowo nic nie widać, ale jak przejechałam palcem to wyczułam zgrubienia, skojazyło mi się to jakby twarde, malutkie pęcherzyki pod skórą w tym miejscu wygryzania.
Poczytałam, że pies czasem takie wygryzanie szczególnie przy ogonie (u mnie jest na ogonie, ale blizej nasady ogona niż końcówki) może być spowodowane ugryzieniem pcheł.
Sunia nosi obroże Kiltix Bayera na kleszcze i pchły, aczkolwiek zgodnie z zaleceniami obrożę ściągam jak pies idzie popływać i zakładam dopiero ja sierść jest wysuszona.
Od niedzieli zmieniłyśmy też miejsce pobytu, normalnie mieszkamy w mieście, ale teraz jesteśmy na wsi. Tutaj w okolicy na pewno nikt psów nie zabezpiecza przed pchłami itp. taka zwykła wieś, ale i ona kontakt z innymi psami ma tylko przez płot.
I się zastanawiam czy powinnam lecieć już z tym do weta i robić testy czy jest możliwe, że pomimo noszenia obroży mojego psa mogła ugryźć pchła? Kiedy powinnam się niepokoić że to może jednak nie pchła i gryzie się z innego powodu?
Absolutnie wykluczam aby było to na tle nerwowym czy braku wybiegania, czy alergia pokarmowa. Pokarm ten sam od kilku miesięcy, z tzw. najwyższej półki, ruchu ma bardzo dużo (aportowanie piłki z ziemi i z wody, bieganie przy rowerze, długie spacery plus od kilku dni podwórko i gonienie rowerzystów przy płocie).
Wydaje mi się, że mogło ją coś ugryźć, tylko właśnie dziwne bo ma tą obrożę i obroża ciągle jeszcze śmierdzi mimo że nie tak mocno jak pierwszy tydzień po założeniu (fakt faktem, nie zawsze ja dopilnuję i czasem ona w tej obroży się wykąpie). Obroże nosi jakieś 2 miesiące, jej działanie powinno być na co najmniej 5. Może to jakiś grzyb?? Tylko skąd grzyb się bierze i czy nie byłoby wtedy więcej miejsc w którym się gryzie?
Będę wdzięczna jeśli dr. Jarek się wypowie w tym temacie.
Moja sunia zaczęła gryźć w jednym miejscu sobie ogon, zaczęła prześwitywać skóra. Najpierw nie przyłożyłam do tego większej wagi, ale dzisiaj znowu przyłapałam ją na gryzieniu ogona, jak ją próbowałam w tym miejscu dotykać, to wyraźnie sobie nie życzyła. Mimo wszystko udało mi się miejsce pooglądać. Na razie nie widzę tam nic, nie ma zaczerwień, ai nie wygryzła się do ran, wygryzanie nie jest "non stop" a raczej od przypadku do przypadku ale kilka razy dziennie, sierści tam już mniej. Wzrokowo nic nie widać, ale jak przejechałam palcem to wyczułam zgrubienia, skojazyło mi się to jakby twarde, malutkie pęcherzyki pod skórą w tym miejscu wygryzania.
Poczytałam, że pies czasem takie wygryzanie szczególnie przy ogonie (u mnie jest na ogonie, ale blizej nasady ogona niż końcówki) może być spowodowane ugryzieniem pcheł.
Sunia nosi obroże Kiltix Bayera na kleszcze i pchły, aczkolwiek zgodnie z zaleceniami obrożę ściągam jak pies idzie popływać i zakładam dopiero ja sierść jest wysuszona.
Od niedzieli zmieniłyśmy też miejsce pobytu, normalnie mieszkamy w mieście, ale teraz jesteśmy na wsi. Tutaj w okolicy na pewno nikt psów nie zabezpiecza przed pchłami itp. taka zwykła wieś, ale i ona kontakt z innymi psami ma tylko przez płot.
I się zastanawiam czy powinnam lecieć już z tym do weta i robić testy czy jest możliwe, że pomimo noszenia obroży mojego psa mogła ugryźć pchła? Kiedy powinnam się niepokoić że to może jednak nie pchła i gryzie się z innego powodu?
Absolutnie wykluczam aby było to na tle nerwowym czy braku wybiegania, czy alergia pokarmowa. Pokarm ten sam od kilku miesięcy, z tzw. najwyższej półki, ruchu ma bardzo dużo (aportowanie piłki z ziemi i z wody, bieganie przy rowerze, długie spacery plus od kilku dni podwórko i gonienie rowerzystów przy płocie).
Wydaje mi się, że mogło ją coś ugryźć, tylko właśnie dziwne bo ma tą obrożę i obroża ciągle jeszcze śmierdzi mimo że nie tak mocno jak pierwszy tydzień po założeniu (fakt faktem, nie zawsze ja dopilnuję i czasem ona w tej obroży się wykąpie). Obroże nosi jakieś 2 miesiące, jej działanie powinno być na co najmniej 5. Może to jakiś grzyb?? Tylko skąd grzyb się bierze i czy nie byłoby wtedy więcej miejsc w którym się gryzie?
Będę wdzięczna jeśli dr. Jarek się wypowie w tym temacie.
Moj pies rowniez ma problem z ogonem.
Gryzie jedno miejsce na ogonie.
Odwiedzilam kilkoro weterynarzy,pisalam rowniez do p.Jarka.Ale nikt mi praktycznie nie pomogl.
U psa wyszukiwano :
-swierzb-ale wykluczono,na podstawie zeskrobin
-alergie pokarmowa-zmienilam karme ,z drobiowej na rybna
-lojotok skory-psa kapalam szamponem siarkowym
-gruczoly okoloodbytnicze-w porzadku
-inne pasozyty -rowniez wykluczono.
Pies podgyza ogon,kiedy jest sam w domu.Na rane stosowalam:psi plyn odkazajacy,Efaderm , pyoctanine-na wodzie lub na spirytusie.
Pies gryzie sie nadal.
Napewno mniej niz kiedys ,ale jednak.
Weszlam na fora owczarkow oraz napisali mi wiadomosci wlasciciele psow z podobnymi problemami i okazalo sie ,ze takie zachowanie psa ma podloze psychiczne i tyle.Np moj pies ma psia depresje ,np.
Zycze Wam powodzenia w leczeniu waszych pupili.
Gryzie jedno miejsce na ogonie.
Odwiedzilam kilkoro weterynarzy,pisalam rowniez do p.Jarka.Ale nikt mi praktycznie nie pomogl.
U psa wyszukiwano :
-swierzb-ale wykluczono,na podstawie zeskrobin
-alergie pokarmowa-zmienilam karme ,z drobiowej na rybna
-lojotok skory-psa kapalam szamponem siarkowym
-gruczoly okoloodbytnicze-w porzadku
-inne pasozyty -rowniez wykluczono.
Pies podgyza ogon,kiedy jest sam w domu.Na rane stosowalam:psi plyn odkazajacy,Efaderm , pyoctanine-na wodzie lub na spirytusie.
Pies gryzie sie nadal.
Napewno mniej niz kiedys ,ale jednak.
Weszlam na fora owczarkow oraz napisali mi wiadomosci wlasciciele psow z podobnymi problemami i okazalo sie ,ze takie zachowanie psa ma podloze psychiczne i tyle.Np moj pies ma psia depresje ,np.
Zycze Wam powodzenia w leczeniu waszych pupili.
problem z samouszkadzenim ogona może mieć różne tło i przyczyny. O wszystkich już napisaliście. Powiem szczerze , że zawsze trzeba to widzieć , dotknąć . Każdą z tych przyczyn da się wyeliminować. Z tą psychogenną też można walczyć.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości