

Dzieje się to głównie, albo przede wszystkim kiedy pije wodę z miski lub po prostu coś je.
Pies jakiś tydzień temu nie miał apetytu i przez okres jakichś 10 dni dostawał zastrzyki m.in. amoksycylinę (4 zastrzyki) żeby pozabijać bakterie w przewodzie pokarmowym. I to rzeczywiście pomogło. Apetyt się zwiększył. Ale pojawiły się te dziwne odgłosy podczas picia, czy jedzenia. Jeżeli byłby to jakiś stan zapalny, to chyba amoksycylina by sobie poradziła, a jednak nie. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim?
Nie zauważyłam żeby psu ciekł katar z nosa. Może po prostu spływa mu jakaś flegma do gardła i stąd te odgłosy? Dodam jeszcze, że przez pysk pies oddycha normalnie, ale chyba trochę gorzej przez nos. Jak leży płasko na brzuchu i głowa leży mu na podłodze, to często żeby wziąć oddech, trochę tą głowę unosi do góry. Ale trudno powiedzieć, czy to oddychanie ma coś wspólnego z tymi odgłosami.
Pies to 9-letni mieszaniec.