Zero wychodzenia (przenoszenie na rękach do weterynarza) , zamknięty korytarz i wycieraczka z odkażalnikiem żeby pies nie miał kontaktu z butami, mycie rąk po wejściu do domu.
Potem wymiana wszystkiego co się dało a z czym miał piesek kontakt i nie dało się wysterylizować/wygotować - poszło posłanie, miski plastikowe, zabawki -(
No ale byli wtedy naiwni i kupili "tanio okazja" -( Piesek miał być niby zaszczepiony, miał mieć 2 msc , zarazili go sami bo pewni że jest po szczepieniach wychodzili ... z oseskiem 4 tygodniowym na siku -( i był "jamnikiem" ale to był szczegół w tej historii ... Gorzej że potem przez 9 lat swojego życia bardzo chorował, dlatego mocno trzymam żeby Twój wyzdrowiał i żeby parvo nie pozostawiło u niego reperkusji
Utrzymuj nawadnianie dożylne bo jak on pije troszkę co 6 godzin to za mało, więcej z tego wymiotuje i wyparowuje niż przyswaja ...
paraworioza:(
A jak on ma takie zimne łapki i tylko brzuszek ma ciepły... Co to oznacza?Strasznie się o niego boję:(Boże on chyba przegrywa ta walkę on już nie ma siły...Nakryłam go kocykiem...Nawet teraz już nie wstaje żeby pochodzić... Wstał przed chwila i pije wodę ale i tak to zwymiotuje już nie miał siły i aż położył się na tą miskę... Proszę pomoże mi ktoś i doradzi co mam zrobić?
Dogrzewaj go kocem ,masuj mu łapki jak ma zimne ,niech nie traci energii .Ja co prawda nie miałm parwo ale nosówkę która też nie jest wesoła .Pies już też nie wstawał i nie jadł nic a jak zjadł to wyrzygał 3 razy więcej ale udało się i żył jeszcze kilka lat .Nie trać nadzei chociaz to kur.....ska choroba ,może się uda .
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Moim zdaniem nie powinnaś dawać mu wody. To ona powołuje wymioty i psiaczek się jeszcze bardziej odwadnia. Dostaje kroplówki więc nie potrzebuje wody. Dawaj mu dopławnie mokre palce do pysia żeby język zmoczył.
Trzymam za was bardzo zaciśnięte kciuki!!! Będzie dobrze!!!
Trzymam za was bardzo zaciśnięte kciuki!!! Będzie dobrze!!!
On wczoraj tylko raz z rana wymiotował, a dzis a ni nie wymiotował ani nic pije wodę, więc dajemy mu glukozę co 6 godz. a jeśli on pije i nie wymiotuje to nadal mu dawać glukozę? Dziś jak upadła mi wędlina na podłogę to ją zjadł:) Nie podrażni mu to jelit?
jeśli zwierzę wymiotuje przy parwo nie wolno mu podawać ani picia ani jedzenia. Parwo to nic innego jak bardzo ciężkie zapalenie jelit ( w wiekszości wypadków). Do nich nie maoże się nic dostawać, tylko lejemy płyny w niego i leki . Po kuracji i minimum 1-2 dniowym okresie bez biegunki wymiotów rozpoczynamy podawanie wody. Jeśli po dniu lub 2 jej picia nie ma sensacji z wiązanych z przewodem pokarmowym, można powoli mu podawać jedzenie.
- kamila lakusiowa
- Posty:485
- Rejestracja:18 września 2008, 19:51
- Lokalizacja:Białystok
Sierścią zajmiesz sie już po wylecznieu. Jeśli PIES JUŻ NIE WYMIOTUJE podawaj mu w baaaaaardzo małych ilościach ale często np. rozgotowane płatki ryżowe. Takie papki łatwostrawne.
Jeśli wymiotuje to tak jak napisal pan Jarek.
Jeśli wymiotuje to tak jak napisal pan Jarek.
Jarek pisze:jeśli zwierzę wymiotuje przy parwo nie wolno mu podawać ani picia ani jedzenia .
+ bardzo wygotowane mięso drobiowe z rozgotowaną marchewką, futro zostaw na później.