NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

poszukuje leku

20 kwietnia 2011, 11:37

witam , mam pytanie czy ma ktos z was do sprzedania lub ma
mozliwosc sprowadzenia z francji masc rteciowa na nuzyce
(OPTHERGINE lub oxyde mercurique jaune chauvin 1%)


prosze o kontakt przez gg: 8835039 lub e-mail: balic87@wp.pl
pama22
Posty:2
Rejestracja:13 maja 2011, 18:40

13 maja 2011, 18:41

ja mam taką możliwość, pisz na PW
akarsay
Posty:1
Rejestracja:31 lipca 2011, 12:51

31 lipca 2011, 13:12

Witam, chciałabym się poradzić w sprawie nużycy. Jestem mama zastępcą 3 szczeniaków, trafiły do mnie jako jednodniowe kluski. Obecnie mają 16 dni. Od samego poczatku były w tragicznym stanie, chude, miały problemy z jedzeniem, 2 z 5 zdechło kilka dni temu. Z początku nie zauważyłam tego że mają wyłysiałe łapki...od tego się zaczeło, teraz stan się pogarsza i przechodzi wyżej. Jeden piesek ma już łyse nóżki, brzuszek, klatkę piersiowa a na ciałku ma strupki. Mój wet, powiedział żeby uśpić je... Co mam robić? Jak walczyc z nużycą u tak małych psów?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

01 sierpnia 2011, 01:49

a masz rozpoznanie labolatoryjne?
borejek3
Posty:6
Rejestracja:26 sierpnia 2011, 21:07

26 sierpnia 2011, 21:11

Moja suczka - jamniczka też ma nużeńca. Zacząłem stosować kąpiele lecz nie mogę znaleźć tej obroży, proszę o informację gdzie mogę zakupić taką obrożę przeciw tym pasożytom.
slyboots
Posty:1
Rejestracja:29 sierpnia 2011, 20:34

29 sierpnia 2011, 20:40

To strasznie przykre gdy zwierzak choruje. Sama mam psiaka i gdy tylko coś mu się stanie, nawet jak złapie katar, to jest mi strasznie smuto i się przejmuję tym. Fajnie że powstało takie forum internetowe. Na pewno zajrzę tu jak będę miała z nim jakiś problem. Zaprawdę internet to nieograniczona skarbnica wiedzy. Chociażby dzisiaj znalazłam inna super stronkę xxxxxxxxxxxxxxxxz której wiele dowiedziałam się o samej sobie. Odsyłam zainteresowanych również swoim zdrowiem.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

02 września 2011, 10:52

niestety obroża preventic nie jest już dostępna w sprzedaży. Ewentualnie można kupić na allegro lub za granicą np. w Niemczech. Zamiast obroży można psiaka kropić lekiem Advocate raz na miesiąc. No i starać się znaleźć przyczynę, podawać coś na zwiększenie odporności i coś na sierść. A w czym kąpany jest pies?
borejek3
Posty:6
Rejestracja:26 sierpnia 2011, 21:07

14 września 2011, 18:52

Futrzaka kąpię w Hexodermie. Z choróbskiem walczymy już ponad 6 miesięcy i brak efektów. Sam lekarz z kliniki do której chodzę powiedział, że ręce mu opadają, nie miał tak ciężkiego przypadku i polecił zmianę lekarza (żałosne). Zażądałem wykonania zeskrobiny i po tym zobaczymy co to jest. Jutro też wezmę wykaz stosowanych leków bo ja już nie pamiętam tyle tego było. A psiaczka mi szkoda jest taka kochana.... :(
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

16 września 2011, 18:21

a czy jest kropiona jakimś lekiem typu spot on? Advocate, stronghold? Zastrzyki jakieś miał? Najważniejsze to tępić nużeńce i wzmacniać odporność, dawać coś na sierść. Oprócz kropienia spotami mojej suce w najgorszych stadiach pomagało pryskanie amitrazą (preparat nazywa się tacitc). Sięgam po to w ostateczności bo strasznie śmierdzi, ale czasem trzeba. Normalnie advocate raz na miesiąc i tabletki na odporność w zupełności wystarczają. I co to znaczy brak efektów? Bo może się zdarzyć, że jest nie do wyleczenia i zawsze będzie wracać. My leczymy już 7 lat.
Hanower

20 września 2011, 08:18

Mam pytanie, które może się wydać na pierwszy rzut głupie, ale lepiej dmuchać na zimne niz...
Wykryto u mnie nużycę oczną, zaczynam się leczyć. Gatunek wykryty to nużeniec ludzki. Mam psa, posokowca hanowerskiego, u którego dwa miesiące temu wykryto przewlekłe zapalenie trzustki, które zostało zaleczone antybotykami a aktualnie jesteśmy na diecie weterynaryjnej Royal canin. Jako dodatkowy czynnik stresowy dla psa doszła jeszcze zmiana miejsca zamieszkania i fakt pozostawania dłużej samemu. Dodam, że pies nie śpi ze mną w łóżku, jednak, że jest moim oczkiem w głowie nie szczędze mu pieszczot itp. Pies drape się jednak nie zauważyłam, by było to częstsze niż zwykle, nie ma też łysinek itp obajwów chorobowych.

Czy jest możliwość, aby pies mógł się zarazić nużycą ode mnie? Czy powinnam skontaktować się z moim wetem i zastować środki prewencyjne?
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

20 września 2011, 14:07

ciekawe pytanie:) z tego co mi wiadomo to jest nużeniec psi i ludzki. Doczytałam też, że na psach występują nużeńce, ale aby wystąpiła choroba nużyca muszą się one w niekontrolowany sposób rozmnożyć. Ktoś mi kiedyś tłumaczył, że organizm sam sobie ustala ilość nużeńców, a przy złym stanie odporności nie daje rady i pies zaczyna chorować. Wydaje mi się jeszcze, że wcale nie tak łatwo przenieść nużeńca na psa. W każdym razie moja suka cały czas chora, kontakt z innymi psami ma od małego cały czas i żaden się jeszcze nie zaraził, więc o psa bym się nie obawiała;)

Natomiast może Pan Jarek jeszcze się wypowie i zweryfikuje moją wypowiedź;)
Gość

26 września 2011, 22:12

SleepingSun pisze:a czy jest kropiona jakimś lekiem typu spot on? Advocate, stronghold? Zastrzyki jakieś miał? Najważniejsze to tępić nużeńce i wzmacniać odporność, dawać coś na sierść. Oprócz kropienia spotami mojej suce w najgorszych stadiach pomagało pryskanie amitrazą (preparat nazywa się tacitc). Sięgam po to w ostateczności bo strasznie śmierdzi, ale czasem trzeba. Normalnie advocate raz na miesiąc i tabletki na odporność w zupełności wystarczają. I co to znaczy brak efektów? Bo może się zdarzyć, że jest nie do wyleczenia i zawsze będzie wracać. My leczymy już 7 lat.
Czekam na wyniki badań z zeskrobiny. Jak będę miał wyniki to je przedstawię oraz całą kartę choroby Soni.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 września 2011, 09:43

w pełni się zgadzam ze SleepingSun . Bardzo obrazowo to przedstawiłaś ale tak mniej więcej jest. Ja z nużeńcem miałem dużo do czynienia i inni lakarze w lecznicy także i nie maieliśmy ani razu zachorowania u człowieka. U naszy klientów także. Gdzieś tam natrafiałem na opisy przenisienia inwazji pomiędzy gatunkami , ale musi się do dziać BARDZO RZADKO. Myślę że szansę ocenia się na 1 do kilku milionów, jak w ogóle taka szansa jest. Ja się z tym nie zetknąłęm bezpośrednio z rozmów z pratykującymi kolegami także nie zetknąłęm się.
Piuma
Posty:99
Rejestracja:07 sierpnia 2011, 18:51

06 października 2011, 17:41

akarsay pisze:Witam, chciałabym się poradzić w sprawie nużycy. Jestem mama zastępcą 3 szczeniaków, trafiły do mnie jako jednodniowe kluski. Obecnie mają 16 dni. Od samego poczatku były w tragicznym stanie, chude, miały problemy z jedzeniem, 2 z 5 zdechło kilka dni temu. Z początku nie zauważyłam tego że mają wyłysiałe łapki...od tego się zaczeło, teraz stan się pogarsza i przechodzi wyżej. Jeden piesek ma już łyse nóżki, brzuszek, klatkę piersiowa a na ciałku ma strupki. Mój wet, powiedział żeby uśpić je... Co mam robić? Jak walczyc z nużycą u tak małych psów?
Czesto maluchy karmione sztucznie maja przełysienia spowodowane awitaminozą. Dodawaj do mleka trochę vibo-vitu- powinno pomoc. To nie musi być nuzeniec.
karopil15
Posty:66
Rejestracja:21 października 2011, 18:58

21 października 2011, 19:00

...........................................
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2018, 17:27 przez karopil15, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości