witam , mam pytanie czy ma ktos z was do sprzedania lub ma
mozliwosc sprowadzenia z francji masc rteciowa na nuzyce
(OPTHERGINE lub oxyde mercurique jaune chauvin 1%)
prosze o kontakt przez gg: 8835039 lub e-mail: balic87@wp.pl
NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?
Witam, chciałabym się poradzić w sprawie nużycy. Jestem mama zastępcą 3 szczeniaków, trafiły do mnie jako jednodniowe kluski. Obecnie mają 16 dni. Od samego poczatku były w tragicznym stanie, chude, miały problemy z jedzeniem, 2 z 5 zdechło kilka dni temu. Z początku nie zauważyłam tego że mają wyłysiałe łapki...od tego się zaczeło, teraz stan się pogarsza i przechodzi wyżej. Jeden piesek ma już łyse nóżki, brzuszek, klatkę piersiowa a na ciałku ma strupki. Mój wet, powiedział żeby uśpić je... Co mam robić? Jak walczyc z nużycą u tak małych psów?
a masz rozpoznanie labolatoryjne?
To strasznie przykre gdy zwierzak choruje. Sama mam psiaka i gdy tylko coś mu się stanie, nawet jak złapie katar, to jest mi strasznie smuto i się przejmuję tym. Fajnie że powstało takie forum internetowe. Na pewno zajrzę tu jak będę miała z nim jakiś problem. Zaprawdę internet to nieograniczona skarbnica wiedzy. Chociażby dzisiaj znalazłam inna super stronkę xxxxxxxxxxxxxxxxz której wiele dowiedziałam się o samej sobie. Odsyłam zainteresowanych również swoim zdrowiem.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
niestety obroża preventic nie jest już dostępna w sprzedaży. Ewentualnie można kupić na allegro lub za granicą np. w Niemczech. Zamiast obroży można psiaka kropić lekiem Advocate raz na miesiąc. No i starać się znaleźć przyczynę, podawać coś na zwiększenie odporności i coś na sierść. A w czym kąpany jest pies?
Futrzaka kąpię w Hexodermie. Z choróbskiem walczymy już ponad 6 miesięcy i brak efektów. Sam lekarz z kliniki do której chodzę powiedział, że ręce mu opadają, nie miał tak ciężkiego przypadku i polecił zmianę lekarza (żałosne). Zażądałem wykonania zeskrobiny i po tym zobaczymy co to jest. Jutro też wezmę wykaz stosowanych leków bo ja już nie pamiętam tyle tego było. A psiaczka mi szkoda jest taka kochana....
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a czy jest kropiona jakimś lekiem typu spot on? Advocate, stronghold? Zastrzyki jakieś miał? Najważniejsze to tępić nużeńce i wzmacniać odporność, dawać coś na sierść. Oprócz kropienia spotami mojej suce w najgorszych stadiach pomagało pryskanie amitrazą (preparat nazywa się tacitc). Sięgam po to w ostateczności bo strasznie śmierdzi, ale czasem trzeba. Normalnie advocate raz na miesiąc i tabletki na odporność w zupełności wystarczają. I co to znaczy brak efektów? Bo może się zdarzyć, że jest nie do wyleczenia i zawsze będzie wracać. My leczymy już 7 lat.
Mam pytanie, które może się wydać na pierwszy rzut głupie, ale lepiej dmuchać na zimne niz...
Wykryto u mnie nużycę oczną, zaczynam się leczyć. Gatunek wykryty to nużeniec ludzki. Mam psa, posokowca hanowerskiego, u którego dwa miesiące temu wykryto przewlekłe zapalenie trzustki, które zostało zaleczone antybotykami a aktualnie jesteśmy na diecie weterynaryjnej Royal canin. Jako dodatkowy czynnik stresowy dla psa doszła jeszcze zmiana miejsca zamieszkania i fakt pozostawania dłużej samemu. Dodam, że pies nie śpi ze mną w łóżku, jednak, że jest moim oczkiem w głowie nie szczędze mu pieszczot itp. Pies drape się jednak nie zauważyłam, by było to częstsze niż zwykle, nie ma też łysinek itp obajwów chorobowych.
Czy jest możliwość, aby pies mógł się zarazić nużycą ode mnie? Czy powinnam skontaktować się z moim wetem i zastować środki prewencyjne?
Wykryto u mnie nużycę oczną, zaczynam się leczyć. Gatunek wykryty to nużeniec ludzki. Mam psa, posokowca hanowerskiego, u którego dwa miesiące temu wykryto przewlekłe zapalenie trzustki, które zostało zaleczone antybotykami a aktualnie jesteśmy na diecie weterynaryjnej Royal canin. Jako dodatkowy czynnik stresowy dla psa doszła jeszcze zmiana miejsca zamieszkania i fakt pozostawania dłużej samemu. Dodam, że pies nie śpi ze mną w łóżku, jednak, że jest moim oczkiem w głowie nie szczędze mu pieszczot itp. Pies drape się jednak nie zauważyłam, by było to częstsze niż zwykle, nie ma też łysinek itp obajwów chorobowych.
Czy jest możliwość, aby pies mógł się zarazić nużycą ode mnie? Czy powinnam skontaktować się z moim wetem i zastować środki prewencyjne?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ciekawe pytanie:) z tego co mi wiadomo to jest nużeniec psi i ludzki. Doczytałam też, że na psach występują nużeńce, ale aby wystąpiła choroba nużyca muszą się one w niekontrolowany sposób rozmnożyć. Ktoś mi kiedyś tłumaczył, że organizm sam sobie ustala ilość nużeńców, a przy złym stanie odporności nie daje rady i pies zaczyna chorować. Wydaje mi się jeszcze, że wcale nie tak łatwo przenieść nużeńca na psa. W każdym razie moja suka cały czas chora, kontakt z innymi psami ma od małego cały czas i żaden się jeszcze nie zaraził, więc o psa bym się nie obawiała;)
Natomiast może Pan Jarek jeszcze się wypowie i zweryfikuje moją wypowiedź;)
Natomiast może Pan Jarek jeszcze się wypowie i zweryfikuje moją wypowiedź;)
Czekam na wyniki badań z zeskrobiny. Jak będę miał wyniki to je przedstawię oraz całą kartę choroby Soni.SleepingSun pisze:a czy jest kropiona jakimś lekiem typu spot on? Advocate, stronghold? Zastrzyki jakieś miał? Najważniejsze to tępić nużeńce i wzmacniać odporność, dawać coś na sierść. Oprócz kropienia spotami mojej suce w najgorszych stadiach pomagało pryskanie amitrazą (preparat nazywa się tacitc). Sięgam po to w ostateczności bo strasznie śmierdzi, ale czasem trzeba. Normalnie advocate raz na miesiąc i tabletki na odporność w zupełności wystarczają. I co to znaczy brak efektów? Bo może się zdarzyć, że jest nie do wyleczenia i zawsze będzie wracać. My leczymy już 7 lat.
w pełni się zgadzam ze SleepingSun . Bardzo obrazowo to przedstawiłaś ale tak mniej więcej jest. Ja z nużeńcem miałem dużo do czynienia i inni lakarze w lecznicy także i nie maieliśmy ani razu zachorowania u człowieka. U naszy klientów także. Gdzieś tam natrafiałem na opisy przenisienia inwazji pomiędzy gatunkami , ale musi się do dziać BARDZO RZADKO. Myślę że szansę ocenia się na 1 do kilku milionów, jak w ogóle taka szansa jest. Ja się z tym nie zetknąłęm bezpośrednio z rozmów z pratykującymi kolegami także nie zetknąłęm się.
Czesto maluchy karmione sztucznie maja przełysienia spowodowane awitaminozą. Dodawaj do mleka trochę vibo-vitu- powinno pomoc. To nie musi być nuzeniec.akarsay pisze:Witam, chciałabym się poradzić w sprawie nużycy. Jestem mama zastępcą 3 szczeniaków, trafiły do mnie jako jednodniowe kluski. Obecnie mają 16 dni. Od samego poczatku były w tragicznym stanie, chude, miały problemy z jedzeniem, 2 z 5 zdechło kilka dni temu. Z początku nie zauważyłam tego że mają wyłysiałe łapki...od tego się zaczeło, teraz stan się pogarsza i przechodzi wyżej. Jeden piesek ma już łyse nóżki, brzuszek, klatkę piersiowa a na ciałku ma strupki. Mój wet, powiedział żeby uśpić je... Co mam robić? Jak walczyc z nużycą u tak małych psów?