Suka po operacji ropomacicza
mój14 letni piesek przeszedł w sobotę operacje ropomacicza, wszystko jej wycięli, rana goi sie dobrze, pies nie ma temperatury, przez dwa dni dostawała zastrzyki a teraz antybiotyk w tabletce, pije wodę i oddaje mocz, niestety mało co je, zjada troszke suchej karmy rano i wieczorem, po operacji dostała kroplówkę i taki dziwny brązowy płyn o gęstej konsystencji w strzykawce i dawaliśmy jej to 2 razy dziennie, pies jest bardzo słaby, osowiały, cały czas leży na dworze załatwi się i idzie do domu. czy to normale że moja sunia jest taka słaba?
na pewno jeśli pies nie wraca bardzo szyko do stanu sprzed zabiegu nalezy pil nie wykonać badania kotro;lne krwi przede wszystkim biochemie i profil nerkowy !!!!! + morfologie.
Moja sunia miał·a tą samą operację, miała dojść do siebie wieczorem tego samego dnia, a z narkozy wybudzała się dwie doby, była zimna jak trupek... a ja przerażona,ale jakoś się wylizała, bardzo powoli ale jednak. Biegałam do weta co 2 godziny bo myślałam że umrę ze strachu także nie czekaj tylko skontaktuj się z lecznicą, pozdrawiam i trzymam kciuki!
Swoją drogą moja jest rok po takiej operacji, ma niecałe 6 lat, a zaczyna się zachowywać jak staruszka, śpi całymi dniami a był to bardzo energiczny pies. nie wiem co się dzieje ale mam dziwne myśli że bliżej już niż dalej. czy taka operacja ma wpływ na długość życia psa?
na długość życia nie. Powinien psa zobaczyć lekarz przy tak drastycznej zmianie zachowania.
Mój piesek miał zabieg na ropomacicze miesiąc temu. Wcześniej przez 3 miesiące miał problemy żołądkowe: ból brzucha, wymioty, biegunki. Przez te 3 miesiące była leczona pod kątem nieżytu żołądka. Miesiąc temu jednak lekarz stwierdził ropomacicze. Teraz po zabiegu czuje się dobrze, ale problemy żołądkowe nadal występują głównie wymioty przez co nie przybiera na wadze. Zażywa leki na żołądek, cały czas dodatkowo jest na diecie. Czy to możliwe że to skutki ropomacicza?
raczej nie , skutkiem ropomacicza często jest uszkodzenie nerek , ale nie problemy gastryczne.
Zaglądałam tu czytałam,szukałam wsparcia ponieważ moja 13-letnia pekinka "Bajka" na drugą dobę po operacji ropomacicza(były cysty z płynem)odeszła dziś nad ranem. Teraz myślę,że choroba zatruwała już może nawet od roku,więc i tak była silna(żyła razem ze swoją 4-letnią córką). Bałam się,że nie wytrzyma operacji-wytrzymała,ale serce miała zbyt uszkodzone. Daliśmy Jej szansę. Tydzień przed operacją nie jadła,wymiotowała wodę....była wzmacniana kroplówkami.
Odeszła...opłakaliśmy. Pożegnałam Ja słowami:"Bajciu to Ty nauczyłaś mnie kochać". Odeszła w cichości...leżała grzecznie przed moim łóżkiem.
Odeszła...opłakaliśmy. Pożegnałam Ja słowami:"Bajciu to Ty nauczyłaś mnie kochać". Odeszła w cichości...leżała grzecznie przed moim łóżkiem.
-
- Posty:551
- Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31
Cześć!
W takich sytuacjach dobrze, żeby specjalista obejrzał zwierzaka. Wszystko po to, aby ulżyć mu w trudnościach i ewentualnie ułatwić dalsze funkcjonowanie. Jednak musisz pamiętać, że takie sytuacje mogą powodować stres u zwierząt.
Najważniejsze jest, aby zadbać o komfort psa i ułatwić mu to wydarzenie.
Na naszym blogu znajdziesz artykuł https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/ z którego dowiesz się co zrobić w takich sytuacjach.
KrakVet.pl
W takich sytuacjach dobrze, żeby specjalista obejrzał zwierzaka. Wszystko po to, aby ulżyć mu w trudnościach i ewentualnie ułatwić dalsze funkcjonowanie. Jednak musisz pamiętać, że takie sytuacje mogą powodować stres u zwierząt.
Najważniejsze jest, aby zadbać o komfort psa i ułatwić mu to wydarzenie.
Na naszym blogu znajdziesz artykuł https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/ z którego dowiesz się co zrobić w takich sytuacjach.
KrakVet.pl
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości