Kastracja pieska

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Sarah1989
Posty:18
Rejestracja:21 października 2011, 14:46

20 stycznia 2012, 15:31

2 tygodnie temu byłam z moim pisakiem u weta i ten mi powiedział że ma przerost prostaty,kazali zrobić badanie krwi celem dowiedzenia się od czego ta powiększona prostata,zrobiłam to badanie okazało się że zbyt dużo testosteronu,zdecydowaliśmy się z narzeczonym na kastrację,dzisiaj się odbyła o godzinie 9,poszło sprawnie,cały czas byłam przy zabiegu,widziałam co i jak po zabiegu już zaczął się wybudzać,przyjechaliśmy do domu to już był kompletnie wybudzony i kurczę od tego czasu cały czas piszczy,liże rane to normalne ale czemu piszczy cały czas i rozkopuje pościel albo łóżko gryzie żabkami i tak jakby chciał coś zakopać? dzwoniłam do lekarza mówił że to normale że źle sie czuje że to nowa sytuacja bo był przecież pod narkozą,ale chciał się z was zapytać czy ktoś miał podobnie?? Byłam z nim na polu wyrobił się myślałam że to o to chodzi...
asanna
Posty:10
Rejestracja:17 czerwca 2011, 11:04
Lokalizacja:okoliceWieliczki

21 stycznia 2012, 20:05

Sarah1989 pisze:,liże rane to normalne .
Psu nie wolno lizac rany !!Musi mieć kołnierz ,lub byc pilnowany cały czas.Co do reszty pies różnie reaguje na narkozę ,przez ok dobę może tak być.
poszukiwaniu
Posty:1
Rejestracja:24 sierpnia 2009, 19:49

26 stycznia 2012, 20:56

Bez przesady, przeciez nic sie nie stalo.
Gość

28 stycznia 2012, 16:36

Już jest wszystko okey :) Zaraz po tym jak tak się zachowywał dziwnie zadzwoniłam do weta raz jeszcze i ten kazał przyjechać,pojechałam i okazało się że ketamina została w krwioobiegu a zszedł mu po prostu środek przeciwbólowy i miał schizy czyli jakieś omamy zwidy i nie wiem co jeszcze,dostał środek przeciwbólowy działający 12 h i już było wszystko super,na drugi dzień czyli w sobotę czuł się już dobrze,lizać ranę mógł nie zakładali mu żadnego kołnierza,to bardzo dobrze że pies liże sobie rane przecież w ślinie ma naturalne "lekarstwo",w środę wyciągnął sobie szwy z jednej rany,z drugiej nie mógł więc musiałam ja mu wyjąć wczoraj:) Udało mi się,nadal jest szcześliwym radosnym pieskiem a w czwartek jedziemy do weta na kontrolę :)
Sarah1989
Posty:18
Rejestracja:21 października 2011, 14:46

28 stycznia 2012, 16:37

Heh to ja pisałam wyżej tylko nie zauważyłam że się nie zalogowałam :)
Gość

28 stycznia 2012, 18:21

No to fajnie że wszystko się dobrze skończyło.
asanna
Posty:10
Rejestracja:17 czerwca 2011, 11:04
Lokalizacja:okoliceWieliczki

30 stycznia 2012, 22:02

Gość pisze:lizać ranę mógł nie zakładali mu żadnego kołnierza,to bardzo dobrze że pies liże sobie rane przecież w ślinie ma naturalne "lekarstwo",w środę wyciągnął sobie szwy z jednej rany,z drugiej nie mógł więc musiałam ja mu wyjąć wczoraj:)
To są żarty :shock: czy faktycznie tak bylo?
Lidan
Posty:167
Rejestracja:17 grudnia 2006, 23:13
Lokalizacja:Kraków

05 lutego 2012, 19:56

Dawniej, zwłaszcza na wsi, twierdzono, że pies ma 7 maści na języku i że jego ślina goi rany... Nie wiem czemu akurat 7 a nie np 5 maści... Wiadomo jednak, że psów na wsi nie leczyło się, nie operowało, nie kastrowało...nawet nie szczepiło. Jak widać takie staromodne "mądrości ludowe" nadal pokutują :roll: W zasadzie tylko raz czytałam, o wykastrowanym psie, któremu weterynarz pozwolił lizać ranę pooperacyjną. Nie wiem dokładnie na czym to polega ale podobno miał zostawiony "otwarty worek", chyba w ogóle bez szwów. Jednak w pozostałych przypadkach weterynarz zwraca szczególną uwagę na nielizanie przez psa ran pooperacyjnych. Pamiętam, że już 15 lat temu po sterylizacji mojej poprzedniej suki (w przeciętnej -żeby nie powiedzieć kiepskiej- lecznicy) weterynarz przestrzegał: i niech się do rany nie dostanie ani kropla śliny!
Kolejne 2 suczki sterylizowane w ostatnich latach, w różnych lecznicach i to samo zalecenie. Kastrowane psy moich znajomych też były pilnowane pod tym względem. Wiem, że niektóre psy potrafią" rozlizać" ranę tak, że zamiast się goić zaczyna się "jadzić". No i są psy, które potrafią wyszarpać szwy nawet ze świeżej rany.
Ten psiak miał naprawdę dużo szczęścia... Rzekłabym, że więcej niż...zresztą... nie będę kończyć :evil:
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

05 lutego 2012, 21:47

...
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 13:27 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

05 lutego 2012, 22:06

Co do śliny psa to oprócz zabobonów słyszałam iż w psiej ślinie jest mniej bakterii niż w ludzkiej. Shena np cały czas sobie rozlizywała rankę po wygryzionym kaszaku, strasznie zaczęło się paprać od tego jej lizania.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

05 lutego 2012, 22:15

nie wiem czy tu akurat chodzi o samą ślinę, czy o mechaniczne podrażnianie ran...
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

05 lutego 2012, 22:33

...
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 13:28 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

05 lutego 2012, 22:38

tak czy inaczej, pieskowi ran lizać nie wolno! :)
Sarah1989
Posty:18
Rejestracja:21 października 2011, 14:46

06 lutego 2012, 18:54

Mój mógł sam sobie wyciągnąć szwy i lizać ranę,pytałam lekarza,pytałam innych pozwolili,bo taki mały pies męczył by się w takim kołnierzu,dostał maści specjalne,cały czas mu przemywałam rane rywanolem bądź wodą utlenioną smarowałam maścią,miałam jechać do weta na kontrolę ale jest za zimno,mój psiak to by był chory od razu,po za tym gdy rana ładnie się goi to nie potrzeba,rana wygląda pięknie,naprawdę jestem zachwycona z tego weta.I jestem także za kastracją sterylizacją kotów i psów.
asanna
Posty:10
Rejestracja:17 czerwca 2011, 11:04
Lokalizacja:okoliceWieliczki

23 lutego 2012, 13:49

Sarah1989 pisze:Mój mógł sam sobie wyciągnąć szwy i lizać ranę,pytałam lekarza,pytałam innych pozwolili,bo taki mały pies męczył by się w takim kołnierzu,
Bardzo bym chciała wiedziec co to za lekarz ,który na to pozwolił?
Jeżeli pies się męczy w kołnierzu,to są specjalne pooperacyjne ubranka.
Sarah1989 pisze:I jestem także za kastracją sterylizacją kotów i psów.
Bardzo mądre słowa.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości