Bulek i jego chory żołądek - co to może być???
Leni bardzo mi przykro ale taka jest reakcja ludzi ,którzy traktują psa jak członka rodziny Cytując za książką "jak być najlepszym przyjacielem psa"jaka jest różnica między eutanazją człowieka a uśpieniem psa "człowiek,nawet w obłożnej chorobie,niesprawności i cierpieniu,potrafi dostrzec głębszy sens i rozwijać swoje człowieczeństwo.Inaczej w przypadku psa- będąc zwierzęciem nie jest on zdolny do racjonalnego myślenia ani do zrozumienia swojego bólu, po prostu fizycznie cierpi.Gdy cierpienie dochodzi do stopnia,który uniemożliwia mu życie po psiemu:sprawne poruszanie się i robienie tego wszystkiego ,co robi zdrowy pies,właściciel może jedynie podjąć decyzje o skróceniu cierpień. Książkę tą napisali Mnisi z New Skete
-
- Posty:87
- Rejestracja:20 lipca 2005, 23:03
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
Leni, trudna ale madra decyzja. To co napisal Bogus tez jest swieta prawda, kochamy psy jak kazdego czlonka rodziny, jednak problem eutanazji u zwierzat nalezy traktowac inaczej niz u ludzi. Czas leczy rany tak jak powiedzialas, teraz jest Wam ciezko, ale powinniscie cieszyc sie ze piesek juz sie nie meczy, teraz na pewno czuje sie dobrze i jest szczesliwy w swoim nowym swiecie, nic go nie boli, jest mu dobrze. Na pewno bedziecie mieli innego pieska, nie wierze zebyscie potrafili zyc bez piesia, za jakis czas rany sie zabliznia, a Butcherek na zawsze bedzie w Waszej pamieci.
Trzymajcie sie cieplo
Trzymajcie sie cieplo
bardzo mi przykro, że nie pojawiła się moja podpowiedź wcześniej, nie wiem dlaczego. Przebywam na urlopie nad morzem i staram się raz na 3 dni odpisać każdemu Pani też odpisałem , ale nie wiem dlaczego nie podkleiła się odpowiedź. Korzystam z gprsa. To co Pni zasugerowała w pierwszym opisie ewidentnie wskazywało na poważną dysfunkcje wątroby i w tym kierunku trzeba się było szybko poruszać. Bulteriery z naszych doświadczeń tak wynika mają bardzo często problemy narzadowe z niczego. Mówimy, że one są wrodzone czy też genetyczne, zdarzają się też nowotworowe. Prawdopodobnie już pojawiły sie pierwsze opisy gdzieś tych schorzeń ale ja kładłbym je na karb schorzeń wad wrodzonych lub immunologii. Jednak przez internet nawet nie pokusiłbym się tak złożonego przypadku diagnozować a co dopiero komentować. Drugie badania krwi raczej świadczyły, że będzie z psem bardzo źle i się to źle skończy. Jeżeli zwierze cierpiało to pochwalam Pani decyzje. Nie wolno mordować zwierząt w "białych rekawiczkach" dla włsnego chcę. Trzeba dać mu odejść czasami jak ono nie wie dlaczego tak cierpi, a tym bardziej jak wiemy, że tego nie przeżyje. Współczuję Pani, bo to boli, ale pomogła Pani temu zwierzęciu nie cierpieć i okazało się , że kochała go Pani bardziej niż Pani to czuła. Bo trzeba być odważnym aby powiedzieć swojemu pupilowi żegnaj.
Panie Doktorze
Mam ogromny żal do prof. Lechowskiego, który jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie ale z braku czasu nie angażuje się zbytnio w pacjentów ( dostaliśmy od niego numer komórki aby konsultować się telefonicznie), a jak wspomniałam wcześniej na wizytę czeka się po 2 - 3 tygodnie ( przyjmuje raz w tygodniu w dwóch lecznicach w Wawie). Bo gdyby nam powiedział, po pierwszej wizycie" proszę za 3 tygodnie zrobić morfologię i pokazać się z wynikami" może Buniek by żył. A tak to był faszerowany encortonem ( w sumie 3 opakowania) na zapalenie żołądka, który to zniszczył wątrobę osłabioną babeszjozą z 2003 roku. U Bunika leczone były objawy a nie przyczyna w dodatku pies zamiast być na diecie niskotłuszczowo - białkowej wcinał wg zaleceń profesora czerwoną Acanę. Za późno zmieniliśmy lekarza, w sensie na kogoś kto jest dostępny codziennie w lecznicy...
pozdrawiam
Agata T - M
Mam ogromny żal do prof. Lechowskiego, który jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie ale z braku czasu nie angażuje się zbytnio w pacjentów ( dostaliśmy od niego numer komórki aby konsultować się telefonicznie), a jak wspomniałam wcześniej na wizytę czeka się po 2 - 3 tygodnie ( przyjmuje raz w tygodniu w dwóch lecznicach w Wawie). Bo gdyby nam powiedział, po pierwszej wizycie" proszę za 3 tygodnie zrobić morfologię i pokazać się z wynikami" może Buniek by żył. A tak to był faszerowany encortonem ( w sumie 3 opakowania) na zapalenie żołądka, który to zniszczył wątrobę osłabioną babeszjozą z 2003 roku. U Bunika leczone były objawy a nie przyczyna w dodatku pies zamiast być na diecie niskotłuszczowo - białkowej wcinał wg zaleceń profesora czerwoną Acanę. Za późno zmieniliśmy lekarza, w sensie na kogoś kto jest dostępny codziennie w lecznicy...
pozdrawiam
Agata T - M
Niech Pani do niego nie ma pretensji , bo jest fantastycznym pedagogiem. Umie sprzedać to co wie i niczego nie chowa. Trzeba mieć pretensje do systemu, żeby taki specjalista musiał dorabiać ? To skandal dopuszczalny tylko w Polsce. On powinien uczyć, bo ma do tego niesamowity talent, ale powinien mieć godziwą za to zapłate.
To skoro jest pedagogiem teoretykiem to niech się nie bierze za leczenie...Tytuł profesora kojarzy się zazwyczaj z ogromną wiedzą i praktyką. Natomiast profesora Lechowskiego interesują zapewne jedynie przypadki związane z jego konkretną pracą naukową.Jarek pisze:Niech Pani do niego nie ma pretensji , bo jest fantastycznym pedagogiem. Umie sprzedać to co wie i niczego nie chowa. Trzeba mieć pretensje do systemu, żeby taki specjalista musiał dorabiać ? To skandal dopuszczalny tylko w Polsce. On powinien uczyć, bo ma do tego niesamowity talent, ale powinien mieć godziwą za to zapłate.
Nie ma się co licytować, prawda jest taka, że nie wszystko złoto co się świeci...
pozdrawiam