Prośba o konsultację - problem z sercem

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Aligator
Posty:7
Rejestracja:21 lutego 2012, 20:40

21 lutego 2012, 20:56

Panie Doktorze,
mam 13-letnią suczkę, tydzień temu dostała ataku kaszlu i duszności, po którym natychmiast zawiozłam ją do weterynarza. Weterynarz stwierdził osłuchowo niewydolność serca, szmery. Przepisał Vetmedin, furosemid (przy czym furosemid tylko "w razie gdyby" + 3x podany na miejscu w lecznicy), zalecił zmniejszenie podawanych płynów, jedzenia, całkowite ograniczenie ruchu. A także wizyty kontrolne - dzisiaj byłam na drugiej, każda z nich potwierdzała diagnozę. ALE nie zostały wykonane żadne badania poza tymi osłuchowymi ("żeby nie stresować psa").
Pies jest bardzo żywy, dopomina się jedzenia, skacze, chce się bawić (temperuję ją, jak mogę). Nie zaobserwowałam żadnego osłabienia, nic z tych rzeczy. Ataki kaszlu/duszności się nie powtórzyły, ale zdarzyło jej się kilkakrotnie kaszlnąć (w sensie pojedynczego chrząknięcia, poza tym nic) - w ciągu tego tygodnia myślę, ze 4 razy.
Bardzo proszę o konsultację, bo widzę trzy rozwiązania:
1. Przebadać ją porządnie u kardiologa (ale to będzie możliwe dopiero po 15-tym marca)
2. Wykonać badania EKG/rentgen "na siłę" u mojego weterynarza, chociaż ich nie zalecił, bądź u innego weterynarza "ogólnego"
3. Trzymać się zaleceń naszego weterynarza i odpuścić sobie na razie dodatkowe konsultacje (faktycznie może to być stres dla psa), obserwować
Co Pan radzi?
Pies zachowuje się jak szczeniak, ale podobno serduszko jest "bardzo słabe".
Z góry dziękuję za poradę. Bardzo się martwię.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

21 lutego 2012, 21:05

Zdecydowanie należy zrobić dokłądne badania u kardiologa. One wcale nie są żadnym stresem. Echo serca robi się jak zwykłe USG. Pies sobie leży i jest smerany. Mój jak mu oglądali dokładnie "wnętrze" (tak przy okazji usg tarczycy, w tej samej cenie) tak się rozanielił że zasnąl prawie na podłodze rozwalony kopytami do góry.
Przyczyn kaszlu może być wiele. Chociaż EKG....
Do 15 tego już niedługo. Nie męcz psa. Emeryckie spacery do tego czasu.
Bez dokładnych badań nie stawia się diagnozy. Osłuchiwanie w obecnych czasach może dawać tylko pewne podejrzenia. Ale znam psa który ma od zawsze lekką arytmię i lekki przerost. Taki jego urok....
Nasza pani wet opowiadała mi również jak to trafiła do niej kobieta z ukochaną suczką z zaawansowanym rakiem skóry....który po dokładnych oględzinach o badaniach okazał się nużeńcem. Psina by się wykończyła na przysłowiowe byle gie bo poprzednia diagnoza była postawiona na oko....
Uszy do góry. Sunia osiągnęła piękny wiek. Ma prawo jej dolegać to i owo. Ale przede wszystkim badania....
Aligator
Posty:7
Rejestracja:21 lutego 2012, 20:40

21 lutego 2012, 21:29

Bardzo dziękuję za odpowiedź. To echo serca może nie być takie bezstresowe, bo psiak jest bardzo nerwowy, ale też mi się wydaje, że takie leczenie "na oko" (właściwie "na ucho" ;)) to nie do końca to, czego nam trzeba.
slawa
Posty:26
Rejestracja:18 lutego 2012, 16:28

21 lutego 2012, 22:09

Idź do innego weterynarza. Takie badanie to absolutnie za mało, a badania dodatkowe typu echo, tak jak napisała Isabelle nie są stresem dla psa.
Mam złe doświadczenia w tej dziedzinie, gdy umierał mój psiak byłam z nim u weterynarza, któremu ufałam, ale ten tylko rozłożył ręce. Jednego badania nie było sensu robić, do innego skończyły się odczynniki, przy kolejnym aparat się popsuł. Ja mu ufałam, ale potem z nowym psiakiem trafiłam do innego weta i okazało się, ze wszystko mogło być inaczej ... Teraz bym się nie wahała, szukałbym kogoś innego.
slawa
Posty:26
Rejestracja:18 lutego 2012, 16:28

21 lutego 2012, 22:12

isabelle30 pisze: Ale znam psa który ma od zawsze lekką arytmię
:) Psy mają zawsze i to wcale nie "lekką" arytmię :) Ich serca biją baaardzo nierówno i to jest u nich norma.
Aligator
Posty:7
Rejestracja:21 lutego 2012, 20:40

21 lutego 2012, 22:43

... czyli badania przesądzone. Bałam się, że może rzeczywiście zaszkodzę nimi mojemu psu. Mam nadzieję, że weterynarz nie będzie ich robił "na siłę" i jeśli okaże się, ze jest zagrożenie, to nie będziemy się przy tym, po prostu, upierać. Ale spróbować trzeba.
Teraz tylko pytanie, czy szukać innego weterynarza już (niestety, na oślep), czy czekać na kardiologa, a do tego czasu podawać te leki..?
slawa
Posty:26
Rejestracja:18 lutego 2012, 16:28

21 lutego 2012, 22:53

Kaszel i duszność to mogą być objawy niewydolności serca, zwłaszcza w wieku Twojej suczki. Ale nie pasuje do nich to, ze sunia biega i bawi się, jest bardzo żywa. Może to nie ten kierunek, może to zwykła infekcja? Ja bym na Twoim miejscu poradziła się już teraz innego weta, nie czekając na kardiologa.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

22 lutego 2012, 09:59

A ja jednak stawiam na kardiologa.
Mnóstwo psów majacych poważne problemy z sercem - kardiomiopatia roztrzeniowa (lekki kaszelek) biega, bawi sie i żyje normalnie póki nie wykona ostatniego biegu. a wyglada to mniej wiecej tak - pies jest radosny jak zawsze, biegnie, nagle staje, przewraca sie na bok i zanim dobiegniesz już go nie ma....
slawa
Posty:26
Rejestracja:18 lutego 2012, 16:28

22 lutego 2012, 12:43

isabelle30 pisze:A ja jednak stawiam na kardiologa.
Mnóstwo psów majacych poważne problemy z sercem - kardiomiopatia roztrzeniowa (lekki kaszelek) biega, bawi sie i żyje normalnie póki nie wykona ostatniego biegu. a wyglada to mniej wiecej tak - pies jest radosny jak zawsze, biegnie, nagle staje, przewraca sie na bok i zanim dobiegniesz już go nie ma....
To ja się nie wypowiadam, bo nie widziałam ani jednego psa z niewydolnością serca, jeśli rzeczywiście jest tak, jak piszesz Izabelko no to może i tu być serducho.
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

22 lutego 2012, 20:22

Slawa, z tego co pamiętam miałaś boksera, otóż w ta rasa jest predysponowana do raka, chorób serca, niewydolności krążenia, psychiki, oraz zwyrodnień stawów i przez takie predyspozycje do dość krótkiego życia. Dlatego powinno się robić badania serca i nie dopuszczać do rozmnażania takich osobników . Niestety nawet w Hodowlach obowiązkowe są tylko testy i HD (stawy), na szczęście coraz więcej Hodowców robi dodatkowe badania, ale poza hodowlami mnoży się co się rusza -(
Jeżeli ktoś cię częstował, że arytmia to normalna sprawa to cię wprowadził w błąd.
Owszem w fazie rozwojowej mogą się zdarzyć pewne "przejściowe" arytmie, ale jeżeli w 2, 3 badaniu w przeciągu roku u kardiologa wskazują na problemy to powinno się psa niestety leczyć .
slawa
Posty:26
Rejestracja:18 lutego 2012, 16:28

22 lutego 2012, 20:52

Co do arytmii to to info od wetów, nawet nie jednego - psy w odróżnieniu od człowieka mają niemiarową akcję serca, a dowiedziałam się tego przypadkiem - znajoma lekarka, kiedy mój stary boksio chorował przyłożyła słuchawkę i przerażona kazała mi natychmiast biec do weta, bo wg niej mój boksio miał migotanie przedsionków czyli był całkowicie niemiarowy. Pojechałyśmy, a wet się roześmiał i powiedział, że psy serca psów biją niemiarowo i to jest norma :)
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2012, 11:48 przez slawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

22 lutego 2012, 21:18

to mój pies jest jakiś inny... jakoś miarowo jej serce bije... no ale nie jestem wetem.
Nie no spoko, pani ma psy w typie bokserów i sobie je rozmnaża bez ograniczeń. Co ją to obchodzi że właściciel wyłoży kasę na leczenie psa bo dla własnych korzyści rozmnaża psy o których tak na prawdę nic nie wiadomo( czy nie są spokrewnione, czy są zdrowe). Ale na ten temat toczyła się nie jedna dyskusja, więc wybaczcie to wtrącenie. Dzisiaj po prostu wyprowadzono mnie z równowagi pewnym psem którego chciano sprzedać jako shitz tzu.
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

22 lutego 2012, 21:25

slawa pisze:Pianistko, dzięki za informacje. Boksia mam nie z zarejestrowanej hodowli, a z takiej indywidualnej - pan od lat ma boksery i zajmuje się ich rozmnażaniem, ale badań to on na pewno nie robi (...)
Dobrze napisałaś tylko jedno, "pan (...) zajmuje się rozmnażaniem" .....
Nie ma takiej opcji "nie zarejestrowana hodowla" , nie zarejestrowana to pseudohodowla czyli zwykła rozmnażalnia -( Zresztą w myśl przepisów od 1 stycznia 2012 nielegalna.
Hodowla = tylko i wyłącznie psy rasowe = rodowodowe .
I te zarejestrowane hodowle głównie są Hodowlami "indywidualnymi" gdzie przebywa często 1 sunia która zostaje poddana weryfikacjom (badania, psychika, brak wad itd) i dopuszcza się ją do kwalifikowanego samca (jw. tyle że do samców kryteria są wyższe) , gdzie szczeniaki muszą zostać poddane weryfikacji zanim pójdą do ludzi i wszystkie dostają dokumenty.
U pseudo często psy mają wręcz w przodkach psy wycofane z hodowli za wady, brak pomyślnie zdanych testów i złych wyników badań -(
Znam wiele przypadków , że zakupione psy jako pety (zakupione jako niehodowlane z powodu defektu, wady) albo z wadami które wystąpiły po dorośnięciu właściciele w imię "bo musi się zaspokoić" "raz musi mieć szczeniaki dla zdrowia" czy wręcz na złość Hodowcom rozmnażali, oczywiście były to już mioty bez papierowe -( . Ile złego zrobili i robią takie osoby , niestety mają to głęboko w .... 4 literach.

Psy oczywiście, że maja inną akcję serca niż ludzie , ale od tego są weterynarze o specjalizacji kardiologicznej. Tak jak są ortopedzi i okuliści .
Moim do starości czyli 15-16 lat serca biją równo ....
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

23 lutego 2012, 09:21

Przykro mi po raz kolejny to pisac....trafić dobrego weta to jak los na loterii...psy maja normalnie arytmie...a to ciekawe stwierdzenie? ciekawe co jeszcze jest u nich normalne?
ania05

23 lutego 2012, 11:07

Tak .U psa występuje tzw.arymia bądz jak kto woli niemiarowośc oddechowa .I jest to fizjologia .Jak nie wierzysz to przyłóz ucho do swojego psa . :roll:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 60 gości