Dziwne nietrzymanie moczu

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Nimble
Posty:5
Rejestracja:25 kwietnia 2007, 16:05

13 marca 2012, 00:35

Witam,
mam 14-letniego psa kundelka średniej wielkości. Ogólnie pies jest w dobrej kondycji jak na swój wiek. Od ponad roku ma problemy z gruczołami okołoodbytowymi, dodatkowo pojawiły się 2 zmiany rozrostowe - wg. weterynarza są to guzy hormonalne. Ze względu na lokalizację guzków i duże ryzyko powikłań w postaci uszkodzenia zwieraczy oraz wiek psa nie zdecydowaliśmy się na operacyjne usunięcie i Maks leczony jest tamoxifenem. Po kuracji guzy praktycznie znikają na 3-4 miesiące po czym odrastają i wtedy powtarzamy leczenie. Teraz przyjmuje czwarte opakowanie.

Od tygodnia pojawił się kolejny problem, a mianowicie pies zaczął podsikiwać w mieszkaniu. Okoliczności tego są na tyle dziwne, że naprawdę nie jestem w stanie znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia. Zawsze wygląda to tak samo: po wieczornym spacerze pies dostaje kolację, popija niewielką ilością wody, chwilę się bawi, po czym odpoczywa około 2-2,5 godziny. Po tym czasie wypija kolejną porcję wody i po przejściu kilku kroków, w przedpokoju oddaje mocz. Wygląda to tak, jak robił to bezwiednie, wcześniej nie daje żadnych znaków, że musi wyjść za potrzebą, nie prosi żeby go wypuścić na podwórko. Idzie na swoje posłanie i spokojnie śpi całą noc.

Początkowo winą obarczyłam tamoxifen, bo moczenie zdarza się ok. 2 godziny po wieczornym posiłku przy którym dostaje lek. W ramach eksperymentu przerwałam leczenie i przez 2 dni nie znalazłam żadnej mokrej niespodzianki, ale trzeciego dnia sytuacja się powtórzyła, mimo, że nie dostał tabletki, więc moczenie jako skutek uboczny tamokxifenu raczej odpada.
Raczej nie jest też spowodowane zbyt krótkimi spacerami, czy za długimi przerwami, ponieważ nie zdarza się ani w ciągu dnia, ani w nocy, nie moczy się też przez sen. Wychodzimy na półgodzinne spacery 3 razy dziennie. Częściej nie chce wychodzić mimo, że ma taką możliwość. Sam nie prosi o spacer, a moje próby wyciągnięcia go na siłę są przeważnie nieskuteczne. Ma stałe pory spacerowe i w innych godzinach ciężko jest mi go zmusić do wyjścia.

Poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów. Jest mniej aktywny i więcej śpi, ale to zrozumiałe ze względu na wiek. Ma dobry apetyt, czasami lubi poszaleć ze swoimi zabawkami, na spacerach jest towarzyski i zaczepia inne psy. Nie ma żadnych objawów bólowych.

Jeśli uda mi się złapać mocz, to dziś idziemy na badania w kierunku cukrzycy chociaż jestem prawie pewna że wynik będzie prawidłowy. Na ostatniej wizycie nasz pan wet uczciwie się przyznał, że kończą mu się pomysły i jeśli w moczu i krwi nic nie znajdzie to nie pozostaje mi nic innego jak kupić psu pampersy, bo nie wie jaka może być przyczyna takiego zachowania.

Co może się dziać z moim psem? Czy to jakiś nietypowy objaw choroby? A może zaburzenia neurologiczne związane z wiekiem?

Zdaję sobie sprawę że mój Maks nie jest młody ale wierzę że jeszcze trochę życia mu pozostało i chciałabym żebyśmy wszyscy spędzili ten czas w jak najbardziej komfortowych warunkach.

Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź, co jeszcze możemy zbadać. jakie choroby wykluczyć.

Pozdrawiam
Magda
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

13 marca 2012, 08:19

A czy wet sprawdzał prostatę? Przerost prostaty może byc przyczyną wszystkich waszych kłopotów....
Nimble
Posty:5
Rejestracja:25 kwietnia 2007, 16:05

13 marca 2012, 09:41

Z prostatą wszystko w porządku. Właśnie wróciliśmy z pobrania krwi i zawieźliśmy mocz. Wyniki będą jutro, zobaczymy czy znajdą jakieś nieprawidłowości. Maks przed chwilą zjadł śniadanie i próbuje wyżebrać jakiś smakołyk. Absolutnie nie wygląda na chorego psa.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 marca 2012, 23:20

dokładnie analiza moczu i cukier czekamy na wyniki
Nimble
Posty:5
Rejestracja:25 kwietnia 2007, 16:05

14 marca 2012, 11:41

Właśnie wróciłam z lecznicy i jestem załamana. Do domu wyników nie dostałam, bo z powodu jakichś problemów technicznych nie można było wydrukować. Z tego wszystkiego co mi pani wet przeczytała, zapamiętałam tylko leukocyty powyżej 20 tys. Generalnie wyniki są bardzo złe i wszystko wskazuje na proces nowotworowy. Po południu jedziemy na USG i może coś się wyjaśni.
Pani dr wspomniała, że jednym z rozwiązań mogłaby być kastracja. I tu mam pytanie. Czy narkoza u 14-letniego psa z arytmią i skokami ciśnienia jest bardzo ryzykowna? Jak długo trwa rekonwalescencja? Maks jest na tyle duży i ciężki że nie jestem w stanie wynieść go na podwórko.
Chciałabym zrobić wszystko, żeby poprawić stan jego zdrowia, ale nie chcę pochopnie godzić się na zabieg, który przysporzy mu cierpienia i być może nie przyniesie żadnych wymiernych efektów i którego może nie przeżyć.
Nimble
Posty:5
Rejestracja:25 kwietnia 2007, 16:05

14 marca 2012, 18:51

Mamy wyniki USG: Prostata o budowie płatowej, jednorodnie hipoechogenna, w zaniku: Wymiary całego gruczołu krokowego wynoszą 35,6 mm, 19,2 mm. Obie nerki z ogniskami zwapnień na terenie miedniczki nerkowej. Pozostałe narządy jamy brzusznej bez zmian w obrazie USG.

A to wyniki krwi i moczu:

MCV: 75,40
MCH: 26,10
MCHC: 34,60
Erytrocyty: 6,37 mln/mm3
Hematokryt: 48,10%
Hemoglobina: 16,60 g/dl
Leukocyty: 17,30 tys./mm3
Trombocyty: 921,00 tys./mm3
ALT: 85,50
Białko całkowite: 8,00 g/dl
AP: 1955,00
Glukoza: 84,00 mg/dl
Kreatynina: 0,90 mg/dl
Mocznik: 24,50 mg/dl

Mocz:
Barwa: słomkowożółta
Przejrzystość: klarowny
Gęstość względna: 1,028
Białko: ++
Kom. nabłonka dróg moczowych: nabłonki wielokątne liczne w p.w.
Krwinki białe: 4-8

Piesio został obejrzany i obmacany z każdej strony. Oprócz dwóch guzków w okolicy odbytu, które są tam od co najmniej roku, nie ma żadnych nowych zmian, nie ma nic co mogłoby wytłumaczyć tak wysoki poziom AP. Maks nie wykazuje żadnych objawów choroby. W zaleceniach mamy Furagin przez 7-10 dni i kontynuacje Tamoxifenu.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć........
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

20 marca 2012, 22:50

a czy piesio nie ma problemów ze stawami , nie ma zwyrodnień w stawach? Stąd może pochodzić to Ap , bo wyniki ma super. Jądra ma sprawdzone?
Nimble
Posty:5
Rejestracja:25 kwietnia 2007, 16:05

21 marca 2012, 12:26

Faktycznie, ciężko mu chodzić, ale nie widzę problemu z konkretnym stawem. Po prostu jakiś czas temu przestał biegać, wolniej chodzi, nie skacze po wszystkich murkach i kamieniach tak jak kiedyś. Rok temu miał wykonane RTG i weterynarz był wręcz zdumiony doskonałym stanem kości - powiedział, że układ kostny ma jak pies w sile wieku i nie ma żadnych zmian zwyrodnieniowych. Zmniejszenie aktywności tłumaczył raczej osłabieniem siły mięśni.
Po trzech kuracjach tamoxifenem jądra prawie całkowicie zanikły.
Teraz skupiliśmy się na nietrzymaniu moczu. Po tygodniowym stosowaniu furaginu nie ma absolutnie żadnej poprawy. Problemu nie rozwiązuje też dodatkowy spacer wieczorem. Wystarczy, że psiak napije się wody i po odejściu od miski prawie natychmiast oddaje mocz. Nie pomaga zmiana karmy na suchą, ani ograniczenie ilości wody wieczorem.
W piątek idziemy na badania w kierunku zespołu Cushinga, chociaż objawy nie są bardzo charakterystyczne. Maks wypija ok. 1,5 l wody w ciągu doby, co przy wadze 21 kg z tego co wiem to mieści się w normie. Nie wiem czy wcześniej wypijał mniej, bo nigdy tego nie sprawdzałam. Nie wiem też czy oddaje większe ilości moczu. Wydaje mi się, że nie, ale 100% pewności nie mam. Od jakiegoś czasu zdecydowanie więcej je, ale apetyt wzrósł mu w czasie tych największych mrozów, więc uznałam to za naturalną reakcję na takie temperatury, tym bardziej, że w mieszkaniu było naprawdę bardzo zimno. Od zeszłego roku przytył 2 kg, co za tym idzie powiększył mu się brzuch, ale nie jest to bardzo widoczne. Po prostu ogólnie jest grubszy na całym ciele. Nie zauważyłam żadnych zmian na skórze, jest różowa i elastyczna, sierść jest gładka i lśniąca, nie wypada, nie ma żadnych wyłysień ani przerzedzeń. Poza tym, piesio jest taki jak zawsze, towarzyski, zaczepia inne psy na spacerach, domaga się smakołyków, straszy gołębie....
Mam nadzieję, że wynik będzie negatywny, bo prawdę mówiąc przeraża mnie koszt leczenia.....
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

27 marca 2012, 22:01

wykonaj badania wykluczające nadczynnośc kory nadnerczy i wykonaj rtg kregosłupa . W tych dwóch cadaniach dowiesz się skąd jest tak wysokie Ap i nietrzymanie moczu.
Gość

29 czerwca 2014, 23:07

Witam!!Piszę ponieważ mam poważny problem z nietrzymaniem moczu u psa.Mój pupil ma prawie 8-lat,rasa Beagle.Od ponad roku,a już prawie 2 nie trzyma moczu.Nieważne czy chodzi czy leży z cewki cały czas wycieka mocz.Bywa i tak,że podczas snu ma pod sobą kałużę.Regularnie badam mu mocz-wszystko o.k. oprócz tego,że ma białko ale podobno u samców to całkiem normalne.6 mc temu był kastrowany,myślałyśmy,że może powodem jest lekki przerost prostaty ale i to nic nie zdziałało.Był leczony już wieloma lekami.Niedawno miał robione usg -pęcherz moczowy i nerki o.k. Stanęłyśmy w martwym punkcie.Pani weterynarz podejrzew,że cewka moczowa się nie domyka i nic się nie da z tym zrobić.Dodam,że przez pewien czas bardzo kulal na łapę i podczas bolu też bardzo dużo moczu oddaje, popuszcza.Był leczony lekiem na zapalenie stawów i ma podawane obecnie jakiś preparat z kolagenem.Od 2 tygodni chodzi z podkulonym ogonem, gdy chciałam mu go raz podnieść to zawył.Podkreślam,że nie było żadnej sytuacji, w której ogon mógłby zostać uszkodzony.Dodam podnadto,że przy nodze ma brodawczaka,zamierzam niebawem pójść z nim na usunięcie.Obaj weterynarze, u których bylam stwierdzili,że jest on niezłośliwy,więc to ode mnie zal. czy usunę czy nie.Ostatnio zaczął się rozrastać,więc zdecyduje się na zabieg.Zastanawiam się czy brodawczak mógł wpłynąc na ten stan rzeczy, czy może coś innego.Bardzo prosze o radę.Co moge jeszcze zrobić?jakie badania wykonać?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

14 lipca 2014, 00:33

wykonaj rtg kregosłupa jak pies będzie spał przy zabiegu potem skontaktuj się ze mną nawet telefonicznie.
Gość

14 lipca 2014, 21:28

Jarek pisze:wykonaj rtg kregosłupa jak pies będzie spał przy zabiegu potem skontaktuj się ze mną nawet telefonicznie.
dziękuje serdecznie.Lekarze stwierdzili,że nie usuną brodawczaka,ponieważ nie ma sensu nadwyrężać 8-letniego psa narkozą skoro jest on zupełnie niezłośliwy i nie ma wpływu na zdrowie. W zwiazku z tym mam pytanie,czy rtg trzeba wykonywać tylko podczas narkozy,czy jest jakiś-pisząc kolokwialnie uspokajacz, dzięki któremu pies nie będzie się wiercił?Pozdrawiam serdcznie.
Gość

14 lipca 2014, 21:32

Gość pisze:
Jarek pisze:wykonaj rtg kregosłupa jak pies będzie spał przy zabiegu potem skontaktuj się ze mną nawet telefonicznie.
dziękuje serdecznie.Lekarze stwierdzili,że nie usuną brodawczaka,ponieważ nie ma sensu nadwyrężać 8-letniego psa narkozą skoro jest on zupełnie niezłośliwy i nie ma wpływu na zdrowie. W zwiazku z tym mam pytanie,czy rtg trzeba wykonywać tylko podczas narkozy,czy jest jakiś-pisząc kolokwialnie uspokajacz, dzięki któremu pies nie będzie się wiercił?Pozdrawiam serdcznie.
zapomniałam dodać,że miał wyciskany gruczoł i dostał leki na zapalenie stawów, po ktorych odżył...podnosi ogon, znów jest zwariowany jak kiedyś ale nadal jest problem z nietrzymaniem moczu.Ostatnie badanie moczu - o.k...brak cukru itd.(nie jestem znawcą,ale wszelkie wyniki krwii i moczu interpretuje moja mama,która jest analitykiem,więc mam pewność,że wszystko pod tym względem wygląda dobrze).
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

19 lipca 2014, 17:30

jak zwierzę jest grzeczne nie musisz mu nic do zdjęcia podawać , jak jest cholerykiem to trzeba go przynajmniej spremedykować.
Doberman

20 sierpnia 2014, 04:18

Dobry wieczór,
Proszę o pomoc. Mam dobermana - 4 sierpnia skonczył 5 lat. Od 2-3 miesiecy popuszcza mocz, w odstępach tygodniowych, zawsze w czasie snu. Nieważne gdzie leży i jak długo. Jest pod stałą opieką weterynaryjną. Badania moczu zrobione 3 razy, wyniki nie budzą żadnych zastrzeżeń. Na spacerach potrafił załatwić się kilkanaście razy, kropelkował, gdy szedł mocz dalej leciał. Dopiero po wypróżnieniu się normalnie oddawał mocz. Weterynarz zalecił przeprowadzenie kastracji, ponieważ prostata była lekko powiększona.8 sierpnia przeszedł zabieg kastracji, od tego czasu sika pięknie, pełnym, że tak napiszę strumieniem.
I dzisiaj pojawił się znowu problem... 40 minut temu zauważyłam,że jego legowisko jest...mokre, zalane wręcz. Mokre dwie łapy, brzuch i klatka piersiowa.
Wyszłam z nim na dwór, sikał normalnym strumieniem, ale znowu popuszczał mocz idąc.
Proszę o pomoc. Nie wiem co dalej robić. Brak pomysłów, bardzo się martwię.

Wyniki badania krwi:, wiem tylko tyle, że któryś ze wskaźników jest wysoki i albo pies może mieć na coś uczulenie, albo ma robaki i potrzebne będzie odrobaczenie - dopiero w momencie, gdy rana po zabiegu się zagoi.


Krew pełna
WBC 12.8x109/L 6,0-17,0 MCV 66,5 fL 62,0-72,0
Limf# 2,5x109/L 0,8-51 MCH 21,8pg 20,0-25,0
Mon# 0,7x109/L 0,0-1,8 MCHC 329g/L 300-380
Gran# 9,6x109/L 4,0-12,6 RDW 14,1% 11,0-15,5
%limf 19,5% 12,0-30,0 PLT 253x109/L 117-460
Mon % 5,8% 2,0-9,0 MPV 7,1 fL 7,0-12,9
%gran 74,7% 60,0-83,0 PDW 16,2
RBC 7,81x1012/L 5,50-8,50 PCT 0,179%
HGB 171g/L 110-190
HCT 51,9% 39,0-56,0 Eos% 8,0%
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości