Z góry przepraszam że wysłałam prywatną wiadomość ale mam tu konto dopiero od godziny i przeczytałam później że Pan nie odpowiada na wiadomości. Wklejam więc treść na forum.
Zwracam się z ogromną prośbą o poradę.
Sprawa dotyczy mojego 4 letniego owczarka niemieckiego. Mianowicie około miesiąca temu pies zaczął plamic krwią pojedyncze kropki na podłodze, zaniepokoiło mnie to więc wybrałam się do weterynarza. Mój pies po pewnej bardzo nieprzyjemnej wizycie dla niego nie da się zbadać a nawet dotknąć w gabinecie. Pani doktor tyle ile mogła dłońmi zbadała mu brzuch. Dała nam także antybiotyk ale nie zapisałam nigdzie nazwy. Jeśli po tygodniu problem by powrócił kazała przyjść z psem na USG. Niestety po tygodniu brania leku problem powrócił plus nie plamił samą krwią tylko jakby zmieszaną z moczem. Niestety dobrowolnie pies nie chciał poddać się badaniu więc dostał od Pani Doktor tzw. głupiego jasia. Na USG wyszło że prostata jest powiększona rozmiar 4,5cm, nie ma żadnych zmian poza powiększeniem. Pęcherz moczowy w porządku, nic więcej nie mówiła już Pani Doktor. Zaleciła nam terapię hormonalną ale przed nią wykonała badanie krwi czy nerki działają prawidłowo. Krew była pobrana w czasie kiedy pies był w tym znieczuleniu. Wyniki wyszły złe mianowicie UREA 236, kreatynina 3,79. Wyniki wątroby w normie. W związku z takimi wynikami nie podała nam Pani już tych hormonów bo najpierw trzeba zająć się nerkami. Piesek dostał Clavaseptin dwa razy dziennie po pół i Ipaktinę do każdego posiłku, dietę Royal Cannin Renal. Dodam że dawniej pies karmiony był przez pierwszy rok karmą Arion dla szybko rosnących plus czasem coś ugotowanego, później dostępne w sklepach zoologicznych puszki dla psów następnie jedzenie gotowane ryż, kasza makaron, warzywa, drób, wołowina i tego typu rzeczy. Pojawiły się wymioty i biegunka. Weterynarz kazał zmienić karmę na suchą bądz mokrą ze sklepów zoologicznych. Wymioty pojawiały się rzadziej a biegunki sporadycznie. Karmę dostawał sucha Arion plus mokra Gran Carno i właśnie po miesiac po jedzeniu tego pokarmu pojawiły się plamienia. Zaczął więcej pić.
Obecnie Pani Doktor zaleciła przez tydzień wspomniany wcześniej antybiotyk, i cały czas Ipaktinę plus dieta Renal i za miesiąc do kontroli krew. Czytałam wiele na forum o chorobach nerek i się przeraziłam. Kroplówki też często się pojawiały jako sposób leczenia ale on niestety nie da sobie nic wbić trzeba było by go znieczulać znowu a to zapewne nie zdrowe. Krew i tak muszę pobrać mu sama bo w domu nie ma problemu z jakimikolwiek zabiegami. Boję się że miesiąc czekania to bardzo długo. Dodam że pies zachowuje się normalnie jest wesoły, chętny do spacerów i zabaw. Jeśli to możliwe to proszę bardzo o Pana opinię na opisany przeze mnie przypadek. Bardzo mi zależy by leczenie było jak najskuteczniejsze żeby jego szanse na życie były jak największe.
chore nerki- prośba do Pana Jarka
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
no to w takim razie poczekaj tydzień i zrób badania żeby zobaczyć czy owe leczenie działa. u 4letniego psa nerki nie wysiadają ze starości, tak po prostu ze zmęczenia materiału...
-
- Posty:10
- Rejestracja:04 października 2012, 00:49
No własnie wiem, że nie ze starości Pani doktor pytała czy przypadkiem nie zjadł bądź nie napił się jakiejś chemii. Ale nie było takiej możliwości. Zastanawiam się czy to znieczulenie mogło sfałszować wynik, lub czy prostata może właśnie być powodem lub skutkiem tego.
nie czekaj miesiąc . Wykonuj maximum co tydzień badanie kontrolne , znieczulenie przy niesprawnie dziłajacych nerkach mogło pogorszyć ich funkcjonowanie. Preostata ma wpływ ale przy skrajnie ciężkim przeroście powodującym niedrożnośc cewki moczowej lub wtórną infekcję układu moczowego wywodząca się od chorej prostaty.
-
- Posty:10
- Rejestracja:04 października 2012, 00:49
Dziękuję za odpowiedź. A w jaki sposób i gdzie szukać przyczyny tak wysokich wyników? Może ma Pan jakieś sugestie. Cena leczenia i badań nie gra roli. Chodzi mi o to by on wyzdrowiał
nie mam pojęcia trzeba ustalić czy problemy leżą przdnerkowo, czy winne są nerki czy przyczyna leży w drogach wyprowadzających mocz.
-
- Posty:10
- Rejestracja:04 października 2012, 00:49
Mój pies nie da sobie nic zrobić weterynarzowi, kiedyś jeden tak mu czyścił ucho że pies całą mnie aż pogryzł miał wtedy 2 lata i od tamtej pory nie da się dotknąć w gabinecie także nie ma szans na kroplówkę. USG miał robione w znieczuleniu które podała mu Pani przez płot bo nawet w kagańcu nie dał się dotknąć. Sama w domu krew mu jestem w stanie pobrać bo w domu jest całkiem innym psem w ogóle nie jest agresywny każdy może go głaskać itd tylko w gabinecie daje tak do wiwatu że nie da się go uspokoić w żaden sposób. Po tygodniu leczenia tym co napisałam na początku plamienia krwi ustąpiły całkowicie, pije normalnie a nie aż tak dużo jak ostatnio i nie wymiotuje a kiedyś to było co 2-3 dni a czasami nawet caly tydzień co rano. Za tydzień idę zanieść jego krew do badania by sprawdzić czy coś się zmieniło. Jeśli trzeba będzie to nauczę się podawać mu kroplówkę. Ale nie widzę zmian żadnych na gorsze wręcz przeciwnie na lepsze. Poza tym że nie chce jeść karmy renal. Ale obowiązkową porcję zjada trochę na siłę ale zjada.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
psu nie można podawać nic dodatkowo oprócz gotowej diety!
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
kroplówki można podawać podskórnie.
-
- Posty:10
- Rejestracja:04 października 2012, 00:49
Lekarz weterynarii pozwolił na niewielką ilość ryżu i wołowiny czasem na ziemniaka także to mu podaję. Karmę suchą i puszkę dostaje codziennie i zjada ją na siłę. Jest i był bardzo wybredny jeśli chodzi o jedzenie dlatego na zachętę trzeba dać mu trochę czegoś innego. Różnych metod próbowaliśmy by nauczyć go jeść suchą karmę ale nic nie działa. Może nie jeść wcale nawet 4 dni a suchej nie ruszy także wiem że nie wolno mu dawać nic innego więc daje to co pozwolił lekarz inaczej zdechł by z głodu. We wtorek ma kontrolne badanie krwi. Jeśli nic sie nie zmieni to będziemy mu podawać kroplówkę w domu. Póki co jest wesoły i normalnie się zachowuje także myślę że nie jest z nim tak źle.
O ile dobrze pamiętam, złe samopoczucie widać u psa przy chorych nerkach kiedy nie funkcjonuje już ich 75%.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości