Sterylizacja. Pytanie do P. Jarka i do Was.:)
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
na nietrzymanie moczy po sterylce jest też jakiś syrop. ale może to być zwykłe zapalenie.
o czasie sterylizacji już pisaliśmy nalepiej wykonać to przed pierwszą cieczką. A więce przeszukaj archiwa.
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
czy spotkaliście się z takim wynalazkiem jak tabletki na cieczkę? w zoologicznym do którego chodzę maja takie tabletki na bazie ziół które mają niby za zadanie niwelować zapach cieczki (podobno działają, bo sprzedawczyni rozmawiała z klientami o suce sąsiada, który się nie interesuje tym a ona od jakiegoś czasu jej to podaje i jest spokój)...ciekawi mnie ile w tym może być prawdy, niestety nazwy i składu nie pamiętam...co wy o tym sądzicie, czy to może być kolejny chwyt marketingowy?
Obawiam się że to olejny chwyt marketingowy kolejngo cudownego środka jkaich wiele na rynku, a pies który już gdzieś krył *czyli najbardziej upierdliwe burki osiedlowe) to jak przejdzie bliżej zareagują w odpowiedni sposób.
Owszem coś tam maskuje zapach . ale skuteczność tak jak w przypadku pryskania octem, środkami odstraszającymi jest mizerna . No i do tego nie wiadomo czym się suke faszeruje i jak organizm samej suczki zareaguje na podawnie ....
Owszem coś tam maskuje zapach . ale skuteczność tak jak w przypadku pryskania octem, środkami odstraszającymi jest mizerna . No i do tego nie wiadomo czym się suke faszeruje i jak organizm samej suczki zareaguje na podawnie ....
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
też racja, dlatego sceptycznie podeszłam do tego wynalazku i wolałam się zapytać w środowisku miłośników psów i specjalistów niż sprzedawców , mały w miesiącu sterylki, jeśli będzie aktualna będzie ciachnięty...sunia musi poczekać bo jest jeszcze na hormonach... a na nich chyba nie można sterylizować.
Kilka lat temu próbowałam na Gapie zarówno tabletki z chlorofilem, które miały zapach cieczki maskować jak i jakiś pryskacz co to się przed spacerem suce pod ogon psikało. Może z daleka psy nie przylatywały do niej ale pies mojej mamy jak tylko raz powąchał ją z bliska to już nie chciał się odczepić. Mało tego po tygodniu podawania tabletek Gapa zaczęła załatwiać się na rzadko więc przestałam podawać. Pewnie tabletki są różne i z różnym składem ale wątpię czy skuteczne.GinKitsune pisze:czy spotkaliście się z takim wynalazkiem jak tabletki na cieczkę? w zoologicznym do którego chodzę maja takie tabletki na bazie ziół które mają niby za zadanie niwelować zapach cieczki (podobno działają, bo sprzedawczyni rozmawiała z klientami o suce sąsiada, który się nie interesuje tym a ona od jakiegoś czasu jej to podaje i jest spokój)...ciekawi mnie ile w tym może być prawdy, niestety nazwy i składu nie pamiętam...co wy o tym sądzicie, czy to może być kolejny chwyt marketingowy?
nalęży pamiętać o jednej rzeczy. Repelent związany z aktywnością płciową suki nie jest środkiem antykoncepcyjnym czyli stanowi poważny problem . Ktoś da tabletke i myśli , że jest ok, a za 2 miesiące problem się jeszcze bardziej skomplikuje. Ja tych tabletek używałem u swojej suki , ale tylko po to aby mi psy nie obsikiwały drzi i za mni i za domownikami nie chodziły . I działało rewelacyjnie. Zaś jak pies powąchł suke to nie było siły aby za nią nie szedł. Nie ma złotego środka i jak sprzedawca mówi , że jest to naciąga. Wystarczy mu powiedzieć , że jak zajdzie w ciąże to łoży na szczaniaki wtedy pewność jego trochę zgaśnie. Także tabletki ziołowe tak , ale nie jako antykoncepcja.
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
mam jeszcze jedno pytanie, czy sunia musi przejść cieczkę i dopiero po odczekaniu min miesiąca może zostać wysterylizowana, czy może iść od razu pod nóż będąc na hormonach...bo byłam dzisiaj w zoologicznym i się dowiedziałam gdzie będą robić sterylki w marcu i sprzedawczyni też się wybiera, powiedziała że jej sunia dostała hormony zapobiegawczo (decyzja weta), żeby ta nie dostała przypadkiem cieczki przed zabiegiem.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Z tego co mi wiadomo sterylkę najbezpieczniej się przeprowadza w czasie "ciszy" hormonalnej czyli około 2 miesiące po cieczce.
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
a jakie są ogólnie negatywne skutki, gdy nie będzie się przestrzegało tej zasady "2 miesiące przerwy"... zaspokójcie moją ciekawość
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Jako że suki nigdy nie miałam i mieć raczej nie będę to zbytnio temat ten mnie nie interesował. Ale z tego co kojarzę ze studiów - kastracja w czasie "burzy" hormonalnej może się zakończyć poważnym krwotokiem. U kobiet zabiegi operacyjne - planowane też przeprowadza się w okresie pomiędzy miesiączkami własnie ze względu na wzmożone krwawienie.
wiąże się to nie tylko z przekrwieniem jak i fizjologicznym " obrzękiem " - powikszeniem macicy, co moż kończyć się powikłaniem w postaci zsunięcia się podwiązek , krwawień spod podwiązek , może dochodzić do huśtawki hormonalnej prowadząc do wzmożonej laktacji jak i schorzeń gruczołu mlekowego. Więc wybiera się ciszę hormonalną. Można kastrować po zastrzykach blokady hormonalnej. Jedna z metod to zakłada przy tzw. natrętnych rujach. Stosuje się to czasem u kotek.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości