Krew z penisa psa
- Asia i Bruno
- Posty:25
- Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15
myslalam ze jestesmy tu po to zeby sie wspierac, dzielic doswiadczeniami w koncu wszyscy mamy jedno za cel dobro i zdrowie naszych pupili, przyjaciól a tym czasem zamiast porady mozna "dostac w twarz" i calą mase krytyki to jest najbardziej smutne w tym wszystkim.
isabelle30 masz racje ,ale nie mozesz w taki sposob traktowac nikogo.Ja tez swojego psa kocham ponad zycie szczepionki,badania ,konsultacje wszystko robie co moge,ale inni z roznych powodow nie maja mozliwosci do takiej opieki jak my i nie mozna tak traktowac. Ja wiem zwierzat tez nie ,ale nalezy ludziom podpowiedziec cos, doradzic, bo skoro ktos tutaj sie pojawil to znaczy ,ze szuka pomocy i to juz jest duzo.
nimva pies czy kot kazdy zwierzak czuje tak jak my i nalezy go szanowac i dbac o niego tak jak o siebie. Daj znac co z pieskiem zycze powodzenia mam nadzieje ze bedzie dpobrze.
nimva pies czy kot kazdy zwierzak czuje tak jak my i nalezy go szanowac i dbac o niego tak jak o siebie. Daj znac co z pieskiem zycze powodzenia mam nadzieje ze bedzie dpobrze.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Asiu - ja nie namawiam aby kupowac karmy z wysokiej półki za krocie (akurat RC czy Acany do tych karm nie zaliczam - drogie a nie najlepsze jakościowo) ale karmienie mieszaniną suchej karmy z kaszą bo pies jest potomkiem wilka a wilk jada wszystko....no matusiu!!!! Aż strach zapytać co to za sucha karma...bo boje się że Puffy z Biedronki co najwyżej.
My tu nie jesteśmy po to aby się głąskać po główkach. My tu wszyscy jesteśmy bo kochamy zwierzeta - nie tylko nasze ale ogółem. A duża część z nas wyłazi ze skóry aby pomóc choćby jednemu biedakowi umierającemu pod płotem, aby choć jeden pysk mógł się uśmiechnąć mając pełen brzuch, zdrowie oraz ciepły kąt do spania i rękę która pogłaszcze zamiast walić kijem po grzbiecie.
Ps. Karmienie mojego ważącego w tej chwili 41.5 kg piesia kosztuje mnie miesięcznie mniej niż 200 zł - a w jego diecie znajduje sie także koźlęcina mleczna, króliki, przepiórki, wiejskie koguty zaraz będę miała dostawę koniny. Za to w jej skłądzie nie ma ani jednego ziarenka ryżu, kaszy czy kluseczki i okruszka chleba.
My tu nie jesteśmy po to aby się głąskać po główkach. My tu wszyscy jesteśmy bo kochamy zwierzeta - nie tylko nasze ale ogółem. A duża część z nas wyłazi ze skóry aby pomóc choćby jednemu biedakowi umierającemu pod płotem, aby choć jeden pysk mógł się uśmiechnąć mając pełen brzuch, zdrowie oraz ciepły kąt do spania i rękę która pogłaszcze zamiast walić kijem po grzbiecie.
Ps. Karmienie mojego ważącego w tej chwili 41.5 kg piesia kosztuje mnie miesięcznie mniej niż 200 zł - a w jego diecie znajduje sie także koźlęcina mleczna, króliki, przepiórki, wiejskie koguty zaraz będę miała dostawę koniny. Za to w jej skłądzie nie ma ani jednego ziarenka ryżu, kaszy czy kluseczki i okruszka chleba.
- Asia i Bruno
- Posty:25
- Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15
Ja nie oceniam ludzi i nie chce tego robic natomiast ja za swojego piesia bym zycie oddala i zrobila wszystko w doslownym znaczeniu tego slowa zeby byl zdrowy i szczesliwy. Wiadomo ze nimva nie karmi psiaka tak jak nalezy kazdy stara sie jak moze ale moze naprawde nie stac ja na lepsze pozywienie (wnioskuje ze samej jest jej ciezko wiazac koniec z koncem) piesek ma co jesc nie głoduje , szkoda mi dziewczyny ze jest tak atakowana tym bardziej ze poprosila o opinie na temat zdrowia pieska ( a to znaczy ze psiak nie jest jej obojetny) a nie zywienia, poza tym wiele osob napewno pomysli po co brala psa jak nie stac ja zeby zapenic mu odpowiednie pozywienie i moje zdanie na ten temat jest takie ze lepsze dla psiaka bedzie skromniejsze jedzenie i milosc swojej pani niz pelna miska karmy i zimne schronisko albo co jeszcze gorsze bezdomnosc i wyjadanie zepsutych resztek z pod smietnikow...
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Gdyby sier starała to pies miałby szczepienia a mając rozwolnienie od ponad tygodnia już dawno byłby u weta...nie widzisz tego? Tej różnicy - ty biegniesz z każdym prychnięciem aby zapobiec zapaleniu płuc...dbasz, kochasz starasz się. A ona szuka bezpłatnego poklasku na forum...i manie czy nie manie kasy nie ma nic tu do rzeczy. Nie masz kasy na posiadanie konia to go nie masz, nie masz kasy na wybudowanie pieknego domu pod lasem? to go nie budujesz...analogicznie - nie masz kasy na psa to go nie masz. Pies to nie rzecz którą można odłożyć do kąta i poczekać na lepsze czasy. Pies jest tu i teraz, czuje ból, strach, radość. To żywy organizm. To nasz mniejszy, kudłaty krewny na 4 łapach
-
- Posty:20
- Rejestracja:27 stycznia 2013, 09:50
Witam-przeczytalam o twoim problemie,napewno jest w nich troche prawdy ale rzeczywiscie nie kazdego stac na dobre i co za tym idzie dobre karmy. Moj pies bokser jak mial 6 m-cy tez zaczal duzo pic i sikal krwia-diagnoza /ale dopiero u drugiego lekarza/ niewydolnosc nerek. Nie wiem czy to prawie moze byc u twojego psa ale to napewno musi stwierdzic lekarz. Od tej pory a ma juz 2lata /itak bedzie do konca zycia/ musi zostac na karmie RENAL i proszku IPAKITINIE co jest bardzo kosztowne. Zycze twojemu pieskowi szybkiego powrotu do zdrowia. Powodzenia
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Iza, ale pies nie jest jej tylko brata. To brat zawalił na wszystkich frontach. Nimva zawiniła tylko tym, że za długo zwlekała z wizytą u weterynarza. Ale chwała jej za to, że z nie swoim (!) psem do tego weterynarza idzie.
Karmi jak karmi, trudno, grunt, że karmi.
Ja mocno trzymam kciuki za nią i za psiaka aby udało sie mu pomóc.
P.S. Co do finansów na leczenie zwierząt. Z każdej wypłaty odkładam do puszki konkretną kwotę, która jest nie do ruszenia. To jest "fundusz zdrowotny" moich zwierząt, aby w nagłych przypadkach nie zastanawiać się nad kombinowaniem kasy.
Karmi jak karmi, trudno, grunt, że karmi.
Ja mocno trzymam kciuki za nią i za psiaka aby udało sie mu pomóc.
P.S. Co do finansów na leczenie zwierząt. Z każdej wypłaty odkładam do puszki konkretną kwotę, która jest nie do ruszenia. To jest "fundusz zdrowotny" moich zwierząt, aby w nagłych przypadkach nie zastanawiać się nad kombinowaniem kasy.
No i mówiłam ze będzie masakra z makabrą .........................niepotrzebne nerwy i spięcia ....Za to też dołożę swoje 3 grosze .....gdybyśmy wszyscy mieli zastanawiać się czy będzie nas stac na żywego psa czy też kota ,to nasz ludzkie pokolenie już dawno skończyło by jak dinozaury ,wszak z dzisiejszych czasach ani pracy nie można być pewnym ani płacy więc nie miejmy zwierząt a już dzieci to w ogóle bo musimy miec fundusze na leczenie ,szkoły i inne komputery .Nie wyładowujmy własnych frustracji oceniając innych .Mam nadzieję że pieskowi mimo wszystko uda się pomóc i właściciel wyciągnie odpowiednie wnioski dla siebie na przyszłość .Może to "tylko "zapalenie pęcherza moczowego "na przykład ....
- Asia i Bruno
- Posty:25
- Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15
Z tym odkladaniem pieniazkow na "fundusz zdrowotny" to naprawde dobry pomysl tez zaczne tark robicSnedronningen pisze:Iza, ale pies nie jest jej tylko brata. To brat zawalił na wszystkich frontach. Nimva zawiniła tylko tym, że za długo zwlekała z wizytą u weterynarza. Ale chwała jej za to, że z nie swoim (!) psem do tego weterynarza idzie.
Karmi jak karmi, trudno, grunt, że karmi.
Ja mocno trzymam kciuki za nią i za psiaka aby udało sie mu pomóc.
P.S. Co do finansów na leczenie zwierząt. Z każdej wypłaty odkładam do puszki konkretną kwotę, która jest nie do ruszenia. To jest "fundusz zdrowotny" moich zwierząt, aby w nagłych przypadkach nie zastanawiać się nad kombinowaniem kasy.
pozdrawiam z Brunem serdecznie
Nimva zycze z calego serca zeby piesek wyzdrowial i trzymam kciuki, wierze ze bedzie dobrze...
-
- Posty:20
- Rejestracja:27 stycznia 2013, 09:50
Nimwa daj znac co z pieskiem,jestem bardzo ciekawa co to bylo.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jakoś też odnoszę to samo wrażenie .........a ciekawość wielka co tez biedzie jest lub .....było ,oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ......Rikula pisze:Nie wiem dlaczego ,ale myślę że na wieści o zdrowiu psa od nimvy się nie doczekamy .....choć bardzo chciałabym się mylić.
- Asia i Bruno
- Posty:25
- Rejestracja:19 stycznia 2013, 22:15
Rikula pisze:Z natury nie jestem pesymistką,jednak myślę że "było " w tragicznym dla psa znaczeniu stąd jej milczenie....ech serce mnie boli gdy tylko pomyślę,że mogłaby być to prawda.
aż boje się pomyśleć ze tak mogło się stać
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości