Merilym - nowa szczepionka na boreliozę a Biocan B

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

konbysieusmial

23 marca 2013, 22:26

Panie doktorze- Jako, ze pana zdanie jest dla mnie wytyczna w dzialaniu,od lat ok.20,( to nie zart, diagnozowal mi pan pieska, gdy Arka miescila sie jeszcze przy ul.Gersona.Do dzis mam wyniki badan, z roznych lat z pana pieczecia),bardzo prosze o panska opinie na temat tej szczepionki.Przyznaje sie, ze dla mnie to lipa, nie wierze koncerna farmaucetycznym tak 100 procentach, chyba ze przed wprowadzeniem na rynek ludzki, postanowili wyprobowac jak beda reagowac po latach psy,mam na mysli skutki uboczne, ale jesli pan potwierdzi skutecznosc uwierze. Gdy moje dzieci byly male, doktor pediatra z duzym doswiadczeniem praktyk, mowila mi, abym zawsze uwazala na nowosci na rynku farmaceutykow.Trzy lata temu bylam leczona w klinice chorob zakaznych na bolerioze, wiec wiem ze szczepionka nie istnieje, podobno jakas byla ,lecz zostala wycofana,ze wzgledu na szkodliwosc, mam nadzieje, ze nie sprzedaja jej teraz dla psow.Rok temu lekarz wet., mowil mi, ze producent juz w ulotce zastrzega , ze moze nie zadzialac, za to kosztuje b.drogo, podwojne szczepienie cena pomiedzy 70-85zl.x2.. Z gory dziekuje za opinie.
konbysieusmial

23 marca 2013, 22:29

w tytule tak byc powinno Merilym - nowa szczepionka na boreliozę , chyba bez tego biocan b.To przez to ze skopiowalam, przepraszam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

24 marca 2013, 10:59

skuteczność obu jest potwierdzona. Niemniej wierzę bardziej merylim. Ale to prywatne uprzedzenia do biocanu.
Konbysie...

25 marca 2013, 00:00

Dziekuje za pana opinie, wiem ze w Stanach potwierdzaja skutecznosc, ale ciekawi mnie od jakiego czasu szczepiaka jest podawana na rynku amerykanskim, a od jakiego na naszym, czy byly przeprowadzane badania jak po czasie dziala na psy nic nie wiem o skutkach ubocznych , a psiaki nalezy doszczepiac corocznie, nie smiem pytac czy pan swoja sunie szczepi Merlinem :? A przede wszystkim ciekawi mnie od jakiego czasu szczepicie w Krakwecie. W lecie chcialam, rozwazalam wlasciwie zaszczepienie psow, ale wet mi rozradzil, mowiac ze sam producent nie jest pewny czy dziala, a koszty duze. I jeszcze chcialam zapytac, jak to w Krakowie jest z ta bolerioza, czy czesto zdaza sie zdiagnozowac u psa, nie wyjezdzajacego, poza malopolskie bolerioze, czy wogole sie zdazylo w ostatnich latach? czy u psow tez wystepuje rumien wedrujacy,objawy przeziebienia?,czy zdarzaja sie przypadki pokleszczowego zapalenia mozgu u psow.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

25 marca 2013, 22:44

merylimem szczepimy już kilka lat. Nie zauważyłem skutków ubocznych . Nie jest to u nas powszechna choroba . W roku stwierdzamy 2-4 przypadki boreliozy. Ja swojej suczki jeszcze nie szczepiłem ale ma niecały rok. Jak będzie łapać kleszcze to zaszczepię. Ale mam nadzieję , że u nas ogólnie w Małopolsce nie ma tak dużo tych chorób odkleszczowych a zapobiegając ugryzieniom przez kleszcze może moja suczka nie spotka się z kleszczem. W tych przypadkach boreliozy które stwierdziliśmy nie kojarzę żadnego rumienia wędrującego, ale u psa jest to ciężkie do zobaczenia , bo futro skutecznie temu zapobiega . Raczej objawy ogólnego przeziębienia , osłabienia.
Gość

26 marca 2013, 00:26

Bardzo jestem wdzieczna panu doktorowi, za tak szczegolowa odpowiedz,poniewaz zabezpieczam psy,nie widzialam powodow do szczepienia,ale problem mnie nurtowal,a szczegolnie to czy choroba wystepuje u nas, bo jesli nie to wole wydac rozsadniej pieniazki, tym bardziej , ze psiaki co rok starsze i coraz czesciej trzeba odwiedzac lecznice,Kiedys w poczekalni chorob zakaznych,z nudow zartowalismy sobie, ze skoro jestesmy chorzy po ukaszeniu przez kleszcza, to czy w przypadku , gdy chory maz, ugryzie zone, rowniez zarazi ja bolerioza?, a teraz zastanawiam sie czy zakazony pies gdy w zabawie przygryzie reke opiekuna ,moze dojsc do zakazenie, ja uwazam, ze nie, bo nawet kleszcz musi byc w ciele psa ok.12 godz, by doszlo do przykazania choroby, no ale moze sie myle.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

27 marca 2013, 12:42

nie dojdzie do zakażenia
Nalewka
Posty:17
Rejestracja:07 stycznia 2011, 01:34

09 maja 2013, 14:27

Właśnie natrafiłam na takie oto kuriozum:
- http://www.zachizbawet.pl/strona/wp-con ... auto,0,204

Z powodu plastikowego (zamiast tekturowego) opakowania i z powodu informacji na opakowaniu jedynie w języku angielskim i francuskim (a powinno być także po polsku) szczepionka została wycofana z polskiego rynku.

Wyjaśnienie jest dość interesujące, próbuje być merytoryczne (może dojść do pomyłki, nieprawidłowo zaszczepione zostaną psy z cennych hodowli i straty mogą być znaczne), ale nic nie napisano o skuteczności / szkodliwości samej szczepionki...

Skoro producent daje pewną dowolność w terminach szczepienia, to takie wyjaśnienie IW jest troszkę naciągane... Chodzi wiec pewnie o jakieś pieniądze, a ofiarami będą nieszczepione psy... Cytat ze strony producenta:

SZCZEPIONKA
Dostępna na polskim rynku szczepionka firmy Merial zawiera europejski szczep krętków Borrelia burgdorferi sensu stricto i jest przeznaczona wyłącznie dla psów. To właśnie ten szczep zarazka jest odpowiedzialny za wywoływanie głównych objawów boreliozy u psów (zapalenia mięśni i stawów).
Szczepionka ta została wszechstronnie przebadana pod względem skuteczności i bezpieczeństwa. Jej wyjątkowość polega na tym, że podczas aktu zasysania krwi kleszcze pobierają przeciwciała przeciwko krętkom od szczepionego psa. Na skutek czego krętki obumierają już w organizmie kleszcza i nie przedostają się do organizmu psa. Tym samym dalsze nosicielstwo borelii zostaje zahamowane.
Szczepienie psów przeciwko boreliozie
Szczepienie przeciwko boreliozie ma na celu zapobieganie zachorowaniom psów na tę chorobę. Mogą mu być poddawane zarówno psy dorosłe – włącznie z ciężarnymi sukami – jak również szczenięta, od 12 tygodnia życia.
A) Szczepienie podstawowe
Uzyskanie u Twojego psa pierwotnej ochrony immunologicznej przeciwko boreliozie wymaga podania – w odstępie od 3 do 5 tygodni – dwóch dawek szczepionki:
1) szczepienie w wieku od 12 tygodni,
2) szczepienie od 3 do 5 tygodni po pierwszym szczepieniu.
B) Szczepienia przypominające
Celem podtrzymania ochrony immunologicznej należy poddać psa ponownemu szczepieniu, najpóźniej 1 rok po szczepieniu podstawowym.
Kolejne szczepienia przypominające należy przeprowadzać regularnie w odstępach 1-rocznych.
Optymalny moment szczepienia
Borelioza przenoszona jest przez kleszcze, dlatego niebezpieczeństwo zakażenia zależy od aktywności tych pasożytów. Kleszcze są pajęczakami wrażliwymi na niskie temperatury i zimującymi w stanie odrętwienia, np. w warstwie opadłych liści w ściółkach leśnych. Z nastaniem pierwszych cieplejszych dni wiosennych pojawiają się i szukają nowego żywiciela.
W celu optymalnego zabezpieczenia psa poprzez szczepienie ochronne, zaleca się ustalenie terminów szczepienia przed początkiem sezonu kleszczy.
Terminy te mogą różnić się znacznie pomiędzy poszczególnymi regionami Polski, nawet o kilka tygodni. Lekarze weterynarii znają lokalne uwarunkowania i chętnie udzielą informacji na ten temat.

Które psy należy koniecznie szczepić przeciwko boreliozie?
Wszystkie narażone są na ryzyko zakażenia, a w szczególności psy przebywające w okolicach lesistych.
Pytaj lekarza weterynarii o szczepionkę przeciwko boreliozie firmy Merial!

(za http://www.dogomania.pl/forum/threads/7 ... a-Biocan-B)
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

09 maja 2013, 14:53

A możesz jakoś uzasadnić dlaczego jest to twoim zdaniem kuriozum? Bo ja niczego niewłasciwego lub dziwacznego nie widzę w wycofaniu niewłasciwej partii szczepionek z rynku
Nalewka
Posty:17
Rejestracja:07 stycznia 2011, 01:34

09 maja 2013, 15:26

Może za słabo widać pogrubiony fragment tekstu zacytowanego ze strony producenta szczepionki, a z drugiej strony za mało szczegółowo podałam tekst do którego się odnoszę.... ale wystarczy przeczytać uważnie jedno i drugie, a wyjaśnienie samo się nasuwa.

Lek wet nie są matołami, jeżyki znają, ulotka jest zresztą i w wersji polskiej, w dodatku zostawia się im sporo dowolności w ustalaniu terminów szczepień, a potem tłumaczy się, ze się mogą pomylić? No wybacz...

A kuriozalne jest dla mnie także wycofanie jedynego takiego preparatu z obiegu za to, że kartonik jest bardziej trwały, niż tekturowy. No wybacz...
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

09 maja 2013, 17:46

Wszystko dokładnie i ze zrozumieniem przeczytałam...
Producent aby wprowadzić lek na rynek polski musi go poddać badaniom i rejestracji w Polsce. Bo takie są przepisy. Przepisy obowiązujące na świecie a nie tylko u nas. Podczas rejestracji producent przekazuje dokumentacje leku oraz dokładną specyfikację. Specyfikacja zawiera dokłądny opis włącznie z tym jak lek jest pakowany. Przepisy polskie - dostosowane do unijnych wymagają od wielu lat ulotki oraz opisu w języku polskim. Nie tylko na lekach - na produktach spożywczych także, na karmach też, na wszystkim. Bo jesteśmy w Polsce i język polski jest w tym kraju językiem obowiązującym prawnie, ustawowo i konstytucjonalnie. A konsument - w tym także lekarz czy pacjent - bez różnicy - mają prawo do informacji w języku ojczystym.
Na tle tego wszystkiego obowiązkiem producenta leku jest wprowadzać na rynek polski produkt zgodny ze specyfikacją oraz zgodny z wymogami prawa polskiego. Jeżeli produkt nie spełnia wymagań - powinien zostać niezwłocznie wycofany. Bo tak naprawdę huk wie co jest w opakowaniu, kto jest producentem i jaka to jest podróba...
Co nadal widzisz w tym kuriozalnego....?
Wycofano konkretną partię a nie cały produkt. Producent dostarcza na rynek polski szczepionkę spełniającą wymagania i po kłopocie.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 maja 2013, 22:38

jestem za takim prawem. Jeśli zrobimy ustępstwa w oznakowaniu produktów lecznicznych to niedługo nie doczytamy sie nic o żadnym leku, a w razie problemów po zastosowaniu producent powie przeciez jest napisane w ulotce , ale problem okaże się złożony , bo będzie ona w języku tureckim, niemieckim i kto wie jakim jeszcze. Wiadomo, że nie kazdy włada perfekcyjnie językami, a ponieważ żyjemy w Polsce niech wielkie kocerny zadbają o to aby takę człowiek starszy 60-70 letni doczytał się czegoś z ulotki . Sami zobaczcie jak macie szczepienia psa czy swoje w książeczkach. Ile hieroglifów i dziwnych oznaczeń mają wklejki. Dojść na co ta szczepionka jest stanowi problem dla śmiertelnika. Spec dojdzie tego . Dobrze , że można te oznaczenia wrzucić w neta i coś się dowiedzieć. Kto ma dzieci wie jakie fajne sa wlepki w książeczkach.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 54 gości