szczeniaka problemy ze skórą - HELP
tak na marginesie radziłabym ci zmienić karmę, jeżeli chcesz sama szykować psu jedzenie to iza na pewno coś ci podpowie, jeżeli chcesz karmić suchą karmą to kup coś co zawiera wiecej mięsa i witamin w składzie, takie karmy jak mera dog, fitmin solution, brit care... mogą zadziałać jedynie na plus dla twojego psa nawet jak karma nie jest winna stanu skórnego twojego psa
Z suchą karmą mam problem, bo ta mała cholera nie chce jej jeść. Próbowałam różnych i BRIT Care Junior i Royal Canin Mini Junior oraz ostatnio Fitmin Mini Puppy. Kupiłam i oddałam bo omijała wielkim łukiem.
Ta, którą ma teraz czyli FRISKIES Junior podjadła u moich znajomych i je ją ze smakiem.
Nie zmuszę malucha głodówka do czego innego, nie jestem bez serca.
Próbuję urozmaicać jej innym jedzeniem. Podrzucam jej mięsko ale poza indykiem i kurczakiem ze smakiem obrabia jedynie kości wieprzowe i to pod warunkiem, że ugotowana. Chrząstka i szpik wyssane jak tylko się da.
Każde inne mięcho prędzej się zepsuje niż ruszy.
Nie wiem jak ją zmusić do jedzenia czego innego.
Ta, którą ma teraz czyli FRISKIES Junior podjadła u moich znajomych i je ją ze smakiem.
Nie zmuszę malucha głodówka do czego innego, nie jestem bez serca.
Próbuję urozmaicać jej innym jedzeniem. Podrzucam jej mięsko ale poza indykiem i kurczakiem ze smakiem obrabia jedynie kości wieprzowe i to pod warunkiem, że ugotowana. Chrząstka i szpik wyssane jak tylko się da.
Każde inne mięcho prędzej się zepsuje niż ruszy.
Nie wiem jak ją zmusić do jedzenia czego innego.
karmiąc psa takim jedzeniem wpadniesz w błędne koło (pies będzie leczony a z jego skórą może być coraz gorzej przez niedobór witamin i mięsa w karmie), to twoja decyzja ale podejdź do tego jakbyś miałą dziecko, czy karmiłabyś je każdymi śmieciami (zupki chińskie, chipsy, hot dogi itd) byle by tylko jadło czy próbowałabyś go przekonać do zdrowszego jedzenia?
karmę możesz dosmaczać np. odrobiną tłuszczu z patelni po kotletach, dodać troche jogurtu naturalnego, zwykłej oliwy, możesz też psa próbować przekonać do karmy robiąc z niego smakołyk po wykonaniu jakiegoś nawet głupiego polecenia, można też karmę zalać ciepłą wodą ale pies musiałby ją zjeść w ciągu 30min potem karma traci wartości odżywcze (ponoć).
sposobów jest wiele
karmę możesz dosmaczać np. odrobiną tłuszczu z patelni po kotletach, dodać troche jogurtu naturalnego, zwykłej oliwy, możesz też psa próbować przekonać do karmy robiąc z niego smakołyk po wykonaniu jakiegoś nawet głupiego polecenia, można też karmę zalać ciepłą wodą ale pies musiałby ją zjeść w ciągu 30min potem karma traci wartości odżywcze (ponoć).
sposobów jest wiele
potwierdzam zdanie 89ola. Nie licz na to, ze zwierzę będzie super zdrowe na takiej diecie. Będą problemy i to trudne do okiełznania . Demodekozę ma rozpoznaną labolatoryjnie czy na oko.
Żeby nie było nudno... 6 lipca minęło 60 dni od cieczki (pierwszej w jej życiu) po której było podejrzenie ciąży urojonej... ale po zabraniu zabawek, ograniczeniu jedzenia i wzmożonej ilości ruchu Lima się uspokoiła i wydawało by się, że wszystko będzie OK.
W sobotę niestety na jej "cycuszkach" pojawiło się mleko i brzusio jest bardzo gorące... na szczęście nie leje się ciurkiem, a tylko przy naciśnięciu. Weterynarz kazał eksmitować z łóżka, ograniczyć pieszczoty i mniej jedzenia, więcej ruchu mimo, że maluch praktycznie codziennie robi ponad 5 km przy rowerze (nie katuje jej żeby nie było)... Z zabawek od ciąży urojonej została jej piłka tenisowa i sznurek
Jak mleko nie ustąpi a będzie jeszcze gorzej to wtedy trzeba będzie jakiś zastrzyk podać i leczenie bromocortyną (chyba bo nie zapamiętałam dokładnie nazwy) - tylko, że podobno psiak będzie "rzygał jak kot" w trakcie tego leczenia.
Prawdopodobnie nużeniec zaatakował bo maluch był osłabiony domniemanym porodem i początkiem laktacji
Teraz już wszystko ze skóra wraca do normy za to mamy małą krówkę w domu
W sobotę niestety na jej "cycuszkach" pojawiło się mleko i brzusio jest bardzo gorące... na szczęście nie leje się ciurkiem, a tylko przy naciśnięciu. Weterynarz kazał eksmitować z łóżka, ograniczyć pieszczoty i mniej jedzenia, więcej ruchu mimo, że maluch praktycznie codziennie robi ponad 5 km przy rowerze (nie katuje jej żeby nie było)... Z zabawek od ciąży urojonej została jej piłka tenisowa i sznurek
Jak mleko nie ustąpi a będzie jeszcze gorzej to wtedy trzeba będzie jakiś zastrzyk podać i leczenie bromocortyną (chyba bo nie zapamiętałam dokładnie nazwy) - tylko, że podobno psiak będzie "rzygał jak kot" w trakcie tego leczenia.
Prawdopodobnie nużeniec zaatakował bo maluch był osłabiony domniemanym porodem i początkiem laktacji
Teraz już wszystko ze skóra wraca do normy za to mamy małą krówkę w domu
karmy już są lepsze . A czemu nie zajmiesię się od razu ta laktacją. Jest taki wybór i chemio terapeutyków i leków homeopatycznych. Zabawki należy zabrać wszystkie .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości