Infekcja ucha

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
marko-1967
Posty:6
Rejestracja:06 sierpnia 2013, 23:07

06 sierpnia 2013, 23:18

Witam wszystkich serdecznie jako że to mój pierwszy post. Po tematyce forum widzę jednak, że nie ostatni.:) Szkoda tylko, że trafiłem tu dopiero teraz, kiedy napotkałem mały problem.

Jestem posiadaczem suczki huskyego, panna Luna urodziła się w grudniu 2011 r., wysterylizowana została jakoś w listopadzie 2012 r. po małych problemach zdrowotnych i pierwszej cieczce (zgodnie z zaleceniem sprawdzonego weta). Problem pojawił się w okoliach końca kwietnia, początku maja. Przy codziennej dawce pieszczot zauważyliśmy, że Mała w jednym uchu ma coś czarnego - pierwsza diagnoza: brud, nic więcej. Podejrzane było jednak to, że owy 'brud' był tylko w jednym uchu - drugie czyściutkie. Stwierdziliśmy jednak, że nie można ryzykować, zapakowaliśmy Lunę w pojazd i ruszyliśmy do weta. Wet stwierdził zwykłą infekcję i przepisał lek SUROLAN 2 razy dziennie przez 14 dni. Żona aplikowała, Luna bardzo niechętnie zgadzała się na interwencję w uszkach (oj, co to były za dni...Jej ucieczki, byleby tylko nie dostać się do ucha, potem wielka panna była obrażona na cały świat). Kuracja minęła, śladów po infekcji nie było. Wczoraj wieczorem zauważyłem jednak ponowienie infekcji, tzn 'brud' w jednym uchu, tym samym, co poprzednio. Zapakowaliśmy do weta, wet obejrzał, powiedział, że nawrót i mamy stosować drugi raz surolan. No i zastosowaliśmy, ale przed chwilą z ciekawości wpisałem nazwę leku w przeglądarkę internetową i okazało się, że lek ten może powodować pogorszenie/utratę słuchu. Zadzwoniłem do weta, ale nie odbierał, więc pewnie dopiero jutro się do niego dodzwonię. Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek informację dotyczące wyżej wymienionego leku, bardzo prosiłbym o pomoc.

Pozdrawiam ciepło ,
Marek.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

06 sierpnia 2013, 23:33

stosowałam go kilkakrotnie na poprzednim psie, na kocie i na psie obecnym. nikomu się słuch nie pogorszył, ale za pewne nie jest to reguła. skoro zapalenie nawraca, to może warto zrobić wymaz i ewentualnie zmienić lek na inny?
Awatar użytkownika
marko-1967
Posty:6
Rejestracja:06 sierpnia 2013, 23:07

06 sierpnia 2013, 23:43

Dzięki bardzo za odpowiedź, trochę się uspokoiłem, bo już podniosłem alarm, że odstawiamy lek.

Dostałem też po zakończonej pierwszej kuracji otosol, żeby stosować profilaktycznie. I fakt, stosowany był profilaktycznie przez jakiś czas, jednak potem zaprzestaliśmy - jakoś pod koniec czerwca. Do tego czasu nic nie było widać, więc myślałem, że najgorsze za nami.

Jutro jak dodzwonię się do weterynarza, zapytam go, czy jest taka możliwość zrobienia wymazu i wtedy ew zmieniłbym lek na inny. Co ciekawe, aktualnie pies z racji swojego charakterku siedzi w mieszkaniu, wychodzi 3 razy dziennie na bardzo długie spacery kontrolowane - poprzednim razem była od rana do wieczora na dworze (zrobiła dziury w siatce i latanie za nią po całej wsi do najmilszych wspomnień nie należy...), miała kontakt z innymi psami - sugerowałem się, że infekcja może być wynikiem właśnie kontaktu z innymi wiejskimi psami. Ale teraz, gdy ten kontakt jest znikomy, dziwię się, że problem powrócił...

Pozdrawiam.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

07 sierpnia 2013, 08:51

nie, chyba że to byłby świerzb, albo drożdżaki. zapaleniem się nie zaraża ;) jak ostatnio byłam u doktora, to powiedział że przy takich temperaturach normalna jest nadprodukcja wydzieliny (bo mój pies też ciągle uszy ma brudne)...
Awatar użytkownika
marko-1967
Posty:6
Rejestracja:06 sierpnia 2013, 23:07

07 sierpnia 2013, 12:17

Głupi ze mnie człowiek :). Tak czy siak, telefon wykonany, lekarz powiedział, żebym się nie martwił, że lek jest niegroźny dla słuchu Luny. Kurację kontynuujemy, mam nadzieję, że już ostatni raz!

PS: Moja Luna to tych upałów nie znosi, zaczyna być aktywna po 21 i w nocy bawi się zabawkami zamiast spać. :D
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

07 sierpnia 2013, 13:06

...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:08 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
marko-1967
Posty:6
Rejestracja:06 sierpnia 2013, 23:07

07 sierpnia 2013, 13:12

Witam, witam. :D

Szkoda, że dopiero teraz odkryłem to forum - wcześniej podczytywałem dogomanię, ale charakter tamtego forum był nie za przyjemny. A tu trafiłem z wyszukiwarki. :) Dowiedziałem się przynajmniej, że pies nie może jeść gotowanego mięsa, co by mi w życiu do głowy nie przyszło - oj, trochę tych błędów 'wychowawczych' było, trzeba to zmienić. :D
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

07 sierpnia 2013, 13:31

móc może, ale bardziej wartościowe jest surowe :) ale za to od gotowanych kości - broń boże!
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

07 sierpnia 2013, 13:44

...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:08 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
marko-1967
Posty:6
Rejestracja:06 sierpnia 2013, 23:07

07 sierpnia 2013, 15:59

Ha! Nie skojarzyłem! Jezu...jaki wstyd! Nawet się nie domyśliłem, a teraz tak patrzę na nick i e-mail - ha! No to już wiem, co to za forum kocio-psie, z resztą chyba jak patrzę to najlepsze merytorycznie.

Dziś wieczorem pobawimy się z Luną w czyszczenie uszka, parafinę mam, nawet nie wiem, kiedy ją kupiłem. Aj, ta pamięć. :D

Właśnie tak czytam o tej metodzie, BARF, i bardzo ciekawe rozwiązanie i w moich warunkach całkiem możliwe myślę. Powoli spróbuję przerzucać i psa, i kota na taki typ, ciekawe, czy się uda. Ale do mięcha je ciągnie, więc problemów nie będzie. Jeszcze mam takie pytanie - czy to prawda, że kurczak szkodzi psom? Dziś spotkałem się z taką opinią,choć wierzyć mi się nie chce. Ta sama osoba stwierdziła, że Lunka jest za chuda - waży 'zaledwie' 27,5 kg i według weta to trochę jest za duża. I komu tu wierzyć...

Swoją drogą, niepotrzebnie dzwoniłem do tego weterynarza, skoro pod ręką miałem osobę, która wytłumaczyłaby szybciej i lepiej. Kurde, szacunek! Pani Izo, przeczytałem niektóre Pani posty i bardzo rzeczowe, gratuluję, połowy rzeczy nie wiedziałem za grosz!
barbapapaaspi

13 listopada 2014, 20:38

Moja psina ogłuchła.I nie wiem czy to wiek czy lek. Od trzech dni mu aplikuje surol..i stwierdzam,że jest głuchy jak pień.Ma już 14 lat i ostatnio przechodził chorobe serca.
Gość

13 listopada 2014, 20:41

barbapapaaspi pisze:Moja psina ogłuchła.I nie wiem czy to wiek czy lek. Od trzech dni mu aplikuje surol..i stwierdzam,że jest głuchy jak pień.Ma już 14 lat i ostatnio przechodził chorobe serca.
Oczywiście daje mu również cały zestaw leków na serce.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 24 gości