Panie doktorze oraz forumowicze,
bardzo proszę o pomoc!
Mój 9-letni sznaucer miniatura oddawał słabo mocz- kropelkował, gdy kończył i zamykał cewkę leciał strumyczek ale tylko wtedy.
Badania USG wykazały, że ma Struwity, czy małe kamyczki w pęcherzu.
Dostawał antybiotyk, specjalną karmę, przymuszaliśmy do częstszego picia- ale sytuacja nie poprawiała się, wręcz pies czując parcie sikał już w domu...
Zdecydowaliśmy się na operacyjne usunięcie zalegających struvitów/kamyczków w pęcherzu.
Teraz jest tylko gorzej!
Pies nie trzyma w ogóle moczu! nie dość, ze potrafi kropelkować nadal (ponoć ma wąską cewkę moczową ale aż tak!) to sika w domu, już tego nie kontrolując. (operacja była 1,5 tyg. temu) Widocznie cały czas czuje parcie na pęcherz. Bywało tak, że sikał prawie od razu po wypiciu płynu!!!
(Zauważyliśmy też, ze w nocy przez sen nie sika.)
Dziś miał zdjęte szwy, ale weterynarz był tak opryskliwy ze potrafił jedynie powiedzieć, że to my upieraliśmy się przy tej operacji a nie oni.
Jestem załamana ! Nie wiemy co robić...
BŁAGAM O JAKĄŚ WSKAZÓWKĘ- COKOLWIEK- JAKIE BADANIA ZROBIĆ, NA CZYM SIĘ SKUPIĆ.
Czy może mu się polepszyć z czasem? dostaje teraz antybiotyk... Może za mało czasu minęlo od zabiegu?
PROSZĘ O POMOC!
POGORSZENIE STANU PO ZABEGU USUNIĘCIA KAMIENI. ProszeOpomoc!
czy zwierze miało jakieś badania krwi , moczu , rtg pęcherza a zwłaszcza cewki moczowej? Jeszcze jest wcześnie po zabiegu więc może się tak dziać , niemniej niepokoi mnie fakt: 1. decyzja o zabiegu po USG bez żadnych badań 2. Skąd wiesz , że to struwity? Pies podobnie może sikać przy atonii pęcherza moczowego. Wyciągnięto te kamyki? Poszły do analizy?
Pies przed podaniem pierwszego antybiotyku i kuracji karmą miał robione badanie krwi oraz moczu.
Z Badania krwi nic nie wyniknęło- były dobre, z moczu także nic oprócz tego, ze miał odczyn ( z tego co pamiętam zasadowy).
Pies miał robione USG pęcherza, wtedy to własnie wykazalo drobne zalegające kamyczki w pęcherzu.
Jeżeli chodzi o cewkę moczową, miał robione cewnikowanie- ponoć ma bardzo wąską bo najcieńsza rurka nie chciała wejść...
Po zabiegu okazało się ze kamyczków było bardzo mało i były małe, nie poszły do analizy... (weterynarz twierdził, że pies z szerszą cewką moczową śmiało by sobie poradził z wydaleniem.
Panie doktorze, jego zachowanie jest dziwne...
na dworzu kropelkuje a w domu także posikuje ale jak wspominałam świadomie, gdyż w nocy nie moczy się i zeskakuje z łózka by oddać mocz.
czytałam o atonii pęcherza moczowego u psa- nie wygląda to dobrze
Czy przy tej dolegliwości jest jakikolwiek sposób leczenia, by pies wrócił do zdrowia?
Z Badania krwi nic nie wyniknęło- były dobre, z moczu także nic oprócz tego, ze miał odczyn ( z tego co pamiętam zasadowy).
Pies miał robione USG pęcherza, wtedy to własnie wykazalo drobne zalegające kamyczki w pęcherzu.
Jeżeli chodzi o cewkę moczową, miał robione cewnikowanie- ponoć ma bardzo wąską bo najcieńsza rurka nie chciała wejść...
Po zabiegu okazało się ze kamyczków było bardzo mało i były małe, nie poszły do analizy... (weterynarz twierdził, że pies z szerszą cewką moczową śmiało by sobie poradził z wydaleniem.
Panie doktorze, jego zachowanie jest dziwne...
na dworzu kropelkuje a w domu także posikuje ale jak wspominałam świadomie, gdyż w nocy nie moczy się i zeskakuje z łózka by oddać mocz.
czytałam o atonii pęcherza moczowego u psa- nie wygląda to dobrze
Czy przy tej dolegliwości jest jakikolwiek sposób leczenia, by pies wrócił do zdrowia?
co ja teraz zrobiłbym : świeże badanie moczu, rtg układu wydalniczego i po tym dalsza decyzja co dalej
Panie doktorze, jeszcze jedno ostatnie pytanie przed wizytą naszego psa u lekarza...
czy te problemy mogą być np. od jakiegoś niewielkiego przerostu prostaty? (w domu mamy suczke jeszcze i oboje nie sa wykastrowani- mamy w planach, i gdy sunia ma ruje pies jest narazony siłą rzeczy na bombardowanie hormonami..)
Oraz czy przy zabiegu jaki mial nasz sznaucer mogło dojść do uszkodzenia jakiegoś nerwu czy ew. mięsnia który podtrzymuje pęcherz?
Na wstępnej fazie posikiwania pies mial bandaż z opatrunkiem podwiązany pod pęcherzem i na plecach- zauwazylismy ze wrecz sprawia mu to ulgę i mniej posikuje. W momencie zdejmowania tego opatrunku pies wręcz wylewał z siebie mocz. Stąd pytanie o możliwość urazu mechanicznego podczas zabiegu...
z góry dziękuję Panie doktorze za zaangażowanie i wyrażenie swojej opinii.
czy te problemy mogą być np. od jakiegoś niewielkiego przerostu prostaty? (w domu mamy suczke jeszcze i oboje nie sa wykastrowani- mamy w planach, i gdy sunia ma ruje pies jest narazony siłą rzeczy na bombardowanie hormonami..)
Oraz czy przy zabiegu jaki mial nasz sznaucer mogło dojść do uszkodzenia jakiegoś nerwu czy ew. mięsnia który podtrzymuje pęcherz?
Na wstępnej fazie posikiwania pies mial bandaż z opatrunkiem podwiązany pod pęcherzem i na plecach- zauwazylismy ze wrecz sprawia mu to ulgę i mniej posikuje. W momencie zdejmowania tego opatrunku pies wręcz wylewał z siebie mocz. Stąd pytanie o możliwość urazu mechanicznego podczas zabiegu...
z góry dziękuję Panie doktorze za zaangażowanie i wyrażenie swojej opinii.
ciężko mi opiniować takie rzeczy aż tak dokładnie. Usuwałem w swoim życiu masę kamieni i ciężko tam tak nabroić aby było tak źle. No nie da się wykluczyć jakichś powikłań , ale ...... Proszę zrobić świeże badanie moczu.
Panie doktorze, pies miał dziś znów zabieg. z RTG wynikało, że ma 8 kamienie w cewce moczowej. (poprzedni lekarze dokonujacy zabiegu na pecherzu tyle zostawili).
Nie dało sie ich rozbić laparoskopowo (dlaczego???) Nacięto cewkę i z tego co mi mówią rodzice którzy byli z nim na zabiegu po zabiegu (robiono to w klinice na uniwersytecie ) lekarze stwierdzili, że wyjęli dwa a reszte przepchneli do pecherza????????? Nie rozumiem w jakim celu?
Mam wrażenie ze zrobiono sobie na nim eksperyment.. Jestem załamana. Ile ten pies jeszcze zniesie
Nie dało sie ich rozbić laparoskopowo (dlaczego???) Nacięto cewkę i z tego co mi mówią rodzice którzy byli z nim na zabiegu po zabiegu (robiono to w klinice na uniwersytecie ) lekarze stwierdzili, że wyjęli dwa a reszte przepchneli do pecherza????????? Nie rozumiem w jakim celu?
Mam wrażenie ze zrobiono sobie na nim eksperyment.. Jestem załamana. Ile ten pies jeszcze zniesie
Dodam jeszcze, że lekarze wspominali coś o kolejnym rzekomym zabiegu TYM RAZEM CEWKI- chcą zrobić cewkę u psa taką jak mają suczki (nie wiem co mieli na mysli do końca) tak zeby mogl te kamienie wysikać... Moze nie chcieli ciąc drugi raz pęcherza?
Nie rozumiem po prostu jak mogli dopuścic do przesuniecia sie kamieni znów z cewki do pecherza i je tam zostawić przy tak inwazyjnym zabiegu ???
Nie rozumiem po prostu jak mogli dopuścic do przesuniecia sie kamieni znów z cewki do pecherza i je tam zostawić przy tak inwazyjnym zabiegu ???
ja napiszę jak my robimy . Zawsze przy kamicy należy dokładnie zbadać drogi wyprowadzające zwłaszcza okolice kości prąciowej . Tam często zatrzymują się kamienie i ulegają wrośnięciu w cewkę moczową zwłaszcza jeżeli zalegają tam długo i ich krawędzie sa ostre. Zawsze my wykonujemy śródzabiegowo cewnikowanie psa zarzucamy istniejące kamienie w cewce do pęcherza i stamtąd usuwamy z pozostałymi kamieniami z pęcherza moczowego. Potwierdzeniem tego jest wykonanene rtg śródzabiegowo. Zarzucenie ikamieni do pęcherza i ich pozostawienie to takie czasowe wyjście , bo za chwilę znajda się w cewce i zatkają psa. Niestetey kamienie należy usunąć aby zminimalizować skutki ich zelegania w pęcherzu ( wtórne infekcje związane z podrażnieniem śluzówki pęcherza moczowego).
Tak, naszemu psu dwa kamienie wrosły w cewkę.
Miał cewnikowanie przy pierwszym zabiegu ale nie wykonano rtg stąd błąd i pozostawienie kamieni w cewce (zapewne przy cewnikowaniu te wrośnięte kamienie nie pozwoliły cewnikowi przesunąć kamieni dalej...)
Kolejny zabieg u innego lekarza- rozcięcie cewki moczowej- ale brak zrobionego przed samym zabiegiem rtg - posłużenie się rtg sprzed 5 dni. Poczatkowo kamienie próbowano rozkruszyć ultradzwiękami- przy tym zabiegu wepchnięto kamienie spowrotem do pecherza, nie robiac ponownego rtg a posługując się rtg sprzed kilku dni lekarz nie mial swiadomosci wepchnietych kamieni spowrotem do pecherza... kolejny błąd kolejnych lekarzy.
Pies jest po dwóch zabiegach i ma kamienie w pęcherzu- miał rozciety pęcherz i rozciętą cewkę.
Kamienie poddano badaniu- są to szczawiany nierozpuszczalne ;(
Co teraz? Znów ciąć pęcherz?
Lekarze zaproponowali zabieg WYSZYCIA cewki (przeprowadzic cewkę i zrobic ujscie pod odbytem) przy kolejnym zatkaniu się cewki
Co Pan Panie doktorze o tym myśli? Bo nie wiemy czy na to zezwalać czy szukać innego rozwiązania.
Szkoda, że Pan doktor mieszka od nas tak daleko....
Miał cewnikowanie przy pierwszym zabiegu ale nie wykonano rtg stąd błąd i pozostawienie kamieni w cewce (zapewne przy cewnikowaniu te wrośnięte kamienie nie pozwoliły cewnikowi przesunąć kamieni dalej...)
Kolejny zabieg u innego lekarza- rozcięcie cewki moczowej- ale brak zrobionego przed samym zabiegiem rtg - posłużenie się rtg sprzed 5 dni. Poczatkowo kamienie próbowano rozkruszyć ultradzwiękami- przy tym zabiegu wepchnięto kamienie spowrotem do pecherza, nie robiac ponownego rtg a posługując się rtg sprzed kilku dni lekarz nie mial swiadomosci wepchnietych kamieni spowrotem do pecherza... kolejny błąd kolejnych lekarzy.
Pies jest po dwóch zabiegach i ma kamienie w pęcherzu- miał rozciety pęcherz i rozciętą cewkę.
Kamienie poddano badaniu- są to szczawiany nierozpuszczalne ;(
Co teraz? Znów ciąć pęcherz?
Lekarze zaproponowali zabieg WYSZYCIA cewki (przeprowadzic cewkę i zrobic ujscie pod odbytem) przy kolejnym zatkaniu się cewki
Co Pan Panie doktorze o tym myśli? Bo nie wiemy czy na to zezwalać czy szukać innego rozwiązania.
Szkoda, że Pan doktor mieszka od nas tak daleko....
mozna próbować rozbijać te kamienie , ale musi być to zrobione dokąłdnie. Jeśli się nie uda na pewno reoperacja. Najważniejsze w przypadku kamieni to dietoterapia. W 50 % przypadków uzyskuje się stabilizację stanu pa i brak nawrotów kamicy. W pozostałych 50 % następuje nawrót kamicy od 2-3 miesięcy do roku.