Witam.
Mój Bari-labrador ma 12 lat i 3 miesiące. Również w piątek miał wykonaną laryngoskopie i stwierdzono porażenie krtani obustronne.
Diagnoza padła w styczniu przy okazji kontrolnych badań serca - Bari ma kardiomiopatię, na szczęście serduszko po vetmedinie nam się poprawiło wyraźnie. Na krtań dostaje od stycznia Thesopirex, kaszel zdarza się sporadycznie, jednak im cieplej, tym trudniej Bariemu się oddycha, poza tym przy każdym pobudzeniu charczy.
Pojawiło się również podejrzenie choroby autoagresywnej- Bariemu zanikają mięśnie, główka robi się coraz mniejsza i bardziej koścista. Bari ma także zwiotczałe, wydłużone podniebienie miękkie, możliwe, ze do poprawy chirurgicznej.
Na początku kwietnia ma mieć operowaną krtań, przy okazji robioną biopsję z mięśnia do badań i to podniebienie.
Dodam, że badania krwi robimy co 3 tyg., wszystko jest tam w porządku.
Czy macie doświadczenia z takimi problemami, które dotyczą mojego ukochanego psa?
Podobno rekonwalescencja jest ciężka, tak samo, jak sama operacja, boję się o mojego staruszka.
Bari jest energicznym, żywotnym psem, a w tej chwili ma same ograniczenia i zakazy. Wprowadzamy leki wyciszające.
Bari leczony jest u drxxxxxxxxx we Warszawie, jesteśmy z okolic Leszna, z Wielkopolski. Każda rada mile widziana.
porazenie krtani u husky
-
- Posty:2
- Rejestracja:19 marca 2014, 21:45
- Lokalizacja:Wrocław
Natalia, chyba z znam Waszą sprawę innego forum. Jesteśmy w podobnej sytuacji.
Opiszę , jak się u nas zaczęło.
Styczeń 2012 zrobiliśmy pierwsze badanie serduszka, z powodu nawracającego kaszlu, było powiększone, ale ok (zalecono kasivan. Troszkę kaszel ustąpił,za to jak wrócił to ze zdwojoną siłą.
Grudzień 2012 RTG klatki oraz USG, które wyszło nie jednoznaczne, z powodu "ekscytacji pacjenta" (gdzieś jednak temat porażenia krtani się przewinął.) Nie otrzymałam żadnych zaleceń co dalej ( starczy kaszel i może ponowne EKG???....)
Styczeń 2013 drugie badanie serca i przerażenie , bo obniżona kurczliwość o 50%, zalecono Cardisure (po 4 tabl. Sambuń mi się słaniał na nogach i kaszlał niemiłosiernie, więc odstawiłam)
Marzec 2013 wyszła niedoczynność tarczycy, pomyśleliśmy, że w końcu jest przyczyna kaszlu i odetchnęliśmy z ulgą, ale do czasu. Tarczycę co prawda udało się szybko unormować, jednak kaszel wrócił w lipcu. Zaczęłam podawanie Lotensinu (ludzki lek na serce), bo widocznie znowu ta kurczliwość...
Styczeń 2014 trzecie podejście do EKG, ale najpierw zalecenie Holtera, który wyszedł dobrze, EKG również (kurczliwość poprawiona).Zalecenie: Sambuś nadal kaszle, więc trzeba zrobić kurację antybiotykową, jak to nie pomoże to bronchoskopia.
Pod koniec lutego robiliśmy TK, aby zobrazować płuca i oskrzela i mieliśmy nadzieje,że ujawni się problem krtani podczas badania- wyszło podejrzenie.
Marzec 2014 obustronne porażenie krtani, wiotkie fałdy głosowe, szpara krtaniowa zwężająca się przy wdechu.
Tak cholernie długo to trwało, aż zbiera mi się na wypominki, że lekarze lecą schematami. Moj dziadzi długo dostawał encorton i też mu główeczka zmalała, trzeba na niego uważać, żeby się nie uderzył w drzwi, bo na główce same kosteczki
Trzymajcie się z psineczką. Damy radę !!
Opiszę , jak się u nas zaczęło.
Styczeń 2012 zrobiliśmy pierwsze badanie serduszka, z powodu nawracającego kaszlu, było powiększone, ale ok (zalecono kasivan. Troszkę kaszel ustąpił,za to jak wrócił to ze zdwojoną siłą.
Grudzień 2012 RTG klatki oraz USG, które wyszło nie jednoznaczne, z powodu "ekscytacji pacjenta" (gdzieś jednak temat porażenia krtani się przewinął.) Nie otrzymałam żadnych zaleceń co dalej ( starczy kaszel i może ponowne EKG???....)
Styczeń 2013 drugie badanie serca i przerażenie , bo obniżona kurczliwość o 50%, zalecono Cardisure (po 4 tabl. Sambuń mi się słaniał na nogach i kaszlał niemiłosiernie, więc odstawiłam)
Marzec 2013 wyszła niedoczynność tarczycy, pomyśleliśmy, że w końcu jest przyczyna kaszlu i odetchnęliśmy z ulgą, ale do czasu. Tarczycę co prawda udało się szybko unormować, jednak kaszel wrócił w lipcu. Zaczęłam podawanie Lotensinu (ludzki lek na serce), bo widocznie znowu ta kurczliwość...
Styczeń 2014 trzecie podejście do EKG, ale najpierw zalecenie Holtera, który wyszedł dobrze, EKG również (kurczliwość poprawiona).Zalecenie: Sambuś nadal kaszle, więc trzeba zrobić kurację antybiotykową, jak to nie pomoże to bronchoskopia.
Pod koniec lutego robiliśmy TK, aby zobrazować płuca i oskrzela i mieliśmy nadzieje,że ujawni się problem krtani podczas badania- wyszło podejrzenie.
Marzec 2014 obustronne porażenie krtani, wiotkie fałdy głosowe, szpara krtaniowa zwężająca się przy wdechu.
Tak cholernie długo to trwało, aż zbiera mi się na wypominki, że lekarze lecą schematami. Moj dziadzi długo dostawał encorton i też mu główeczka zmalała, trzeba na niego uważać, żeby się nie uderzył w drzwi, bo na główce same kosteczki
Trzymajcie się z psineczką. Damy radę !!
Marta, ja długo szukałam kogoś z podobnym problemem, ale nie mogłam znaleźć, teraz może będziemy się chociaż wzajemnie wspierać. Gdzie leczysz swojego psiaka?
Operacja Barusia odbędzie się 3 kwietnia w Warszawie, operować będzie chirurg prof. dr hab. xxxxxxxxxxxxxxxx.
Przy okazji zrobiona zostanie biopsja z mięśni główki i być może poprawione podniebienie, jeśli będzie taka potrzeba.
Bari miał robione wszystkie badania, kontrolujemy krew co 3 tyg., tarczyca też w porządku.
Jak będziesz miała chwilę, odezwij się do mnie na maila: n.nathaliena@gmail.com
Operacja Barusia odbędzie się 3 kwietnia w Warszawie, operować będzie chirurg prof. dr hab. xxxxxxxxxxxxxxxx.
Przy okazji zrobiona zostanie biopsja z mięśni główki i być może poprawione podniebienie, jeśli będzie taka potrzeba.
Bari miał robione wszystkie badania, kontrolujemy krew co 3 tyg., tarczyca też w porządku.
Jak będziesz miała chwilę, odezwij się do mnie na maila: n.nathaliena@gmail.com
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości