Pacjent:
Owczarek niemiecki "MAKS"
Data urodzenia 4.03.2004r
Teraz o problemie, niestety nasza pociecha ma problem ze stawami, wydaje mi się że bardzo poważny, pies kuleje na przednie łapy, wydaję się że na prawą bardziej. Zrobiliśmy zdjęcia rtg łokci, problem jest taki, że lekarz co jakiś czas zmienia wersję i nie wiemy co mamy z tym zrobić:
wersja nr I
Lekarz mówi że można to zoperować i pies nie będzie już kulał, przestanie cierpieć i wszystko powinno być już w porządku... operacja miała kosztować 500zł
wersja nr II
Zdjęcie drugie łokcia było wykonywane tydzień później i lekarz powiedział że z tym nic nie da się zrobić i że nawet jeśliby cokolwiek z tym zrobili to to powróci
wersja nr III
lekarz proponuję kurację lekami i do tego jakieś naświetlanie codziennie bez dnia przerwy przez 10dni
wersja nr IV
po 20 minutach od przedstawienia wersji III dzwoni lekarz że przyjrzał się dokładnie zdjęciom i mówi że trzeba będzie to operować i trzeba będzie przeprowadzić dwie operacje w miesięcznych odstępach, raz jeden łokieć, później drugi...
Dodam że to ciągle mówi jeden i ten sam lekarz, więc w końcu zgłupiałem i proszę o radę każdego który pomoże w podjęciu decyzji, chcemy dla psa jak najlepiej, pieniądze nie grają większej roli, kochamy tego psa i chcemy mu ulżyć w cierpieniu...
podsyłam zdjęcia rtg z serwera zewnętrznego:
zdjęcia pierwszego łokcia
zdjęcia drugiego łokcia
Bardzo proszę was o pomoc, słyszałem o was bardzo dobre opinię, wierzę w wasz profesjonalizm, z góry serdecznie dziękuję
Owczarek niemiecki problemy ze stawami
pilnie powinien być zoperowany, gdyby w młodości był to nie byłby dzisiaj inwalidą. Ma wadę łokci dysplazję i nie przyrośnięty wyrostek łokciowy . Powinno się go zoperować w wieku 6-8 miesięcy. To ocaliłoby łokcie.
powinny zostać albo usunięte albo przyśrubowane wyrostki łokciowe i usunięte osiągalne osteofity.
Serdecznie dziękuję za informację, na dniach pojadę do bardzo polecanego specjalisty w naszych stronach, niestety dosyć spory kawałek mam do niego, ale mam nadzieję że podoła, oby tak. Jeszcze raz serdecznie dziękuję...
Czy po taki zabiegu jest szansa że pies będzie dalej normalnie funkcjonował?
Czy po taki zabiegu jest szansa że pies będzie dalej normalnie funkcjonował?
stawy są znacznie zniszczone , trzeba byłoby mieć jeszcze rtg w drugiej płaszczyźnie aby móc więcej powiedzieć . Do normy już nigdy nie wrócą.
Byłem dziś w Gdyni i przy okazji wjechaliśmy do przychodni weterynaryjnej, tam wspomnieli coś o czyś co nazywa się PRP, czy ma coś takiego jakiś sens, w przychodni mówili że maja specjalistę który się zajmuję takimi zabiegami i że daje to bardzo dobre rezultaty, że psy które miały problem z poruszaniem się teraz biegają i szaleją. Czyżby była jakaś nadzieja?
nadzieja jest zawsze , ale pierwsze zabieg obu łap. To początek tej drogi.
Moja sunia miała operację tylnej łapy,wszystko było pięknie,niestety mimo naszego całkowitego poświęcenia się w trakcie rehabilitacji psa i wielkiej radości z efektów,po operacji ,przez jeden,jedyny skok,(była na smyczy) wszystko poszło w niwecz Postanowiłam,jej więcej nie operować.Pies waga ponad 30 kg. Od nowa na trzech łapach i w bólu.Podawaliśmy leki zaordynowane przez lekarza wet. wszelkie suplementu.Kwas hialuronowy z Czech dożylnie (Bonharen)Kilka zabiegów,co tydzień.Osocze bogato płytkowe do stawu x 2 zabiegi .Po podaniu osocza,leki przeciwzapalne.Już nie były potrzebne.Nadal podaję suplementy.Później miała zastrzyki dożylne 4 dawki (co siedem dni zastrzyk,dawka,do wagi psa) Carphtrofen vet.(leczy przyczynę,nie objawy). Serie tych zastrzyków powtarza się kilka razy w roku.My jesteśmy ,po pierwszej. Oczywiście ,najpierw musiałam sunie całkiem unieruchomić w domu,później powolutku, spacery kilku nasto minutowe,były wydłużane.Obecnie Tak to u nas wygląda:
https://www.facebook.com/photo.php?v=57 ... =2&theater
https://www.facebook.com/photo.php?v=57 ... =2&theater
Tylko proszę mnie nie zrozumieć opacznie,u nas problem był z zerwanym więzadłem krzyżowym,ja nikomu nie odradzam zabiegu,bo każda sprawa jest inna.Pies z chorymi stawami,zawsze już będzie psem z chorymi stawami,jednak medycyna regeneracyjna jest super,co nie znaczy że we wszystkich przypadkach działa tak samo ! U nas zadziałało.Ale uważać muszę ciągle i do końca kuracji jeszcze daleko.Wiem,że mój ukochany pies,nigdy nie będzie zdrowy. Jeśli opiekuna stać na porządną rehabilitację po zabiegu,to bardzo dobrze jest chodzić na bieżnie wodną ,by wzmocnić mięśnie.One odciążają chore stawy.Psiak z chorymi stawami ma być szczupły!.
niestety niewiele to da.
Ja zamówiłam mojej suni ortezę łapy tylnej w firmie Admirał,(szyją na miarę psa),sprzęt ortopedyczny ,dla zwierząt.Są ok. Ale to lekarz ortopeda powinien się wypowiedzieć,czy jest taka potrzeba.Bo widzisz,chodząc w opasce,czy ortezie zanikają mięśnie,które są tak istotne.Ludzkich opasek nie polecam,bo zsunie się z łapy. Nasza orteza,tak wygląda:
podgląd niedostępny
Ale najwięcej przydatne są szelki wspomagające wyprowadzanie psa,tuz po zabiegu.My robiliśmy to na miękkim dużym ręczniku.Żałowałam,że nie mam szelek.Co do opaski,jeśli już to lepsza taka pończocha:
podgląd niedostępny
Może być pomocna,po zabiegu,by pies nie wyciągnął szwów.
podgląd niedostępny
Ale najwięcej przydatne są szelki wspomagające wyprowadzanie psa,tuz po zabiegu.My robiliśmy to na miękkim dużym ręczniku.Żałowałam,że nie mam szelek.Co do opaski,jeśli już to lepsza taka pończocha:
podgląd niedostępny
Może być pomocna,po zabiegu,by pies nie wyciągnął szwów.