Moja sunia ( beagle ) przed babeszjozą była bardzo energiczna. Koty ganiała z prędkością światła. Sprawność fizyczna idealna. Większość czasu na spacerach biegała ( bo tę formę ruchu najbardziej lubi ). Więc choroby układu kostnego i stawowego raczej wykluczone. W marcu dopadła ją babeszjoza. Leczenie podjęte natychmiast po wystąpieniu objawów. Narządy wewnętrzne nie zostały uszkodzone, co potwierdziły wyniki badań po kuracji. Sunia ma apetyt, jest energiczna i chętna do zabaw, koty gania z prędkością światła, jednak jest jeden problem - zaczęła kuleć na prawą przednią łapkę. Gdy ją obserwuję - odnoszę wrażenie, że kłopot jest ze stawem ramieniowym u nasady łapy przy tułowiu. Występuje to tylko przy wstawaniu i wolnym chodzeniu. Odnoszę wrażenie, że ten wolny chód sprawia jej kłopot i jest to jakieś powikłanie po babeszjozie.
Na boreliozę to raczej nie wygląda, bo nie ma jakichkolwiek objawów tej choroby. Sunia po prostu kuleje na prawą przednią łapę. PROSZĘ O POMOC! Być może ktoś spotkał się z podobnym powikłaniem po babeszjozie?
Kulawizna po babeszjozie - proszę o pomoc!
bez badania tej łapy i szczegółowych jej badań nie dowiesz się co się dzieje tylko dalej będziemy gdybać. Może być to skutek babeszjozy a wcale nie musi być.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości