Dzień dobry.
To niestety kolejny post na temat mojego 11 letniego psa rasy husky. Wcześniejszy post tutaj http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 12#p194031
Niespełna 15 minut temu, pies leżąc na podłodze kichnął odginając się do tyłu. Nagle dostał paraliżu, zapiszczał, był skręcony, łapy miał sztywne. Po kilku minutach wyszedł na balkon czołgając się na pysku. Mało tego, piesek zrobił kupę, a na pyszczku wisiała ślina.
Teraz piesek juz chodzi, ale kuleje na łapkę przednią (na tę łapkę kuleje już od prawie 2 lat, ale w ostatnich miesiąc się to nasiliło; piesek potrafi biegać, zbiegać ze schodów, skakać). Nawet zasygnalizował, że chce pojechać na działkę.
Zastanawiam się czy to po prostu ze starości czy w najbliższych dniach powinnam się udać z nim na prześwietlenie łapki.
Bardzo proszę o odp Pana Doktora i tych z Państwa, którzy mieli podobną sytuację.
Pozdrawiam.
Paraliż u 11 letniego psa
czy w czasie ataku kontaktował ( reagował na imię , gwizdanie?). Co do kulawizny nie czekaj im później tym gorzej. Zmiany starcze postępują a można je łagodzić i trochę powstrzymywać.
-
- Posty:7
- Rejestracja:21 kwietnia 2014, 17:44
Piesek był cały czas obecny. Sam był wystraszony tym co się stało. Przeszło mu po kilku minutach. Utyka bardzo na łapkę, rtg będzie konieczne.
w takim razie trzeba dokładne rtg kręgosłupa zrobić i łapy