Witam wszystkich na forum, będę wdzięczna za rady ponieważ szukamy odpowiedzi na pytanie: dlaczego pomimo leczenia antybiotykami, kąpieli, licznymi preparatami, które próbowaliśmy razem z dermatologiem / endokrynologiem nie jesteśmy w stanie wyleczyć łap przednich u 8 letniego beagle alergika. Może ktoś ma podobne doświadczenia? może ktoś doradzi na podstawie swoich doświadczeń z pieskiem?
Historia choroby pieska jest bardzo długa, dlatego skupię się na stanie obecnym. Pies kilka lat temu miał silną reakcję alergiczną po wizycie w "salonie piękności".. był leczony na gronkowca, na atopowe zapalenie skóry itp. w sumie 7 weterynarzy nie było w stanie go do końca wyleczyć. Od dwóch miesięcy mamy nowego, bardzo dobrego lekarza weterynarii o specjalizacji dermatologicznej, który po badaniach krwi, oględzinach, zeskrobinach, wymazach, USG, wykluczeniu zespołu cushinga (objawy wskazywały w 99% na to schorzenie) kazał bezwzględnie odstawić steryd (calcort), który piesek brał od ponad roku. Stan pieska jest o niebo lepszy niż w grudniu - zmiany skórne ustąpiły, pies dosłownie "zrzucił" skórę, wyrosły mu nowe włoski, zmiany na narządach płciowych ustąpiły, obrzęk wątroby spowodowany braniem sterydu praktycznie znikł. Dodam, że pies jest na diecie weterynaryjnej, musimy zakrapiać mu oczy kilkoma preparatami, płukać uszy, kąpać - także pracy przy nim jest sporo spustoszenie w organizmie, które powstało w wyniku stosowania sterydu jest niewyobrażalne - natomiast dzięki sterydowi pies nie wylizywał się, nie miał otwartych ran (dosłownie) na łapach. Coś za coś...
Niestety pomimo szeregu pozytywnych zmian w wyglądzie i zachowaniu pieska jego przednie łapy są w stanie katastrofalnym. Nosi skarpetki na przemian z butami i kołnierzem - nie liże łap od tygodni, a wyglądają makabrycznie. Łapy są codziennie myte w szamponie dermatologicznym, robimy okłady, zakładamy opatrunki i nic nie pomaga. Od 10 dni mamy antybiotyk zgodny z antybiogramem - nie widzę poprawy. Na łapkach nie ma włosów, są spuchnięte, sino - czerwone, w środku jest krew, płyn. Nie rozumiem dlaczego pomimo ogólnej poprawy stanu zdrowia łapy przednie są w takim stanie. Nie ma nużycy, nie ma grzybicy - nie ma nic to mogłoby wskazywać na takie zmiany skórne. Dodam, że to tylko przednie łapy! wyłysiałe, sine placki - dzisiaj ponad linią bucików zauważyłam kilka kilku milimetrowych ranek - jakby to co ma na łapkach "szło" w górę...
Jakieś pomysły???
Chore przednie łapy! rany, łysienie, opuchlizna, ból
Morfologia ok.. próby wątrobowe były zawyżone bardzo ale wracają do normy po odstawieniu sterydu. Steryd był odstawiony stopniowo.
Zdjęcie jest sprzed kilku tygodni - to co widać to tylko namiastka tego co jest teraz...teraz jest o 100% gorzej
https://www.dropbox.com/s/6ocxuzcij7qfs ... 2.JPG?dl=0
Zdjęcie jest sprzed kilku tygodni - to co widać to tylko namiastka tego co jest teraz...teraz jest o 100% gorzej
https://www.dropbox.com/s/6ocxuzcij7qfs ... 2.JPG?dl=0
Nie - biopsji nie było i nie ma takich wskazań od lekarza.
To nie jest guz - mimo, że na zdjęciu być może się tak prezentuje - to jest opuchlizna, w środku jest krew - teraz przynajmniej nic się nie sączy z ran ale wygląda masakrycznie. Nie ma na ranach włosków
To nie jest guz - mimo, że na zdjęciu być może się tak prezentuje - to jest opuchlizna, w środku jest krew - teraz przynajmniej nic się nie sączy z ran ale wygląda masakrycznie. Nie ma na ranach włosków
ja tego zdjęcia nie widzę po kliknięciu linku.
katiku , nie zakładaj mu skarpetek na chora łapę ,kazda rana musi miec dostęp tlenu -to niezbędne do gojenia .
Opatrunek na łape tylko na spacery , w domu bez opatrunku i klosz na głowę , to dyskomfort dla psa ale trudno
czasami trzeba .
Jeśli rzeczywiście jest tam płyn ( krew , plyn surowiczy ) to może nalezy to odbarczyc nakłuwając ,a potem myjac łapę
co dezynfekuje i wysusza . Wbrew pozorom nie stosuje sie masci ,one "zapychaja " ranę , "rozgrzebują " Byłas z nim u lekarza
teraz jak łapa się pogorszyla ?
link się nie otwiera .
Opatrunek na łape tylko na spacery , w domu bez opatrunku i klosz na głowę , to dyskomfort dla psa ale trudno
czasami trzeba .
Jeśli rzeczywiście jest tam płyn ( krew , plyn surowiczy ) to może nalezy to odbarczyc nakłuwając ,a potem myjac łapę
co dezynfekuje i wysusza . Wbrew pozorom nie stosuje sie masci ,one "zapychaja " ranę , "rozgrzebują " Byłas z nim u lekarza
teraz jak łapa się pogorszyla ?
link się nie otwiera .