Witam wszystkich.
Przed paroma chwilami wróciłem z pieskiem ze spaceru (3letni westie). Podczas robienia zdjęć zauważyłem, że ma strasznie zakrwawione oczy... aż mnie trzęsie. Niestety do weterynarza dam radę iść dopiero jutro .
Najgorsze jest to, że nie wiem od kiedy on to ma. Zachowuje się normalnie, bawi się ze mną, biega, je też normalnie. Jeżeli już jestem przy jedzeniu, dostaje karmę fitmin i to jest praktycznie główna jego dieta. Dostanie od czasu do czasu jakąś marchewkę czy warzywko, albo coś na zęby, ale żadnych udziwnień nie wprowadzam. Ewentualnie mały smakołyk na nagrodę za coś.
No ale codziennie się z nim bawię i raczej bym zauważył coś takiego...
Zrobiłem zdjęcia jak to wygląda z bliska
https://lh5.googleusercontent.com/-ymPL ... SC5564.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-iffx ... SC5557.jpg
Mam nadzieję, że nie jest to nic poważniejszego. Można coś wywnioskować ze zdjęć ?
Zakrwiawione białka u Westa
Koniecznie z psiakiem najlepiej do okulisty, jeżeli jest krwawienie z pękniętej żyłki naczynia tylko na część białkowa oka to jeszcze nic groźnego, po kilku dniach krew zostanie wchłonięta, zejdzie, może to uraz mechaniczny, pies mógł się nadmiernie zmęczyć i strzeliło. Musisz iść z psem do veta jak najszybciej, obserwować czy oko nie uwypukla się jakby chciało wyjść z oczodołu, trzeba zmierzyć ciśnienie śródgałkowe. Przy takich kruchych naczyniach warto podać witaminę C pieskowi najlepiej w naturalnej postaci proszku z dzikiej róży ale niekoniecznie zwykła witamina C również się sprawdzi.
Zapytaj veta, pewnie zleci kropelki, czasem potrzebny jest antybiotyk jeżeli krwawienie przeniesie się dalej na gałkę oczną. Szkoda, że nie możesz dziś pojechać z psem do veta, wiesz to jednak oko, czas może działać na niekorzyść.
Trochę dziwne, że to na dwóch gałkach ocznych, uczulenie inaczej wygląda, spuchnięte są powieki i w środku i na zewnątrz i jest taka opuchlizna jak dodatkowa falbanka
Zapytaj veta, pewnie zleci kropelki, czasem potrzebny jest antybiotyk jeżeli krwawienie przeniesie się dalej na gałkę oczną. Szkoda, że nie możesz dziś pojechać z psem do veta, wiesz to jednak oko, czas może działać na niekorzyść.
Trochę dziwne, że to na dwóch gałkach ocznych, uczulenie inaczej wygląda, spuchnięte są powieki i w środku i na zewnątrz i jest taka opuchlizna jak dodatkowa falbanka
powinieneś pilnie pokazać psa lekarzowi. Takie rzeczy nie dzieją się ot tak sobie. Oczywiście może to być wynikiem masy rzeczy więc pierwsze ogólna wizyta , badanie psa potem poszerzanie badania i ustalenie przyczyny.
tylko teraz trzeba znaleźć przyczynę.
-
- Posty:6
- Rejestracja:08 marca 2015, 14:57
Byłem dzisiaj z Beniem u weterynarza. Dowiedziałem się też, że coś zjadł na dworze jak był na spacerze wczoraj, po czym się krztusił i zwymiotował. Nie wiadomo co to było. Ludzie wyrzucają teraz masę rzeczy by zaszkodzić zwierzakom.
W każdym razie dostał trzy zastrzyki, jeśli dobrze czytam są to:
- dexafort
- vitacon
- cyclonamine
Jutro mam iść na kontrolę i po kolejny dla niego zastrzyk. Oczywiście obserwować jego zachowanie. Chociaż cały czas jest "sobą". Wydawało mi się, że może to być spowodowane krztuszeniem się i ciśnieniem w oku, ale lekarz to wykluczył. Wykluczył też to zdarzenie z wymiotowaniem, bo za szybko pojawiłyby się objawy. Postawił na jakąś trutkę w jedzeniu, ale zjedzoną wcześniej.
Za wizytę i zastrzyki zapłaciłem 60zł.
W każdym razie dostał trzy zastrzyki, jeśli dobrze czytam są to:
- dexafort
- vitacon
- cyclonamine
Jutro mam iść na kontrolę i po kolejny dla niego zastrzyk. Oczywiście obserwować jego zachowanie. Chociaż cały czas jest "sobą". Wydawało mi się, że może to być spowodowane krztuszeniem się i ciśnieniem w oku, ale lekarz to wykluczył. Wykluczył też to zdarzenie z wymiotowaniem, bo za szybko pojawiłyby się objawy. Postawił na jakąś trutkę w jedzeniu, ale zjedzoną wcześniej.
Za wizytę i zastrzyki zapłaciłem 60zł.
Pies ma podany steryd, witaminę K, oraz cyklonaminę na ochronę naczyń. Skąd przypuszczenia podtrucia psa ? biega sam, bez smyczy (jeżeli tak to należy go mieć pod kontrolą, kaganiec na spacerach).
Leczenie objawowe, może należałoby się bardziej przyjrzeć układowi krążenia, serce, ciśnienie krwi.
Leczenie objawowe, może należałoby się bardziej przyjrzeć układowi krążenia, serce, ciśnienie krwi.
-
- Posty:6
- Rejestracja:08 marca 2015, 14:57
Co do biegania bez smyczy i kagańca to już pouczyłem... fakt jest taki, że mnie się na dworze słucha, ale reszty nie za bardzo. Jutro porozmawiam o ciśnieniu krwi oraz krążeniu. Dam Wam znać.
-
- Posty:6
- Rejestracja:08 marca 2015, 14:57
Benio dostał dzisiaj kolejne dwa zastrzyki. Vitacon i cyclonamine. Ogólnie widać znaczną poprawę na białkach, więc wyszło na to, że faktycznie możliwe, że to od jego przygody z rzyganiem w niedzielę. Co do zmian w zachowaniu, apetytu i wypróżnianiu się, nie ma żadnych. Cały czas żywiołowy pies, chce się bawić i nie widzę po nim innych zmian na ciele.
W piątek kolejna wizyta, mam nadzieję, że wszystko toczy się ku końcowi.
W piątek kolejna wizyta, mam nadzieję, że wszystko toczy się ku końcowi.
-
- Posty:6
- Rejestracja:08 marca 2015, 14:57
Wczoraj wykluczał "wariant zwracania" i bardziej stawiał na zatrucie. Z tym, że nie mogło to się stać w niedzielę, za szybko, musiałby zjeść coś wcześniej (dzień, dwa). Dzisiaj jak jeszcze raz powiedziałem, że na prawdę mocno się krztusił (z relacji świadków wiem ), stwierdził, że jest to też możliwe.
Z resztą diagnoza nie jest łatwa. Ważne, że piesio czuje się dobrze i jest poprawa. Trzeba go obserwować teraz i rzecz jasna uważać na niego na dworze, by znowu nie usiłował czegoś chapnąć.
p.s. w tej chwili jak to piszę, Benio aportuje piłkę
Z resztą diagnoza nie jest łatwa. Ważne, że piesio czuje się dobrze i jest poprawa. Trzeba go obserwować teraz i rzecz jasna uważać na niego na dworze, by znowu nie usiłował czegoś chapnąć.
p.s. w tej chwili jak to piszę, Benio aportuje piłkę
To Benio na spacerach powinien być obserwowany, co tam do pyszczka bierze, zawsze można założyć mini kaganiec, który nie przeszkadza taki z materiału, a pies nie wciągnie nic co znajdzie na trawniku. Ludzie potrafią wyrzucić przez okno resztki z obiadu, gotowane kości, nawet woreczki foliowe z resztkami jedzenia i może być dramat.
ps. Niech się "chłopak" wybiega i nabiera sił
ps. Niech się "chłopak" wybiega i nabiera sił