PROBLEMY JELITOWE - POMOCY!

[eblachaniec]

Witam. Mam 4 letnia sunie yorka. Po setnej wizycie u lekarza w czerwcu 2014 zasugerowano nam zmianę karmy na hipoallergenic ( ciągle miała zapalenia uszu, sutków, anginy, ciągle się drapała, lizała lapy, po przyjściu do domu ocierała się o ściany i dywany). I tak tez zrobiliśmy. Dodam ze wczesniej jadla głównie gotowany drób, czasem jakas saszetka i suchy royal dla Yorków. Pierwsza była royal canin hipoallergenic, potem acana lamb i okanagen Apple, dwie karmy brit care indyk z ryżem i druga to łosoś z ziemniakami, potem acana pacifica, taste of the Wild. Troche tego bylo ale próbowałam różne żeby sprawdzić ktora polubi najbardziej. Zapalenia i swedzenia niby ustaly ale zaczely się problemy z jelitami. Najpierw brzuch wzdęty jak balon, wymioty, trzęsawki i beki śmierdzące tak jakby gnila od środka. Potem znowu zaczelo się od drugiej strony biegunka, śmierdzące gazy, doszedl do tego dziwny zapach skóry, jakby moczu lub kału, sama nie wiem. 24.12.2014 r kazano nam zmienić karmę na gastro intestinal, a jesli zapalenia wrócą to spowrotem na hypoallergenic. Dostala zastrzyk bioprotect (chyba dobrze odczytalam) i jakis czarny plyn do podawania. Niby się poprawilo na jakis czas, ale potem zaczela się biegunka, 22.01.15 dostala lincospectin, vetahepar, apl best digest i multiwitamine po które dostala reakcji alergicznej i przedrapala się cala noc. 01.02 oprócz biegunki, gazów itp miała tez drętwienie łapek. Postanowiłam przestać traktować psa jak królika doświadczalnego i zrobić badania krwi, kalu usg i testy na alergie pokarmowa. Od 03.02 gotowalam codziennie wołowinę z ryżem i czekałam na badania. Dostala wtedy tez betamix la rapidexon no spa. 05.02 dostala skotapen rapidexon nospa colossal anylactiv balans i co drugi dzień dostawała zastrzyki sterydowe. W krwi wyszla podwyższona lipaza 1900, poza tym krew OK. uczulona na jęczmień owies pszenice kukurydzę ryz buraki ziemniaki. Badania kalu w kierunku trypsyny wyszły ok. Na usg pogrubione ściany jelit. Od 13.02 gotuje sama wołowinę czasem z marchewka ale nie chce jej jeść i jest na encortonie 10 dziennie. 5 rano 5 wieczorem wazy 5 kg. Biegunka ustala, niby jest lepiej, ale to dalej nie jest mój pies. Malo się bawi. Głównie leży i śpi. Ciągle chce jeść. Potrafi wiekszosc dnia przelezec obok miski czekajac na jedzenie. Czasem wydaje mi sie ze zaczynam czuć jej dawny zapach ale ten dziwny nadal jeszcze jest. Czytalam troche i boje się tego encortonu. Czy to dobrze ze go jej podaje? Mam wątpliwości. Dodatkowo wyszla jej na grzbiecie łysa plamka. Nie dokładnie w miejscu zastrzyków sterydowych ale w tej okolicy. Nie wiem czy ten lek to najlepsze rozwiązanie??

Ps. Czy istnieje karma bez zbóż buraków i ziemniaków??
Czy to możliwe że jedzenie produktów na ktore jest uczulona az tak podraznilo jelita??

Od wczoraj 20.02 czyli po tygodniu zaczęliśmy zmniejszac dawkę z 10, teraz dostaje 7,5 dziennie. Rano tabletkę 5 a wieczorem 2,5. Powoli zmniejszamy dawkę.

[Jarek]

w dłuższym okresie czasu ten lek przy tak dużych dawkach to katastrofa. skupiłbym się na przygotowaniu posiłków psu samemu z wykluczeniem składników uczulających go . Przy nietolerancji pokarmowej lub alergii pokarmowej i ciągłym podawaniu alergenu istnieje szansa na pojawienie się kłopotów z jelitami .

[Agis]

eblachaniec , a ja bym rozszerzyła jeszcze diagnostykę : powtórzyłabym USG brzucha a wskazanie jest bo wcześniejszy wynik był nieprawidłowy i zrobiłabym zwykłe przeglądowe Rtg brzucha , podstawowe badania też . A steryd zmniejszałabym jak najszybciej aby zejść z niego całkowicie .-on czasami robi więcej złego niz dobrego ( krwiste biegunki )
Dawałabym psu codziennie 2x probiotyk do paszczy( rumen tabs -psy go uwielbiają ) i karmiła tylko jedzeniem gotowanym +warzywa i owoce ,żadnej suchej karmy . Dodałabym suplementy :mikroelementy , witaminy i omega .

[eblachaniec]

Powoli schodzimy z dawki. Początkowo było 10mg dziennie, potem 7.5, od dzis jest 5 mg dziennie, lekarz mówi żeby zmniejszać dawkę co 10 dni. A usg tez chciałam powtórzyć ale mówi ze to za wcześnie, ze za jakiś miesiąc dopiero powtórzymy badania(po ok 6-8 tyg podawania sterydu a jest na nim dopiero od 13 lutego). Podaje jej tez fatrogermina p na mikroflore jelit. Mam tez vetaminex ale jak polalam nim jedzenie to nie zjadła. Je tylko gotowana wolowine lub indyka z marchewka. Jest lepiej, kupa "ladna" caly czas, sunia jest juz duzo zywsza niż na poczatku podawania sterydu. Zaczyna się coraz wiecej bawić. Jedyne co to agersywna się zrobila. Atakuje drugiego psa :/ . Chciałabym jak najszybciej odstawić ten lek ale wiem ze nie mozna i nie mogę się z tego wycofac z dnia na dzień. Pozostaje mi doprowadzić to leczenie do konca i czekać co będzie po jego odstawieniu. Mam nadzieje ze przy odpowiedniej diecie problemy nie wrócą.

[Jarek]

dokładnie spróbuj ześć z leku powtórz badania .

[eblachaniec]

Witam ponownie, niestety dalej nie jest dobrze, było ok do momentu jak nie zaczęłam gotować psu kaszy gryczanej z wołowiną i marchewka, oczywiście po konsultacji z lekarzem, mowil ze mozemy sprobowac, jesli kupa bedzie ok to moze jesc, podalam jej pierwszy raz kasze w niedziele 22 marca i jadla codziennie do srody 25 i bylo wszystko ok, (konczylismy juz dawke encortonu co drugi dzien 2,5 przez 10 dni i mial byc koniec) niestety 25 ego piesek dostal wstrząsu anafilaktycznego, wymiotowała z przodu i jednoczesnie z tylu robiła pod siebie, nie mogla chodzić, tylko lezala, dostala kroplowke i rapidex, sciany jelit pogrubione dalej, ok 5 mm, po kroplowce i lekach niby bylo ok, encorton znowu zaczelam podawac codziennie po 2,5 przez 7 dni a potem znowu schodzenie z dawki 2,5 co drugi dzien, od tamtej pory do dzis jadla sama wolowine z marchewka, wczoraj ukradla drugiemu psu kawalek bialej kostki ze skory wolowej takiej ktora sie kupuje w sklepach zoologicznych jako przysmak, zjadla ja ok 13 wczoraj a ok 21 na wieczor gotowana wolowine z marchewka, dzis rano zaczela sie trzasc, przelewalo sie jej w tych jelitach i miala gazy, pojechalam od razu do lekarza bo balam sie kolejnego wstrzasu, lekarz podal vetahepan??pyralginet ? nie wiem czy dobrze odczytuje i espumisan rano i troszeczke mam dac wieczorem, nie ma nic dzis jesc (co nie wiem czy jest ok bo powinna dzis dostac 2,5 encortonu, akurat dzis wypada przedostatnia dawka) zrobila tez kupe pod lecznica i czekam na wyniki badan na pasozyty, lekarz powiedzial ze " nam wspolczuje i ze boi sie cokolwiek dawac psu bo wszystko moze ja uczulic i wywolac reakcje alergiczna", 2 godz pelętałam sie pod lecznica, czekajac na reakcje na podane leki, bo sam lekarz sie bal ze moze dostac wstrząsu, na szczescie nic sie nie wydarzylo wiec moglam pojechac do domu, zasugerowano mi ewentualnie zrobic endoskopie przewodu pokarmowego we wroclawiu lub warszawie (a jestesmy z tarnowa) ;/ kocham tego psa nad zycie i zrobie co trzeba zeby byla zdrowa ale nawet lekarze nie wiedza juz co robic i mi wspolczuja, mowia ze usg bez sensu robic kolejne bo wyjda pogrubione jelita i tyle, ja kompletnie nie wiem co robic, chce zeby byla zdrowa, teraz lezy i ewidentnie dalej ja boli bo nie jadla nic od wczoraj od 21 i gdyby bylo ok to juz by piszczala pod miska ze chce jesc :/ czy Pan doktor lub ktoś inny ma jakieś rady? w krk nie da sie tej endoskopii zrobić? badania na alergie robilismy w krk bo w tarn nie robia wiec nam nie robi wiekszej roznicy jechac do krk, czy Pan doktor robi takie badania?

Wyniki badan kału ok - żadnych pasożytów

[Jarek]

robimy endoskopie , ale co się lekarz po niej spodziewa, bo już można się domyśleć co będzie. Nad tym psem trzeba usiąść zebrać wszystkie wyniki i niestety poświęcić mu ok 1-2 godzin , pomyśleć , żebrać wszystko w całość i podjąć wiążące decyzje. Niewykluczone, że będą potrzebne uzupełniające badania , ale takiego przypadku nie da się na odległość rozwiązać.

[eblachaniec]

Dzis rano znowu to samo. Cala sie trzęsła i przelewalo sie cos w tych jelitach. Nie zjadła tym razem nic niedozwolonego. Sama wolowina z marchewka wczoraj (chyba ze o czymś nie wiem). Często jak jest cos nie tak i boli ja brzuch to liże pościel. Nie pojechaliśmy nigdzie. Lekarz kazał nam przeczekać "bo i tak nie wiadomo od czego to i na co choruje". Leczą objawy a piesek dalej cierpi i nie wiem co jej jest. Dalam jej smecte. Pojadla trawy i po kilku godz przeszlo. Czy mogłabym z Panem sie skontaktować jakos prywatnie mail lub Tel i umówić na spotkanie. Nikt nie jest w stanie jej pomoc i szukamy kogoś kto w końcu powie na co choruje i ja wyleczy.

Mam tez wrażenie ze ostatnio więcej sie drapie i lize palce i skore przy pazurkach. Czy możliwe ze ma problemy z jelitami nie tylko przez uczulenie na pokarm ale też np przez uczulenie na trawy drzewa rośliny itp itd na pewno jest tez cos ze skóra bo łuszczy sie jej.

[Jarek]

trzeba zadzwonić do lecznicy , pies ma być na czczo ze wszystkimi wypisami co było robione jakie leki i badania z wynikami.