Witam,
Moja seniorka (15,5) od prawie 1,5 roku choruje na pnn. Choroba została wykryta bardzo wcześnie i do teraz nie dawała żadnych objawów. Pies od tamtej pory dostawał karmę nerkową i Ipakitine. Wyniki prze zponad rok utrzymywały się na poziomie: mocznik około 100 (norma 20-50) i kreatynina w normie (0,9-1,7) lub tuż powyżej. Tydzień temu badanie wykazało podwyższenie mocznika do 167 i kreatyniny do 2,76. Pies ma mniejszy apetyt, nakładają się też problemy starcze - osłabienie, zachwiania równowagi, zaburzenia poznawcze. Nie wymiotuje i nie ma biegunki. Dowiedziałam się, że od początku roku dostępny jest pewien lek (nie wiem, czy mogę podać nazwę) w postaci zawiesiny, poprawiający apetyt i ograniczający zatruwanie organizmu mocznikiem oraz proces niszczenia nerek. Zawiera m.in. polisacharydy roślinne, chitozan. Chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś ma doświadczenia z tym lekiem. Czy to tylko zamiennik Ipakitine.
Dziękuję z góry i pozdrawiam.
Niewydolnosc nerek - pytanie o nowy lek
będą niestety załamania i wzloty zależne to będzie od pogody a co się z tym wiąże pór roku i leczenie będzie musiało się do tego dostosowywać . NApisz nazwę preparatu o jaki pytasz.
Chodzi o Pronefrę.
Od wczoraj podaję ją psu. Ciekawi mnie, czy rzeczywiście sprzyja usuwaniu mocznika i hamuje niszczenie nerek.
Po 6 dniach kroplówek podskórnych mocznik spadł do poziomu 110, kreatynina do 2,5. To nie są najgorsze wyniki, dlatego mam nadzieję, że lek mógłby jeszcze psu pomóc.
Pozdrawiam.
Od wczoraj podaję ją psu. Ciekawi mnie, czy rzeczywiście sprzyja usuwaniu mocznika i hamuje niszczenie nerek.
Po 6 dniach kroplówek podskórnych mocznik spadł do poziomu 110, kreatynina do 2,5. To nie są najgorsze wyniki, dlatego mam nadzieję, że lek mógłby jeszcze psu pomóc.
Pozdrawiam.
jest to nowość więc większych doświadczeń z tym lekiem nikt nie będzie miał. Trzeba próbować jeśli tylko zwierzę będzie się dobrze czuło to trzeba go podawać.
Uaktualniam, bo może komuś się to przyda.
Pies dostaję Pronefrę prawie 2 tygodnie. Oprócz niego probiotyk (Biopron 9 uchodzący za zamiennik Azodylu) i suszoną pokrzywę. Poza tym Karsivan i Cholestil (bez związku z chorobą nerek). Badanie krwi powtórzymy za jakiś czas (myślę, że za około 2 tygodnie, bo nie dzieje się nic złego), ale po zachowaniu widzę, że jest znacznie lepiej. Pies ma wyraźnie więcej energii, nie ma problemów z równowagą, nastrój się poprawił, apetyt też. Smrodek z pyszczka mniejszy.
Pies dostaję Pronefrę prawie 2 tygodnie. Oprócz niego probiotyk (Biopron 9 uchodzący za zamiennik Azodylu) i suszoną pokrzywę. Poza tym Karsivan i Cholestil (bez związku z chorobą nerek). Badanie krwi powtórzymy za jakiś czas (myślę, że za około 2 tygodnie, bo nie dzieje się nic złego), ale po zachowaniu widzę, że jest znacznie lepiej. Pies ma wyraźnie więcej energii, nie ma problemów z równowagą, nastrój się poprawił, apetyt też. Smrodek z pyszczka mniejszy.
napisz wyniki badań jak zrobicie psu.
Akar, dziękuję za życzenia.
Dzisiaj powtórzyłam badania. Niestety, nie są najlepsze - choroba postępuje. Mocznik 174, kreatynina przekroczyła 3. Byłam pewna, że będzie lepiej, bo pies czuje się dość dobrze, zjada dzienną porcję karmy, chociaż z oporami. Od jutra znowu kroplówki.
Dzisiaj powtórzyłam badania. Niestety, nie są najlepsze - choroba postępuje. Mocznik 174, kreatynina przekroczyła 3. Byłam pewna, że będzie lepiej, bo pies czuje się dość dobrze, zjada dzienną porcję karmy, chociaż z oporami. Od jutra znowu kroplówki.
filou, pnn to podstępna choroba, najpierw nie daje objawów, a jak one już są widoczne to psiakowi pozostaje niewiele życia, Twój pies dzięki dobrej opiece ma za sobą półtora roku zyskane, wydarte chorobie. Bardzo Ci współczuję, mój piesio odszedł mając zaledwie 6 lat, nerki całkiem wysiadły i nie było sensu przedłużać agonii.
Płucząc organizm poprzez podawanie dożylne kroplówek zyskasz trochę czasu ile .... nie wiadomo.
Płucząc organizm poprzez podawanie dożylne kroplówek zyskasz trochę czasu ile .... nie wiadomo.
Dziękuję, Retriver. Niewiele tego czasu zyskałam, wczoraj piesek odszedł.
Bardzo szybko postępowały objawy demencji i utrata panowania nad ciałem, z samodzielnym jedzeniem i piciem włącznie. Ostatnie dwa dni to było chodzenie w kółko, chowanie się w kątach i po 1-2 godziny snu co jakiś czas. Smutno, bo to był taki żywy piesek, byłam pewna, że 20 lat przeżyje co najmniej. Z drugiej strony wiem, że badanie zrobione w odpowiednim czasie uratowało ją na te 1,5 roku. Róbcie badania swoim seniorom.
Bardzo szybko postępowały objawy demencji i utrata panowania nad ciałem, z samodzielnym jedzeniem i piciem włącznie. Ostatnie dwa dni to było chodzenie w kółko, chowanie się w kątach i po 1-2 godziny snu co jakiś czas. Smutno, bo to był taki żywy piesek, byłam pewna, że 20 lat przeżyje co najmniej. Z drugiej strony wiem, że badanie zrobione w odpowiednim czasie uratowało ją na te 1,5 roku. Róbcie badania swoim seniorom.