Witam wszystkich, jestem tu nowa. Chciałabym Was prosić o informację jak należy dawkować wyciąg z orzecha czarnego dla psa. Mój 4 miesięczny owczarek niemiecki niestety ma lamblie. Wykryto tego robaka kiedy miał 9 tygodni gdyż miał biegunki.
Za pierwszym razem dostał optivermin, nie zadziałał, potem metronidazol 250mg 2x1 przez 7 dni - ilość cyst jedynie sie zmniejszyła. Miał przerwę w lekach. Obecnie zakończył leczenie Zentelem który brał raz dziennie przez 5 dni. Kał zaniosłam do badania i czekam na wyniki. Dodam jeszcze, że pies ma się bardzo dobrze. Przybiera na wadze 18 kg. Kupy też są ok. Od trzech dni przechodzę na barf i dostaje żwacze wołowe i baranie bo suchej karmy nie chciał jeść.
Jest bardzo radosny i chętny do zabawy. Zastanawiam się aby zacząć mu podawać właśnie ten wyciąg tylko nie wiem czy dawkowanie może być takie samo jak dla dziecka. Jeżeli ktoś z Was to podawał to proszę o odpowiedz. Pozdrawiam.
Orzech Czarny na Lamblie
-
- Posty:1
- Rejestracja:02 czerwca 2015, 13:08
Witam, ja również mam okazję pierwszy raz wypowiedzieć się na forum. Tak jak irenan jestem nowa i mam to nieszczęście, że piesek zaraził się Lamblią, w tej chwil zakończył 6 dniową kurację metronidazolem i jutro niosę kał do badania. Nie wiem co pokaże, piesek po za tym, że ma luźne kupy i jest chudy zachowuje się normalnie, bawi się jest radosny i ma apetyt. Też czytałam pochlebne opinie o wyciągu z czarnego orzecha i chętnie zastosowałabym to u swojego pupila, ale do końca nie wiem czy mu nie zaszkodzi. Jeżeli ktoś może podzielić się radami będę wdzięczna. Pozdrawiam
Mój piesek miał leczone lamblie metronizadolem i nie pomogło niestety, nie zastosowałam go po raz drugi, sięgnęłam po zioła które w składzie mają również orzech. Po dwóch miesiącach kuracji kał został oddany trzy razy do badania lamblii brak.
Najlepiej pobierać próbki kału od psa w czasie pełni księżyca jest to związane z cyklem rozrodczym robali, wtedy można je wyłapać o ile jeszcze są.
Trudne je wybić ale jest to możliwe po zastosowaniu odpowiedniego preparatu.
Najlepiej pobierać próbki kału od psa w czasie pełni księżyca jest to związane z cyklem rozrodczym robali, wtedy można je wyłapać o ile jeszcze są.
Trudne je wybić ale jest to możliwe po zastosowaniu odpowiedniego preparatu.
Czy istnieje szczepionka skierowana przeciwko lambliom, pies bez przerwy się zaraża, aktualnie jest leczony preparatem optivermin ale może są nowe preparaty nie pozwalające na zarażenie.
Leczenie lamblii prowadzi do problemów z funkcjonowaniem wątroby
Leczenie lamblii prowadzi do problemów z funkcjonowaniem wątroby
Ostatnio zmieniony 10 lipca 2015, 11:04 przez Retriver, łącznie zmieniany 1 raz.
niestety na choroby wywoływane przez pierwotniaki nie ma szczepionek
nie ma skutecznej metody poza unikaniem zanieczyszczonego środowiska i nie pozwalanie psu na picie na polu byle czego, zjadanie byle czego na spacerze, dbanie o higienę w domu .
Higiena w domu zachowana, pies nie pije wody z kałuż ani stawów, jedynie to co może się przyczynić to czasem zdarza się mu liznąć zaznaczony teren po innych psiakach i to chyba ten trop. Może kot roznosi lamblie, teraz do odrobaczenia poszli obydwaj pies i kot, jednocześnie.
Pięć dni trwało odrobaczanie muszę powiedzieć, że pies przechodził to bardzo ciężko, utrata apetytu czwarty i piaty dzień przestał ogólnie jeść, biegunka okropna do kilku wypróżnień wodnisto śluzowych dziennie. Schudł trochę, jest apatyczny.
Nie wiem czy to osobnicza reakcja na lek, czy wszystkie psy tak źle znoszą wybijanie giardii i jak wytrzymać kolejne 5 dni za dwa tygodnie, zastanawiam się czy to ma sens przy tak kiepskiej tolerancji leku.
Nie wiem czy to osobnicza reakcja na lek, czy wszystkie psy tak źle znoszą wybijanie giardii i jak wytrzymać kolejne 5 dni za dwa tygodnie, zastanawiam się czy to ma sens przy tak kiepskiej tolerancji leku.
A może to nie kot, tylko ludzie? Czasem np. dzieci przynoszą lamblie z przedszkola.Retriver pisze:Higiena w domu zachowana, pies nie pije wody z kałuż ani stawów, jedynie to co może się przyczynić to czasem zdarza się mu liznąć zaznaczony teren po innych psiakach i to chyba ten trop. Może kot roznosi lamblie, teraz do odrobaczenia poszli obydwaj pies i kot, jednocześnie.
Przebadaliśmy się rodzinnie wszystko w porządku, jedynie psina ma giardie, dziwi mnie ta nadreaktywność na podany lek, kot zjadł swój przydział tabletkowy, ma apetyt, biega , dopomina się o jedzenia, a pies wręcz odwrotnie, smutny, brak apetytu i żal patrzeć.
witam
tez jestem nowym poszukiwaczem dobrego sposobu na lamblie. Moj piesek walczy z nimi od 2 miesięcy, niestety bez skutku. Próbowalismy nawet orzecha czarnego. Na poczatku wydawało się ze jest postęp , ale po 2 tygodniach znowu powróciły.
Teraz dostalismy sumamed i clavubactin. Czy ktos z was to stosował u psów? Bo to kompletnie nie jest na lamblie - przynajmniej z opisu leku. Podobno to jakas eksperymentalna metoda.
tez jestem nowym poszukiwaczem dobrego sposobu na lamblie. Moj piesek walczy z nimi od 2 miesięcy, niestety bez skutku. Próbowalismy nawet orzecha czarnego. Na poczatku wydawało się ze jest postęp , ale po 2 tygodniach znowu powróciły.
Teraz dostalismy sumamed i clavubactin. Czy ktos z was to stosował u psów? Bo to kompletnie nie jest na lamblie - przynajmniej z opisu leku. Podobno to jakas eksperymentalna metoda.