problem z szczeniakiem POMOCY!

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Bravissimo
Posty:1
Rejestracja:04 lipca 2015, 19:20

04 lipca 2015, 19:24

Cześć,

bardzo proszę o pomoc. Od 28 czerwca w moim domu zagościł piesek rasy posokowiec bawarski "Czak". Piesek z dobrej domowej hodolwii z metryką i wszystkim potrzebnymi książeczkami. Szczeciak w pierwszych dniach tęskił za mamą (strasznie piszczał) naszczęście "Czak" się przyzwyczaił. Był bardzo szcześliwy, chętny do zabawy. Niestety wczoraj musiał zostać z moją mamą sam w domu. Okazało się, że mama musi jechać do miasta zabrała psa z sobą w koszyku na rowerze. Piesek wyskoczył i zaczął piszczeć coś mu się stało w tylną lewą nóżkę. Z pieskiem pojechaliśmy do najbliższego weterynarza. Weterynarz zdiagnozował zwichnięcie st.kolanowego lewego (bez wykonania rentgenu). Następnie dwie tylnie łapki zostały umieszczone w gipsie (strasznie to wyglądało nie wiem w jaki sposób on miałby funkcjonować) weterynarz powiedział, że gips będzie do ściągnięcia dopiero za 4-6 tygodni!. Pojechaliśmy z pieskiem jeszcze do jednego weterynarza w większym mieście. Weterynarz był w szoku, ponieważ gips okazało się był nie potrzebny i posiadał on aż 3 warstwy. Trzeba było rozciąć gips specjalna piłą (ponieważ nie można było zrobic zdjęcia rtg przez te 3 warstwy gipsu) również zszokowany był lekami przepisanymi przez poprzedniego weterynarza. Uważał on, że dawki jakie on przepisał mogą uszkodzić żołądek pieska. Diagnoza wykazała, że jest to stłuczenie. "Czak" już od wczoraj jest w domu wyglądał nawet dobrze miał apetyt, bawił się. Dziś niestety jest fatalnie piesek nie ma apetytu (tzn. zje karmę i wypije, ale tylko z ręki) mało się rusza. Nóżkę na podkuloną wczoraj próbował nią chociaż ruszać dziś w ogóle jej nie wykorzystuje (bardzo boli mnie ten widok). W nocy prawdopodobnie przezywał traszna katorgę, ponieważ cały czas sie kręcił nie mógł uleżeć w jednym miejscu. Jestem przerażony tą sytuacją, ponieważ obawiam się jeszcze gorszych rzeczy czy to może nie jest naderwanie wiązadła, zerwanie wiązadeł lub coś podobnego. Proszę o pomoc, w poniedziałek chcę jeszcze iśc do jednego weterynarza, ale do tego czasu chciałbym poznać wasze opinie poniżej zdjęcia.

http://s5.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwash.jpg

http://s2.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwasr.jpg

Dodam, że piesek ma 2 miesiące. I dajemu mu Meloxoral.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 lipca 2015, 10:33

potrzebne są zdjęcia prawej i lewej łapy bocznie bez tego plastikowego gipsu aby bardzo dokładnie porównać obie łapy. Szczenie ma bardzo dużo tzw. punktów kostnienia , są to miejsca gdzie rosną nasady kości , guzy itd. są one zbudowane z chrząstki, która jest bardzo czuła na urazy. Można ustalić gdzie doszło do urazu porównując dwa zdjęcia do siebie.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 4 gości