dziwne zachowanie

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

27 września 2015, 22:30

witam moj piesek mial nie mile spotkanie z dziecmi i cos mu zrobily kiedy go znalazlam zaczela sie wykrzywiac ,nogi byly proste i sztywne serducho bilo szybko a jezyk delikatnie wystawal ,potem zaczelo ja skrecac w jedna strone i dziwnie oddychal.pojechalismy do weterynarza juz troche lepiej bylo tylko kolysala sie jak chodzila lekarz stwierdzil ze wszystko ok.od tamtej pory jest inna nie skacze jak kiedys boi sie nie bawi sie tzn troszke zaczyna ale to nic w porownaniu co bylo wczesniej,skaczemy kolo niej caly czas,czasami tak dziwnie zaczyna oddychac ,juz nie wiem co robic.stalo to sie wczoraj wszyscy mowia ze dojdzie do siebie ale ten obraz jak wygladala mnie przeraza caly czas.czy ktos mial do czynienia z takim czyms?dodam ze ciagle ja na jedna strone rzuca i jak biegnie to sie przewraca jakby cos z lapkami z tylu
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

28 września 2015, 07:41

Co oznacza to spotkanie z dziećmi w jakim sensie, rzuciły psem :?: spadł z wysokości np. z rąk stojącej osoby. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zamiast myśleć i skakać koło psa jak to piszesz to lepiej wybrać się do veta.
Trzeba iść do lekarza nie trzymać psiaka w domu, wykonaj rtg kręgosłupa może doszło do złamania którejś z kości.
akar
Posty:149
Rejestracja:05 stycznia 2015, 18:43

28 września 2015, 08:59

Jak to lekarz stwierdził że jest ok skoro pies zachowuje się inaczej?

Dlaczego pozwoliłaś aby dzieci zrobiły psu krzywdę? Pies to nie zabawka, a dzieci od małego nalezy uczyć odpowiedniego traktowania zwierząt.

Popieram Retriver, biegusiem do lekarza.
sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

28 września 2015, 09:42

bylam u weterynarza i powiedzial ze wszystko ok i ze dojdzie do siebie, i ze nie ma nic zlamanego.aczkolwiek martwi mnie jej zachowanie . dlatego pytam bo moze ktos spotkal sie z takim przypadkiem.pierwsze co mi przychodzi do glowy to ze miala udar, sama juz nie wiem.
sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

28 września 2015, 09:57

pierwsze co zrobilam to poszlam do weterynarza, w domu tez mam lekarza takze nie trzymam jej w bolach w domu. stalo sie to dwa dni temu i jest lepiej tylko ze nie tak jak wczesniej. ona jest malenka ledwo 1,5 kilo yorki szalona za to bawila sie z dziecmi biegala jak zawsze i cos sie po drodze stalo nie wiem co, nie moge jej zamykac nigdzie ani trzymac bo szalu dostawala zeby biegac z nimi.moze poprostu ktos mial taki przypadek.
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

28 września 2015, 14:11

Jeżeli podejrzewasz udar to trzeba to potwierdzić przecież potrzebne są leki aby pies doszedł do prawie normalnego funkcjonowania. Wykonaj chociaż analizę krwi, zobaczysz co jest w wynikach, nie miała przypadkiem kleszcza na sobie takiego wpiętego, chociaż mała to na dwór pewnie wychodzi. Ile ona ma lat :?:
akar
Posty:149
Rejestracja:05 stycznia 2015, 18:43

28 września 2015, 14:39

sisi moja pisze:pierwsze co zrobilam to poszlam do weterynarza, w domu tez mam lekarza takze nie trzymam jej w bolach w domu. stalo sie to dwa dni temu i jest lepiej tylko ze nie tak jak wczesniej. ona jest malenka ledwo 1,5 kilo yorki szalona za to bawila sie z dziecmi biegala jak zawsze i cos sie po drodze stalo nie wiem co, nie moge jej zamykac nigdzie ani trzymac bo szalu dostawala zeby biegac z nimi.moze poprostu ktos mial taki przypadek.

Potrzebne są badania i będę się upierać byś ponownie zabrała psinę do lekarza. Pozostawiając bez leczenia skazujesz psa na cierpienie i być może smierć.


Mam nadzieję że będzie dobrze, pozdrawiam
sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

28 września 2015, 17:17

bylam, u dwoch innych kazdy mowi to samo ze niepotrzebny jej stres teraz i dochodzi szybko do siebie, musi miec zeby mleczne usuniete wkrotce to wtedy ja przeswietli jak sie upieram.jeden mi powiedzial nawet ze moglo to byc ze stresu i miesnie ucierpialy i moze dwa tygodnie dochodzic do siebie.ma rok i 3 miesiace.powiedzial ze to nie udar.miala microchipa wszczepionego dwa tygodnie temu myslalam ze on jej gdzies na nerw uciska.do przeswietlenia musi miec narkoze na te zeby tez teraz nie chce jej stresowac.vet powiedzial ze mam dac jej dwa tygodnie i te zeby jej zrobi i przeswietli.jestem pewna ze nic ja nie boli bo szuka juz zaczepki tylko jakas ostrozniejsza jest i wolniejsza.panikuje wiem ale tak bym chciala zeby juz wszystko bylo dobrze
akar
Posty:149
Rejestracja:05 stycznia 2015, 18:43

28 września 2015, 20:58

Czytając objawy : ,,,nogi byly proste i sztywne serducho bilo szybko a jezyk delikatnie wystawal ,potem zaczelo ja skrecac w jedna strone i dziwnie oddychal.pojechalismy do weterynarza juz troche lepiej bylo tylko kolysala sie jak chodzila lekarz stwierdzil ze wszystko ok.od tamtej pory jest inna nie skacze jak kiedys boi sie nie bawi sie " trudno się nie niepokoić.

Nie jestem lekarzem, więc nie podważam, ale przebadałabym gruntownie psa jeszcze raz, dla pewności. Może Pan Jarek się wypowie i Cię nakieruje.

Pozdrawiam i zyczę psince zdrowia :)
Ostatnio zmieniony 29 września 2015, 09:17 przez akar, łącznie zmieniany 1 raz.
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

29 września 2015, 09:12

badało ją dwóch vetów, jeżeli było by coś widać w badaniu to by wyszło. Te małe pieseczki, nakręcają się w zabawie do granic możliwości, a potem wymiękają, kondycja psychiczna u malizn jest zupełnie inna niż u tych dużych psiaków, choć potrafią się w desperacji porwać na psa o wadze 50 kg obszczekać, a nawet dziabnąć :lol: .

Moja rada, zanim dzieci zaczną się bawić z maleństwem, to najpierw je dobrze przeciągnij, na w piłkę, niech siebie wybiegają, a dopiero potem zabawa z tak maleńkim psem, czyżby ją zaganiały do granic wytrzymałości, to nie pozwalaj na to.

Rok i trzy miesiące i jeszcze ma zęby mleczne nie usunięte :?: maksymalny okres na wyrośnięcie zębów stałych to wiek 8 miesięcy.
sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

29 września 2015, 12:38

czuje sie winna bardzo tego co sie stalo, czasami jak jej lepek chce wytargac:) to pisknie wiec mozliwe ze od uderzenia ma obolale , obserwujemy ja zawiewa ja czasami na jedna strone i taka ostrozna sie wydaje teraz zdecydowaliy poczekac ok dwa tygodnie czy cos sie zmieni.zeby ma jeszcze bo jesli nawet podwojne wyrosna to nic takiego chyba ze sie psuja a zaczynaja sie ruszac z tylu i wet powiedzial ze moze byc niebezpiecznie , staram sie trzymac tak samo nas jak i pieska z dala od wybalazkow medycyny no tyle ile mozna jedynie tego chipa zgodzilam sie zebysmy mogli jezdzic z nia wszedzie teraz zaluje bo moze to przez to.Tak dokladnie moj piesek jest jednym z tych co rzuca sie na wielkie psiaki i na skarpetki :) mam nadzieke ze jeszcze taka bedzie.to jest moj pierwszy i ostatni piesek bo tak jak ludzie powiedza o co chodzi tak ona nie a mi serce pekalo bo niewiedzialam jak jej pomoc i nie wyobrazam sobie ze mialoby jej nie byc a syn az goraczki z nerwow dostal.moze ktos jeszcze to przeczyta i spotkal sie z takimi objawami i ma jskies doswiadczenie.dziekuje za wszystkie wypowiedzi i rady pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 września 2015, 12:38

dla mnie ten opis objawów jaki przedstawiłaś dotyczy OUN. Nie ma szans coś niedobrego stało się - dzieje się z układem nerwowym. Powinno się w tej dziedzinie dokładnie go przebadać i raczej podać jakieś leki , bo one zminimalizują skutki zaistniałego urazu.
witoldw
Posty:1
Rejestracja:15 października 2015, 20:54

15 października 2015, 21:11

Takie objawy u mojego psa (mieszaniec Yorka) skończyły się tragicznie. Psiak długo się męczył chodziliśmy od weterynarza do weterynarza - każdy mi powtarzał, że wyjdzie z tego (to samo co Tobie) i niestety od kilku miesięcy nie ma go już z nami. :( Gdybyśmy coś wiedzieli szukali - niestety winimy też siebie z żoną, bo byliśmy wtedy bardzo zapracowani, a pies często zostawał u rodziców. Najwidoczniej musiał gdzieś u nich spaść/uderzyć się. Mają duży dom, może był dla niego za duży - nie odnajdywał się i miał pecha .
sisi moja
Posty:6
Rejestracja:27 września 2015, 22:18

27 października 2015, 21:48

dziekuje za wszystkie odpowiedzi i porady ,piesek dobrze sie czuje wszystko prawie wrocilo do normy czasami ma problem zeby podskoczyc do lozka poza tym wszystko dobrze ,uwaza troche na siebie nie wchodzi juz tak pod nogi zdaje sobie sprawe z tego ze juz nie bedzie w 100% taka sama ale cieszymy sie ze jest dobrze,weterynarz jej powiedzial ze nie widzi roznicy no ale nie jest z nia codziennie,do dzis nie wiem co sie stalo jej tego felernego dnia:( pozdrawiam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 62 gości