Problem z chodzeniem - podejrzenie wypadnięcia dysku

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

20 października 2015, 20:26

Witam serdecznie!
Nasz 9-letni chiński grzywacz kilka dni temu przestał wchodzić na ulubioną kanapę, co nas zaniepokoiło. W zasadzie to był jedyny symptom, że coś może złego się dziać, jeszcze przez kilka dni normalnie wychodził na spacery, wchodził bez problemu po schodach, miał apetyt. Udaliśmy się do weterynarza widzac, że jest coraz mniej aktywny, praktycznie z dnia na dzień coraz mniej. Weterynarz najpierw zrobił morfologię, biochemię (wszystko w normie) i prześwietlenie boczne (podejrzewał spondylozę). Morfologia i biochemia wyszły w normie, podczas kolejnej wizyty wymusiłam wręcz kolejne zdjęcie rtg. Wyszły drobne zmiany zwyrodnieniowe w okolicy bioder. Piesek dostaje od wczoraj dexametazon i wit. B12 w zastrzykach, ze względu na pogorszenie apetytu dziś dostał też cerenię. Niestety poprawy nie ma, wręcz jest coraz gorzej - w tej chwili piesek całymi dniami nie wstaje z legowiska - od ok. niedzieli, na krótkie siku i kupę wynoszę go na rękach, z trudem, ale przechodzi kawałeczek, sam oddaje mocz i kał, choć coraz częściej wysikuje się nie podnosząc łapy. Po prostej drodze idzie na pierwszy rzut oka dość ładnie, ale potrafi przewrócić się o kępkę trawy. Wyraźnie tylne łapy odmawiają współpracy. Nie ma szans, by sam pokonał tradycyjny odrobinę wyższy krawężnik. Dziś wieczorem nasz lekarz przez telefon zasugerował, że podejrzewa wysunięcie krążka. Jestem przerażona tym, co czytam na temat czasu, który odgrywa w tym schorzeniu kluczową rolę, a w naszym przypadku minęło go już sporo (pierwsza wizyta u weterynarza w zeszłym tygodniu). Zastanawiam się, czy nie pędzić na rezonans - znalazłam klinikę w Orzeszu niedaleko nas, która posiada sprzęt, mają też tomograf, ale niestety aktualnie jest serwisowany. Może ktoś wie, gdzie na Śląsku (mieszkamy w Bielsku-Białej) można zrobić tomograf?
Pozwalam sobie załączyć zdjęcia, może ktoś znający się na rzeczy będzie w stanie coś na nich zauważyć i zasugerować.
Z góry dziękuję za zainteresowanie. Jesteśmy załamani :(

Zdjęcia:
http://images68.fotosik.pl/1275/3f6eb19f52587bcb.jpg
http://images67.fotosik.pl/1275/035557bb5d35c8cd.jpg

Edit: poszperałam trochę sama i poskładałam wszystkie odchylenia od normy u swojego psa. W zasadzie odkąd u nas jest, zawsze były jakieś problemy. Głównie żołądkowe. Rozwolnienia, wymioty są u nas praktycznie normą. Akurat w tej chwili pod tym kątem jest wszystko w porządku, ale jeszcze w tym roku były problemy ze zwracaniem jedzenia od razu po posiłku. Przez dłuższy czas nawet karmiłam go 3-4 razy dziennie i bardzo pilnowałam, by nie szalał po jedzeniu. Objawy ustąpiły, ale trwało to dość długo. Zresztą tak już nam zostało i je 2x dziennie. Idąc tym tropem poczytałam o miastenii. Co do zmian w wokalizacji - aktualnie pies nie bardzo ma ochotę się odzywać, ale parę razy mu się zdarzyło szczeknąć (nawet dziś) i wydaje mi się, że ten szczek był trochę nienaturalny - wyższy niż zwykle. Może właśnie miastenia to jest właściwy trop :?: Zwłaszcza, że po dexametazonie nie ma żadnej poprawy. Z drugiej strony nie wiadomo, czy bez niego nie byłoby jeszcze gorzej... :roll:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 października 2015, 10:23

ciężko przez internet postawić rozpoznanie, ale miastenie pozostawiłbym lekko z boku pilnie poszukując przyczyny takiego stanu psa. Zdjęcia są dobrej jakości ,ale nie ma możliwości jej obróbki i poprawek więc niewiele też z nich da się więcej wyciągnąć.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

21 października 2015, 14:52

Dziękuję za odpowiedź. Zdjęcie jest w jpgu, miałam nadzieję, że zmieniając jasność/kontrast/negatyw w programie graficznym można coś uzyskać, ale oczywiście totalnie się na tym nie znam. Byliśmy dziś na kolejnej wizycie, lekarz przekonał mnie, że skoro już zaczęliśmy podawać dexametazon, to warto poczekać i obserwować kilka dni, bo jeśli jest to faktycznie coś z krążkiem/tarczką, to poprawa może nastąpić po kilku zastrzykach. Rozmawiałam też o miastenii, też jej w 100% nie wyklucza, ale jeśli to faktycznie ona, to pozostaje nam i tak leczenie zachowawcze, więc lepiej najpierw dokończyć diagnozowanie kręgosłupa.
Mam wrażenie, że dziś jest lekka poprawa, po południu na spacerze był odrobinę bardziej żwawy, siku robione z podnoszoną łapką, a to jest dość dobry wyznacznik.
Jarek pisze:(...) pilnie poszukując przyczyny takiego stanu psa
Czyli co by Pan sugerował? Co mogę jeszcze zrobić? Może jeszcze jakieś dodatkowe badania?

Może ktoś się orientuje, gdzie poza Wrocławiem można zrobić tomograf/rezonans, który zostanie dobrze opisany?
alret55

22 października 2015, 16:10

witam! mam podobny problem z 1,5rocznym AST,już pisałam o całej sprawie,psa zbadało kilku lekarzy wet. ,niestety nikt nie umie pomóc,mimo leków p.zapal. od 3tyg. pies kuleje i nie ma poprawy,wyniki w normie,rtg ujemne
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 października 2015, 08:55

alret55 porządnie opisz sytuacje bo nikt do takich skrawków informacji się nie odniesie. Co to znaczy rtg ujemne?
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

30 października 2015, 20:23

Witam ponownie!

Panie Jarku, czy jest Pan w stanie zasugerować, jak można go jeszcze diagnozować, w którym w ogóle kierunku iść?

Po ok. tygodniu leczenia dexa-jectem, dwukrotnym zastrzyku Nivalinu, terapię zakończyliśmy w środę, stopniowo zmniejszając dexa-ject. Niestety praktycznie równo po 48 godzinach od ostatniego zastrzyku (dexa-ject) objawy powróciły, z tą różnicą, że piesek chodzi praktycznie porównywalnie dobrze jak w trakcie terapii sterydami, ale wrócił ból. Widać to ewidentnie - nie może ułożyć się na legowisku, cicho postękuje, czasem leżąc na boku unosi prawą tylną łapkę. Dostał godzinę temu zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny (niesterydowy) - melovem. Mam wrażenie, że jest ulga - spokojnie zasnął.
Może ktoś z forumowiczów miał podobną sytuację i jest w stanie coś zasugerować? :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

09 listopada 2015, 11:43

przyjrzałem się dokładnie rtg Twojego psa w programie graficznym zwróć uwagę na Th 10-12 tam zdaje się lokalizować problem.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

22 listopada 2015, 23:27

Witam serdecznie! Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Czy Th 10-12 to może kręgi na granicy odcinka piersiowo - szyjnego?
Zaczęliśmy leczenie u dra Mxxxxxxx i wspominał, że problem prawdopodobnie występuje na odcinku między ostatnim kręgiem szyjnym a dwoma pierwszymi piersiowymi - wysunął się krążek międzykręgowy. Pies po serii kilku ćwiczeń zaczyna dochodzić do formy. Przerwaliśmy podawanie melovemu po czwartym zastrzyku, tj. 2 listopada, ból nie powrócił, piesek chodzi coraz lepiej, muszę go momentami wręcz hamować przed nadmiarem ruchu (typu wskakiwanie na kanapy czy zeskakiwanie z 80 cm poręczy foteli). Nie stosujemy żadnych środków przeciwbólowych / przeciwzapalnych. Nie jest oczywiście (jeszcze?) idealnie, ale jest niesamowita poprawa. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze.
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc :)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

23 listopada 2015, 08:39

tak dokładnie to ta lokalizacja.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości