Przerzut do pluc po tygodniu od operacji

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

mak963
Posty:2
Rejestracja:29 sierpnia 2016, 10:59

29 sierpnia 2016, 11:30

Witam,

Bardzo prosze o opinie - moja 10 letnia suczka w pazdzierniku ubieglego roku tuz przed adopcja miala robiona sterylizacje w schronisku (byla w nim ok 2 miesiace). Najprawdopodobniej miala urojona ciaze. Zaraz po zabraniu ze schroniska, jak tylko oswoila sie ze mna wyczulam "kulke" w jednym sutku a pozniej w 2 nastepnych. Nie rosly nadmiernie szybko wiec zwlekalam troche z operacja. Pod koniec marca miala usuwana cala listwe mleczna. Wynik histopatologii - rak prosty gruczolu mlecznego o niskim stopniu zlosliwosci. Duzo pracuje wiec rodzice sie zaoferowali nia zajac. Nie miala najmniejszych problemow z dojsciem po operacji do siebie. Podczas ostatniej wizyty (poczatek sierpnia) zorientowalam sie ze ma znowu 2 guzki wielkosci malej sliwki - jedego wogole nie pozwalala dotknac, widac ze bardzo ja bolal.. wydaje mi sie ze jeden z nich byl zakazeniem po niedopilnowanym peknietym szwie.. Wiec znowu do weteryniarza. Rentgen, USG, morfologia.. mial to byc maly zabieg.. :( Jest tragicznie.. sunia po operacji strasznie opuchla, lapa.. brzuch.. nie wstawala, padly nerki.. czerwonych krwinek jak na lekarstwo.. Lekary stwierdzil ze "rak sie uaktywnil" (?) Po 2 dniach od kryzysu (5 dni temu) nerki zaczely pracowac ale bardzo malo je morfologia nieznacznie sie poprawila. Przyjmuje antybiotyki, leki na produkcje czerwonych krwinek, na pobudzenie apetytu..
W sobote kolejny rentgen i wyrok- przerzuty na pluca! Teraz lekarz mowi o transfuzji krwii! Sadze ze nie ma sensu jej meczyc.. Juz nie chodzi o pieniadze, bo na te 2 operacje poszlo ponad 2 tys zl.. Sama nie wiem co o tym myslec i po rentgenie czuje sie jak "dojna krowa" z ktorej tylko ciagnal pieniadze i omamiaja
W zwiazku z tym mam pytania:
Czy mozliwe zeby po tygodniu nagle byl przerzut do pluc nowotworu o niskim stopniu zlosliwosci
Czy po 4 miesiacach od pierwszej operacji nowotwor mogl tak narosnac i byc tak "bolacy" zeby nie pozwalala sie dotknac?
Jakie sa rokowania dla 10letniego psa z przerzutami do pluc?
Czy moglby Pan cos zasugerowac odnosnie dalszego postepowania?

Z gory dziekuje i pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 września 2016, 09:05

Myślę , że przerzuty już były , ale albo na tyle małe , że nie można ich było dostrzec ( technika rtg nie jest 100 % do wykluczania małych zmian w płucach) lub pominięto lub wykonano niepełną diagnostykę badania płuc . Na wszystkie pytania można Pani odpowiedzieć twierdząco. Rokowania w zależności od rozległości procesu i charakteru procesu. Wiadomo, że nie są optymistyczne. Bez wyników badań i możliwości obejrzenia psa nie będę w stanie nic sugerować. Niestety z nowotworami tak jest zaczyna się niewinnie a kończy się katastrofą.
mak963
Posty:2
Rejestracja:29 sierpnia 2016, 10:59

07 września 2016, 13:36

Dziekuje serdecznie za odpowiedz. Niestety sunia odeszla.. staram sie pocieszac ze na szczescie sie nie meczyla..
Robilismy wszystko co w naszej mocy zeby z nami zostala, niestety sie nie udalo.. Byla cudowna psia dama..

Pozdrawiam,
M.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości