Witam serdecznie!
Jak w tytule: Czy normy przy badaniu moczu u psa i suki moga sie roznic?
Przegladajac papiery natknelam sie na notatke, ze laboratorium opisalo wyniki badania jak dla suki, chociaz mamy psa?
Czy normy sa inne dla jednej, albo drugiej plci?
Dziekuje za wskazowki!
Czy normy przy badaniu moczu u psa i suki moga sie roznic?
nie różnią się poza koncentracją plemników.
Panie Jarku
Dziekuje za odpowiedz. To pytanie swiadczy tylko o tym, ze tonacy brzytwy sie lapie.
Czy jest jakas szansa na odpowiedz na mojego poprzedniego posta (Napisalam wszystkie do tej pory wyniki przeprowadzonych badan) Jestesmy zupelnie rozdarci a pomocy znikad.
Chcemy jechac na swieta z psem do Polski, nie wiem czy nadaje sie na taka podroz??? (12-14 godzin w aucie)
Bardzo prosze spojrzec na mojego posta z pelnymi wynikami i wypowiedziec sie w tej kwestii. Jestesmy bardzo rozdarci nie mogac nawet ocenic jego stanu, czy z tego stanu jest wyjscie czy tylko czekamy na dokonczenie zywota?
Z jednej strony chcialabym go jeszcze raz zabrac do weterynarzy w polsce, ustalic nowa droge leczenia...przebadac co do tej pory nie bylo przebadane, ale czy jest sens? czy mamy jeszcze swiatelko w tunelu, czy lepiej oszczedzic mu tego i pozwolic mu odejsc:-(((
Kazdego dnia sprawdzam po kilkanascie razy posty i licze w glebi ducha, ze odpowiedz sie pojawi, jakakolwiek ona by nie byla... Dziekuje!
Dziekuje za odpowiedz. To pytanie swiadczy tylko o tym, ze tonacy brzytwy sie lapie.
Czy jest jakas szansa na odpowiedz na mojego poprzedniego posta (Napisalam wszystkie do tej pory wyniki przeprowadzonych badan) Jestesmy zupelnie rozdarci a pomocy znikad.
Chcemy jechac na swieta z psem do Polski, nie wiem czy nadaje sie na taka podroz??? (12-14 godzin w aucie)
Bardzo prosze spojrzec na mojego posta z pelnymi wynikami i wypowiedziec sie w tej kwestii. Jestesmy bardzo rozdarci nie mogac nawet ocenic jego stanu, czy z tego stanu jest wyjscie czy tylko czekamy na dokonczenie zywota?
Z jednej strony chcialabym go jeszcze raz zabrac do weterynarzy w polsce, ustalic nowa droge leczenia...przebadac co do tej pory nie bylo przebadane, ale czy jest sens? czy mamy jeszcze swiatelko w tunelu, czy lepiej oszczedzic mu tego i pozwolic mu odejsc:-(((
Kazdego dnia sprawdzam po kilkanascie razy posty i licze w glebi ducha, ze odpowiedz sie pojawi, jakakolwiek ona by nie byla... Dziekuje!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości