guz u ON-ka
Mój 4 letni owczarek niemiecki długowłosy ma guza. jest on z prawej strony w okolicy żeber. Wielkość 3-4cm taki pod palcem przelewowy raczej nie rozlany. Byłam dziś u weta stwierdził, że najlepiej wyciąć całość i wysłać do badania. czy to musi być coś poważnego? to młody, zdrowy pies (węzły chłonne nie powiększone). ten guz go nie boli jak dotykam. czy narkoza będzie dla niego groźna? jest opcja pobrania samego wycinka, czy to lepsze?
na początek można wykonać biopsję cienkoigłową , najmniej inwazyjna i pokaże skalę problemu.
cieżko mówić o szkodliwości raczej o ryzyku. Zawsze narkoza ryzyko jakieś ze sobą niesie
Ja bym radzila wyciac pilnujac, aby marginesy byly czyste i dac do badania histopatologicznego. Byc moze to nic byc moze cos powazniejszego - tylko histopatologia to jednoznacznie stwierdzi. Biopsja cienkoiglowa w przypadku niektorych neoplastycznych zmian moze byc niewskazana. A poza tym szybka diagnoza to sznasa na wyleczenie. Wiem z doswiadczenia. Mam sunie z mastocytoma - guzem komorek tucznych - pierwsza zmiana - tez.podskorna - wycieta 7 lat temu...kolejne w kolejnych latach. Babcia ma prawie 13 lat i przyjmuje leki itp. ale niejednego rowiesnika przesciga w ogolnej kondycji. Jesli pies nie ma problemow neurologicznych lub kardiologicznych to ja bym sie nie zastanawiala tylko wycinala. Oby to nic nie bylo, ale jesli wyjdzie cos niefajnego to i tak wyciecie guza (jesli mozliwie) jest pierwsza i najlepsza metoda leczenia a szybka diagnoza b.mocno zwieksza szance na wygranie z nowotworem. Powodzenia.
też popieram atosie. Zdecydowanie pełna racja.
U naszej Rudej guz w okolicach żeber okazała się być tłuszczakiem. Ruda miała wtedy dopiero niecałe ponad dwa lata, tłuszczak był spory i szybko rósł, został wycięty z dużym zapasem, cały bok wygolony, ale goiło się bardzo szybko.
Teraz Ruda ma już ponad dziesięć lat i pojawił się mały guzek na nodze, tez zdecydowaliśmy się usuwać i zbadać histopatologicznie: na szczęście znów tłuszczak. Ruda miała narkozę wziewną jako mniej obciążającą dla psa (tak rzekł nasz wet). Bardzo polecam, bo pies błyskawicznie dochodzi do siebie. M.
Teraz Ruda ma już ponad dziesięć lat i pojawił się mały guzek na nodze, tez zdecydowaliśmy się usuwać i zbadać histopatologicznie: na szczęście znów tłuszczak. Ruda miała narkozę wziewną jako mniej obciążającą dla psa (tak rzekł nasz wet). Bardzo polecam, bo pies błyskawicznie dochodzi do siebie. M.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości