Pytanie do Pana Jarka.
2 dni temu kupiłam Amstaffa, poszłam na badanie kontrolne do weterynarza i okazało się, że suczka na nużycę. Piesek (5 miesięcy) ma braki sierści na łapkach, głowie, klatce, ma zaczerwienioną skórę, nie drapie się. Lekarz poinformował mnie, że leczyć suczkę możemy dopiero kiedy skończy 12 miesięcy bo do tego czasu może jej choroba przejść, może z niej wyrosnąć a podany lek w tak młodym wieku może ją nawet zabić. Po 12 miesiącu po podaniu leku (chyba zastrzyk) choroba zniknie. Wyszłam od weterynarza ale nadal się martwiłam. Przeczytałam wpisy i martwię się teraz jeszcze bardziej.
Czy na pewno nie muszę leczyć pieska szybciej? Czy u 5 miesięcy pieska mogę sama jakoś go leczyć do tych 12 miesięcy bo boje się, że z choroby nie wyrośnie a nużyca w tym czasie urośnie w siłę? Bardzo proszę o poradę.
NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?
nie wiem czy ktos jeszcze tu zaglada ale warto sprobowac. Moj psiak mial robiona zeskrobine i biopsje skory nie wyszlo mu nic ale jjest doslownym przypadkiem nuzycy...... mieszkam w anglii i tu weterynarze nie podejma zadnych krokow jesli ie beda mieli dwodow.... bylo podejrzenie ze psiak ma largie wykluczylo to 6 misiecy diety.... moje pytanie brzmi czy moge zaszkocic psu kapielami w hexoderm - ie i jesli bedzie nosil obroze.... musze sprobowac bo nie mam sily juz patrzec jak rozdrapuje sobie pyszcze do krwi :(
wikiz najlepiej z takich zmienionych miejsc zrobić zeskrobinę i po uzyskaniu wyników podjąć terapię . Jak w temacie czytałeś wszystko jest in plus czyli wspomaga leczenie jak kąpiele, leprze żywienie, preparaty witaminowe, wzmacniające odporność . Koty nie zarażą się.
Lilianna IR lekarz może mieć rację , ale nie musi. Może się tak zdarzyć , że dojdzie do samowyleczenia, ale może sama choroba także przybrać na sile. Ja osobiście nie lubię zakładów o tego typu rzeczy więc od razu stosują profilaktykę lub przy większych zmianach leczenie.
dura1986 kąpiele możesz wykonać nie zaszkodzą psu, a obraża także nie zaszkodzi.
Lilianna IR lekarz może mieć rację , ale nie musi. Może się tak zdarzyć , że dojdzie do samowyleczenia, ale może sama choroba także przybrać na sile. Ja osobiście nie lubię zakładów o tego typu rzeczy więc od razu stosują profilaktykę lub przy większych zmianach leczenie.
dura1986 kąpiele możesz wykonać nie zaszkodzą psu, a obraża także nie zaszkodzi.
psią się nie zarazisz
tak bo to jest pasożyt
-
- Posty:1
- Rejestracja:24 marca 2017, 22:30
Nużyca tak łatwo się o niej pisze ale znacznie trudniej wyleczyć !
Zazdroszczę tym którzy sobie poradzili i zwalczyli to paskudztwo.
My i nasz niemłody 7 letni labek (odebrany przez fundację z rąk nadzwyczaj nieodpowiedzialnego właściciela ) wszelkimi sposobami walczyliśmy z nużeńcem :p .Stosowaliśmy wszystkie przytoczone w tym wątku specyfiki (na niektóre nasz pupil był uczulony!po iwermektynie -wstrząs przeżyliśmy chwile grozy)obroża Preventic powodowała hotspoty w okolicach karku ) Przez blisko cztery lata użyliśmy wiele leków dostępnych u nas i tych ściąganych z zagranicy.Wysłuchaliśmy porad wybitnych lekarzy specjalistów.Dieta,witaminy,minerały,ciągłe dbanie o higienę,kondycję i wiele ,wiele! MIŁOŚCI <3
Nużeniec był naszą ,nieustannie powracającą zmorą!Ból,cierpienie , świąd nie do zniesienia
i niestety w lutym przegraliśmy walkę!!!
Nasz cudowny Banga vel Bndzior odszedł.
Pociesza mnie tylko myśl ,że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy,kochaliśmy się wzajemnie więc zgasł spokojny ,ufnie patrząc mi w oczy.
Przepraszam ,że właśnie tu o tym piszę ale do dziś nie mogę się z tym pogodzić!
Pozdrawiam i życzę wytrwałości i powodzenia w walce o zdrowie naszych milusińskich.
Zazdroszczę tym którzy sobie poradzili i zwalczyli to paskudztwo.
My i nasz niemłody 7 letni labek (odebrany przez fundację z rąk nadzwyczaj nieodpowiedzialnego właściciela ) wszelkimi sposobami walczyliśmy z nużeńcem :p .Stosowaliśmy wszystkie przytoczone w tym wątku specyfiki (na niektóre nasz pupil był uczulony!po iwermektynie -wstrząs przeżyliśmy chwile grozy)obroża Preventic powodowała hotspoty w okolicach karku ) Przez blisko cztery lata użyliśmy wiele leków dostępnych u nas i tych ściąganych z zagranicy.Wysłuchaliśmy porad wybitnych lekarzy specjalistów.Dieta,witaminy,minerały,ciągłe dbanie o higienę,kondycję i wiele ,wiele! MIŁOŚCI <3
Nużeniec był naszą ,nieustannie powracającą zmorą!Ból,cierpienie , świąd nie do zniesienia
i niestety w lutym przegraliśmy walkę!!!
Nasz cudowny Banga vel Bndzior odszedł.
Pociesza mnie tylko myśl ,że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy,kochaliśmy się wzajemnie więc zgasł spokojny ,ufnie patrząc mi w oczy.
Przepraszam ,że właśnie tu o tym piszę ale do dziś nie mogę się z tym pogodzić!
Pozdrawiam i życzę wytrwałości i powodzenia w walce o zdrowie naszych milusińskich.
-
- Posty:1
- Rejestracja:21 sierpnia 2017, 22:54
Mój kot miał nużycę parę lat temu, weterynarze mówili, że nie mogę się tym zarazić.
U mnie było na odwrót. Ja miałam nużyce i obawiałam się, że mój pies się zarazi. Na szczęście tak się nie stało. A pasożyta pozbyłam się bardzo szybko. W czasie leczenia pomogły mi bardzo informacje na stronie xxxxxxxxxx. Doczytałam tam wiele potrzebnych rzeczy.
Witam.
Szukam wszędzie jak pomóc mojemu szczeniakowi... Pies ma 6 mcy. Wet stwierdził nużycę. Zakraplamy go strongholdem,co 10-14 dni. Wczorj dostał trzecią dawkę...a zmiany się powiększają...Psina się drapie,trze o wszystko łapą. Pierwsze ognisko było na prawej przedniej łapie,potem na tylnej(to jest mniejsze),dzsiaj zobaczyłam,ze wyłysienie prz przedniej łapie "idzie" do góry... :( Na pierwszym ognisku pojawił się strupek bo psina cały czas podgryza to miejsce. Jak mu pomóc? Dodam,że żywię go surowym mięsem,z dodatkie witamin i oleju z łososia. Czy obroża preventic coś faktycznie da? Lekarz zasugerował jej kupno gdzieś poza Polską...mąż własnie wyleciał do Szwajcarii,postara się tam ją kupic o ile będzie dostępna.
Szukam wszędzie jak pomóc mojemu szczeniakowi... Pies ma 6 mcy. Wet stwierdził nużycę. Zakraplamy go strongholdem,co 10-14 dni. Wczorj dostał trzecią dawkę...a zmiany się powiększają...Psina się drapie,trze o wszystko łapą. Pierwsze ognisko było na prawej przedniej łapie,potem na tylnej(to jest mniejsze),dzsiaj zobaczyłam,ze wyłysienie prz przedniej łapie "idzie" do góry... :( Na pierwszym ognisku pojawił się strupek bo psina cały czas podgryza to miejsce. Jak mu pomóc? Dodam,że żywię go surowym mięsem,z dodatkie witamin i oleju z łososia. Czy obroża preventic coś faktycznie da? Lekarz zasugerował jej kupno gdzieś poza Polską...mąż własnie wyleciał do Szwajcarii,postara się tam ją kupic o ile będzie dostępna.
obroża na to bardzo ładnie działała. Jak tylko masz do niej dostęp to ją kup.
Dziękuję za odpowiedź. Obroża założona...ale widzę,że zmiany wchodzą na głowę,chyba nie działa. Co jaki okres czasu należy ją zmieniać?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości