WITAM
mam pytanie dotyczace stosowania arthroflexu i ARTHROSCAN-u:
psin jest z powodu choroby zmuszony do końca zycia brać leki i arthroflex, zuzyliśmy juz 4 butelki(2razy po 250ml i 2 po 500ml) jesteśmy na dawce podtrzymującej, nie ukrywam że kończą mi sie pomysły w kwestii przemycania syropu w żarciu i o wiele łatwiej byłoby mi podawać tabletki, czy arthroscan to to samo co arthroflex??(skład sie minimalnie różni) czy zmieniając lek nie zaprzepaszcze wielomiesięcznego leczenia??(pies jest w dobrej formie) Jeśli jest mozliwość zamiany to ile mam podać 15 letniemu psu, który waży ok 55-60 kg??
Proszę o szybka odpowiedz bo syrop man sie kończy i sama nie wiem czy zamówić tabletki czy kolejną butelkę
Z góry dziękuje i pozdrawiam ekipę KrakVetu
ps to ja romaroma28
nie wiem czemu nie moge sie zalogować
ARTHROSCAN i arthroflex bardzo proszę o poradę!!
preparaty te minimalnie różnią się składem , ale stosujemy je jako zamienniki dawka podtrzymująca 1 tabl. na zwierze + 1 na każde 40 kg zamiana preparatu nie zaprzepaści wcześniejszej kuracji
witam
z całą stanowczościa mogę stwierdzic że przy wyborze trafiliśmy w 10-tkę
z cała pewnościa arthroscan jest lepszy i pod względem podawania (mam pewność że dawka jest idealnie dobrana i psin przyją całą porcję) poza tym psu sie przestło "odbijać" więc myśle że jest mu lepiej z żołądkiem, cenowo kuracja 30 dniowa tez przemawia za tabletkami
polecam gorąco i pozdrawiam
romaroma28
z całą stanowczościa mogę stwierdzic że przy wyborze trafiliśmy w 10-tkę
z cała pewnościa arthroscan jest lepszy i pod względem podawania (mam pewność że dawka jest idealnie dobrana i psin przyją całą porcję) poza tym psu sie przestło "odbijać" więc myśle że jest mu lepiej z żołądkiem, cenowo kuracja 30 dniowa tez przemawia za tabletkami
polecam gorąco i pozdrawiam
romaroma28
witam
diabli wiedzą ile teraz waży bo go ze względu na nogi odchudzam, a po tej chorobie boi sie wszystkiego wiec wet go bada przed lecznicą i nie ma mowy o wprowadzeniu go do srodka nie mówiąc o wsadzeniu na wagę-muśle że ok. 40-50 kg bo było ponad 60 ale po raz pierwszy od 4 lat zobaczyłam że pies ma żebra:]
diabli wiedzą ile teraz waży bo go ze względu na nogi odchudzam, a po tej chorobie boi sie wszystkiego wiec wet go bada przed lecznicą i nie ma mowy o wprowadzeniu go do srodka nie mówiąc o wsadzeniu na wagę-muśle że ok. 40-50 kg bo było ponad 60 ale po raz pierwszy od 4 lat zobaczyłam że pies ma żebra:]
-
- Posty:16
- Rejestracja:05 sierpnia 2005, 21:48
nie jest żle, plecam Royala, porcje rosołowe bez skóry i jarzyne z gotowanym mięsem, nie pisze że polecam porcję z koścmi ale ja daje w całości (ale na własne ryzyko, pozatym psinu tak je od łego i nigdy sie nie dławił) przy stawach z domowych sposobów swietne jest okładanie chorej łapy na noc woreczkiem wypełnionym ziarnami gorczycy na rano psin jest jak nowy:], jak na razie w związku z tym że chodzimy (osobno) 4-5 razy dziennie po 15-20 minut oprócz żeber pies ma również kręgosłup co mnie jeszcze bardziej dziwi bo do tej pory w tym miejscu była kanapa
pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki za chore psiny
pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki za chore psiny
ja te porcje rosołowe zminiłabym na "ochydkę z kurzych łapek" - kurze łaki trzeba porozbijać młotkiem, pogotować z niezbyt dużą ilością wody i jarzynami.jak się na zimno zrobi galaretka do takie coś dać do karmy.ma super wpływ a na pewno nie zrobi krzywdy psu.z tego co wiem, jeśli już kurze czy wogóle drobiowe to surowe, nigdy gotowane ale w świetle ptasich gryp to nie ryzykowałaby.wogóle nie ryzykowałabym dawania psu drobiowego...aha z "atrakcji" to moje psiaki zajadają się przełykami - polecam!!
aha! ja swojego odchudziłam - dostawał3/4 porcji karmy i też miał problemy ze stawami...
aha! ja swojego odchudziłam - dostawał3/4 porcji karmy i też miał problemy ze stawami...