Witam!
Mam psa rasy labrador,3 lata! Od ponad dwóch tygodni wymiotuje po prawie każdym posiłku (po ok.2-4 godz. po posiłku). Wymiociny to niestrawiony pokarm i dużo gęstej śliny (jakby flegmy).Wymioty wystąpiły z dnia na dzień. Miał robione różne badania (krew,kał,nerki,wątroba,lipaza,tarczyca wszystko bardzo dobre). W kale liczne bryłki tłuszczu. Wykonane było rtg (wykluczone ciało obce). Zrobiona została endoskopia "błona śluzowa okolicy odźwiernika o zmienionej barwie,pogrubiała.Brak widocznych skurczów mięśniówki odźwiernika.Możliwy przerost mięśniówki odźwiernika. Pobrano 2 biopsje zmienionej okolicy (jeszcze nie mam wyników).Wpust i dno żołądka bez zmian" Dostawał antybiotyk (synulox,synergal),metoclopramid,buscopan i inne. Teraz dostaje w tabletkach 3x1 ranigast 75mg, gasperid 3x1 (5mg) na 20min przed posiłkiem,bioprotect,venter 2x1 (zawsze go zwymiotuje aktualnie mu nie daję). Poprawy brak. Nie wiem ile dają te tabletki, bo przecież przynajmniej 3 razy dziennie wymiotuje.Stolec normalny,twardy,uformowany (tydzień temu były 3 stolce lekko zielone). Był na diecie ryżowej, teraz karma royal gastro. Czy jest jeszcze coś,co może mu pomóc? Czy jeszcze jakieś badania? USG? RTG z kontrastem? Czy cały problem tkwi w tym odźwierniku? Czy jakieś leki rozkurczowe poprawiłyby pracę tego odźwiernika? Czy zostaje tylko operacja?Proszę o pomoc,opinie!Może płynny pokarm,tylko mokra karma?Będę wdzięczna za każdą informację. Dodam,że pies jest wesoły,chce jeść i pić.
labrador-wymioty
-
- Posty:233
- Rejestracja:16 października 2016, 15:58
Masz już wyniki biopsji, czy umiałabyś wkleić RTG i wyniki wszystkich badan ?
-
- Posty:2
- Rejestracja:11 listopada 2017, 15:52
Aktualnie mam przy sobie wynik T4 3,18 ug/dl, fT4 1,77 ng/dl,lipaza 61,4 U/l. Reszta wyników powędrowała do kolejnego lekarza,który kazał sobie wszystko zostawić,żeby móc pomyśleć. Na wyniki biopsji wciąż czekamy. Pies teraz przyjmuje tylko gasprid 3 razy po 10mg i bioprotect. Dostaje tylko karmę mokrą royal gastro 5 razy dziennie.Miski podniesione na wyższy poziom.Zgodnie z sugestią Pani weterynarz po posiłku stawiam go do "pionu".Póki co od poniedziałku wymioty nie wystąpiły.