Witam!
Jestem właścicielem leciwej labradorki. Ma już 13 lat i nigdy poważnie nie chorowała. W związku z wyjazdem z kraju i wyraźnym spadkiem formy Nelly postanowiliśmy zrobić wyniki krwi by zawczasu podjąć ewentualne leczenie. Wyniki są ekstra. Jednak od paru dni zaobserwowałem dziwne objawy. Wcześniej ciężko oddychała tylko po spacerach. Teraz oddycha bardzo ciężko nawet w nocy kilka godzin po krótkim wyjściu. Oddech jest bardzo ciężki, jakby świszczący, w momencie wdechu bardzo mocno zapada się brzuch. Czasem sunia kaszle, kilka razy podczas kaszlu "wypluła" jakaś wydzielinę. Czy to jakieś problemy płucne czy coś kompletnie innego?