Problemy z przewodem pokarmowym (?) pieska

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Lexi_94
Posty:2
Rejestracja:04 sierpnia 2018, 20:25

04 sierpnia 2018, 20:42

Witam,
Post jest bardzo długi, ale opisałam w nim ze szczegółami problem i chorobę mojego pieska. Do chwili obecnej psiak nie ma postawionej diagnozy, nie wiadomo co spowodowało jego obecny stan zdrowia. Jednak z uwagi na to, iż trwa to już ponad miesiąc czasu, bardzo proszę o pomoc i ewentualnie zasugerowanie jeszcze innych badań, które należałoby wykonać.

W rodzinie mam 7-letniego psa rasy pudel toy. Od szczeniaka średnio trzy/cztery razy w miesiącu przez jeden dzień psiakowi piszczało w brzuchu, był apatyczny, tracił wtedy apetyt, dostawał bolesne skurcze brzucha, najczęściej rano zwracał żółtą pianą. Wtedy podawano mu w domu no-spę (tak zalecił lekarz), po czym po kilku godzinach objawy ustępowały. Po przekazaniu powyższego lekarzowi weterynarii, lekarz uznał, że pies cierpi na nadkwaśność żołądka, od czasu do czasu ma otrzymywać Polprazol, a w razie bolesnych skurczów brzucha podawać no-spę. Dodatkowo lekarz polecił podawać psu późnym wieczorem ostatni posiłek w ciągu całego dnia i dzięki temu ustały poranne wymioty. Pies nie był dalej diagnozowany przez lekarza, ponieważ lekarz uznał, że to był właśnie problem, a piszczenie w brzuchu i jego bolesność mogą być powodem nadkwaśności. Dodam, iż w moim mieście działa około sześć przychodni weterynaryjnych, przy czym ta, w której leczę swojego pieska ma najlepszy sprzęt diagnostyczny i jest największa (największa liczba lekarzy i możliwości wykonywania wielu badań na miejscu). Wyjściowa waga pieska przed leczeniem wynosiła 4,2 kg. Dodam, że piesek od 2014 roku dostaje silną reakcję alergiczną na szczepienia przeciwko wściekliźnie. U pieska zdiagnozowano także w styczniu 2018 roku po wykonaniu badania serca podejrzenie początkowej fazy choroby zwyrodnieniowej zastawki mitralnej, stadium B1, cechy subtelnego przerostu koncentrycznego. Ponowne badanie miało zostać wykonane pod koniec czerwca 2018 roku, ale z uwagi na chorobę pieska do chwili obecnej nie przeprowadzono jeszcze tego badania.

W dniu 23.06.2018 roku od rana psu piszczało w brzuchu, nie miał apetytu, dostawał skurcze brzucha, przy których wymiotował. Podałam mu no-spę. Powyższe potraktowałam jako rodzaj przypadłości, który występuje u mojego pieska od szczeniaka. Jednak w nocy około godziny 21:00 piesek dostał odrobinę delikatnego mięsa. Po tym po około 2-3 godzinach zwymiotował całym posiłkiem, wymiociny bardzo śmierdziały (takim trochę kwasem), do tego piesek dostał takiego bólu, że zaczął biegać w kółko i wyć. Nie pozwalał się dotknąć, brzuch miał bardzo wzdęty. Po tym jak skurcz minął zaczęłam robić mu ciepłe okłady na brzuszek, co pomagało. Następnie około godziny 3 w nocy sytuacja się powtórzyła – pies wył z bólu (on już nie piszczał, tylko wył bardzo głośno), biegał w kółko, zwymiotował, nie pozwalał się dotknąć. Udało mi się skontaktować z innym weterynarzem w mieście, u którego nie jest leczony piesek, który postanowił udzielić mu pomocy doraźnej – obawiał się, że doszło do skrętu żołądka (niestety w mieście nie funkcjonuje żadna całodobowa przychodnia/klinika). Przy badaniu pieska brzuszek był tkliwy, wykluczono skręt żołądka, podano środek Cerenia i Ulgastran.
Następnie w niedzielę rano (24.06.2018 r.) ponownie udałam się do tego samego lekarza z powodu nawrotu ataków bólu. Podano psiakowi Synulox, No-spę, podskórną kroplówkę. Wykonano badanie USG brzucha, które nie wykazało żadnych niepokojących zmian.
W poniedziałek rano (25.06.2018 r.) ten sam weterynarz podał Synulox i kroplówkę podskórnie. W tym samym dniu o godzinie 18:00 miałam umówioną wizytę w przychodni, która od szczeniaka leczy pieska. Na wizycie stwierdzono bolesność brzucha (napięty i bolesny w przodobrzuszu), wykonano USG – stwierdzono retencję płynu w dwunastnicy, żołądek zagazowany, jelita o lekko pogrubiałej ściance. Piesek w tym dniu robił jasną kupę, miękką i intensywnie śmierdzącą. Wykonano jeszcze test snap cpl, którego wynik był ujemny. Wykonano badania krwi – morfologia, biochemia. Dodatkowo poziom cukru wynosił 5,3. Podano leki Solvertyl, Biovetalgin oraz zasugerowano podawanie psiakowi Royal Convalescence.
Z badań krwi nieprawidłowe były następujące wyniki:
- krwinki białe (leukocyty) – 24,74 x 10 9/l (podwyższone, norma do 17)
- limfocyty – 2,6% (obniżone, minimum to 12)
- neutrofile segmentowate – 94,9% (podwyższone, norma do 75)
- MCHC – 24,1 mmol/l (podwyższone, norma do 21,2)
- TP – 74,5 g/l (podwyższone, norma do 71)
- ALT – 73 u/l (podwyższone, norma do 60)
- AST – 57 u/l (podwyższone, norma do 45)
- wapń – 2,75 mmol/l (podwyższone, norma do 2,7)
Pozostałe wartości były w normie.

W dniu 26.06.2018 r. rano na wizycie stwierdzono brak cech odwodnienia, brzuch napięty i bolesny. Psiakowi jeździło i piszczało w brzuchu, nie pił wody, nie interesował się jedzeniem, nie chciał pić Convalescenta. Zastosowano leki Synulox, Biovetalgin i Solvertyl. Wieczorem na wizycie nadal miał tkliwy brzuch, spinał się podczas badania, spał popołudniu, był osowiały, domagał się jedzenia i po jedzeniu poczuł się lepiej (był bardziej aktywny). Podano mu Biovetalgin, Solvertyl i Hepatiale Forte Small Breed&Cats (otrzymałam 30 kapsułek z zaleceniem podawania jednej codziennie).

W dniu 27.06.2018 r. rano na wizycie stwierdzono spadek masy ciała psiaka do 4 kg. Podczas badania brzuszka psiak się spinał i chciał ugryźć. Rano był przygaszony, osowiały, nie wymiotował, podawano jedzenie małymi porcjami. Podano mu Biovetalgin, Solvertyl, Synergal i Ulgastran.

W dniu 28.06.2018 r. rano stwierdzono brzuch miękki i niebolesny podczas badania. Psiak zjadł dzień wcześniej trzy posiłki, po około 2 godzinach po jedzeniu zwrócił pianą. Pojawiły się gazy i brak apetytu. Przeprowadzono badanie USG i stwierdzono żołądek pusty z cieniem akustycznym – gaz, jelita puste, masy kałowe w prostnicy. Założono venflon, podano Ranigast, Synergal, płyn Ringera, Ulgastran. Zalecono podawanie trzy razy dziennie Espumisanu.

W dniu 29.06.2018 r. rano piesek zwrócił żółcią, zrobił normalną kupę. Podczas badania brzuszek nie napinał się i był miękki. W badaniu kału nie stwierdzono pasożytów, występowała duża ilość tłuszczu. Podano Ulgastran, wydano jedną porcję do podania w domu wieczorem. Podano także Synergal i Ranigast. W tym samym dniu popołudniu piesek zaczął wymiotować, od godziny 14:00 nie chciał jeść, po napiciu się wody ulał, od tego czasu nic nie je i nie pije, był osowiały. Na wieczornej wizycie u weterynarza założono mu venflon i podano mu Ranigast, NaCl, Prevomax, Natrium. Podczas podawania kroplówek psiak dostał boleści brzucha. Dlatego tego samego dnia po godzinie 20:00 lekarz (inny lekarz z tej samej przychodni, który nie jest lekarzem prowadzącym pieska) stwierdził bolesność brzucha. Podczas badania lekarz stwierdził bardzo tkliwy brzuch z przodu i z tyłu, ale głównie prawe i lewe przodobrzusze. Ponownie wykonano badanie USG podczas którego lekarz nie znalazł trzustki, żołądek i dwunastnica były puste, lekko zgazowane, wątroba mała, strukturalnie bez zmian, pęcherzyk żółciowy powiększony, w świetle złogi, a ściana pęcherzyka pogrubiona sprawiająca wrażenie dwuwarstwowej. Oceniono, że pęcherzyk żółciowy jest w stanie zapalnym. Zaproponowano 4-5 dniową głodówkę oraz przeprowadzenie dodatkowych badań pod kątem trzustki, żołądka i pęcherzyka.

W dniu 30.06.2018 r. rano stwierdzono u pieska spadek wagi do 3,8 kg. Podano Ulgastran i wydano także go do podania w domu. Podano także Natrium, Duphalyte i Synergal. Z uwagi na to, iż przychodnia była czynna w tym dniu (sobota) tylko do godziny 13:00 wydano kroplówkę do podania w domu oraz zalecono podanie w niedzielę antybiotyku.

W dniu 2.07.2018 r. stwierdzono spadek masy ciała pieska do 3,6 kg. Przez weekend piesek robił kupę miększą, żółtawą. Był apatyczny, nie reagował na inne psy. Pobrano krew celem zbadania ilościowo lipazy. Podano Ulgastran, Synergal, Solvertyl. W tym samym dniu wieczorem psiakowi podano Ranigast, płyn Ringera.

W dniu 3.07.2018 r. pobrano wymaz z prostnicy celem wykonania posiewu bakteriologicznego. Podano Ranigast, płyn Ringera, Duphalyte, Synergal, Catosal. W tym samym dniu wieczorem stwierdzono u psiaka pogorszenie stanu ogólnego, cały czas w domu leżał, niczym się nie interesował, nie wstawał w ogóle. Wykonano ponownie badanie USG, ale z uwagi na dużą ilość gazu zalecono wykonanie tego badania na następny dzień po odgazowaniu pieska. Podano Ranigast i płyn Ringera. Zalecono także podawanie cztery razy dziennie Espumisanu. Wieczorem piesek piszczał z bólu i konieczna była interwencja lekarza, gdzie dostał Biovetalgin.

W dniu 4.07.2018 r. stwierdzono jednokrotne wymioty żółcią rano. Wykonano badanie USG i podano Synergal, Prevomax i płyn Ringera. Wieczorem tego samego dnia stwierdzono poprawę stanu ogólnego – szczekał, interesował się jedzeniem, pił wodę i Convalescenta, nie wymiotował. Podano mu Ranigast, płyn Ringera, Duphalyte i Biovetalgin.

W dniu 5.07.2018 r. podano mu rano Ranigast, płyn Ringera, Duphalyte. Tego samego dnia wieczorem piesek dostał płyn Ringera, Duphalyte i Biovetalgin.

W dniu 6.07.2018 r. rano wykonano kontrolną morfologię i podano mu Synergal. W wynikach krwi nieprawidłowe były:
- krwinki białe (leukocyty) – 32,65 x10 9/l (podwyższone, norma do 17)
- limfocyty – 3,7% (za niskie, norma od 12)
- neutrofile segmentowate – 93,6% (za wysokie, norma do 75)
- hematokryt – 35 l/l (za niskie, norma od 37)
- MCHC – 22,5 mmol/l (podwyższone, norma do 21,2)
- PLT (Trombocyty) – 176 x10 9/l (za niskie, norma od 200)
Z badania mikrobiologicznego kału i antybiogramu wyniknęło:
W badaniu hodowlanym wymazu stwierdzono wzrost drobnoustrojów stanowiących florę fizjologiczną końcowego odcinka układu pokarmowego. Nie stwierdzono wzrostu Yersinia spp, Salmonella spp, Campylobacter spp. W związku z powyższym nie wykonywano antybiogramu. Nie stwierdzono wzrostu grzybów drożdżopodobnych.

W dniu 7.07.2018 r. temperatura pieska wynosiła 38,5 stopni. Piesek miał duży apetyt, dostał Convalescence, nie wymiotował, dostał trzy ziarenka karmy Royal Canin low fat, nie stwierdzono cech odwodnienia. Podano mu Synergal, Biovetalgin i Solvertyl. W badaniu brzuszka uznano, że jest on miękki. Następnego dnia dostał antybiotyk (jako kontynuacja leczenia).

W dniu 9.07.2018 r. podano pieskowi Synergal, Solvertyl. Z badania lipazy swoistej dla trzustki ilościowo wynik był poniżej 30, brak podejrzenia zapalenia trzustki. Psiak dwa razy zwrócił żółtą treścią po jedzeniu (półtorej godziny i dwie i pół po jedzeniu).

W dniu 10.07.2018 r. podano mu Synergal, Prevomax. Zalecono powrót do karmy, która w składzie ma jeden rodzaj mięsa.
W dniu 12.07.2018 r. waga pieska wynosiła 3,2 kg, kupa normalna, nie burczało mu w brzuchu, odbijało się po każdym posiłku, brak wymiotów. Zalecono kontrolę masy ciała w przyszłym tygodniu.

W dniu 14.07.2018 r. wprowadzono karmę suchą Acana z jagnięciną. Po posiłkach piesek głośno beka, kupy były różne jedne miękkie i żółtawe i śmierdzące, tylko rano były ładne. Piesek ma wodowstręt (trwa to do chwili obecnej), w ogóle odmawia picia wody, wypija tylko wodę którą zalewana jest karma aby napęczniała w miseczce a nie w brzuszku. Doszło później puszczanie bąków.

W dniu 20.07.2018 r. waga wynosiła 3,3 kg, opróżniono mu gruczoły okołoodbytowe. I zalecono badanie krwi w przyszłym tygodniu.

W dniu 24.07.2018 r. wykonano morfologię i biochemię. Wyniki nieprawidłowe były:
- limfocyty – 30,4% (za wysokie, norma do 30)
- monocyty – 6,4% (za wysokie, norma do 4)
- MCHC – 21,4 mmol/l (za wysokie, norma do 21,2)
- PLT (Trombocyty) – 78 x 10 9/l (za niskie, norma od 200)
- glukoza – 2,72 mmol/l (za niskie, norma od 4)
- AST – 69 u/l (za wysokie, norma do 45)
Po jedzeniu psiakowi się odbijałł. Trwało to do dnia dzisiejszego, cały czas. Cały czas dostaje espumisan.

W dniu 2.08.2018 r. stwierdzono wagę na poziomie 3,4 kg. Piesek do tego czasu robił różne kupy – z żółcią, śmierdzące, miękkawe, ale były też twarde, lekko pachnące. Piesek od kilku dni zaczął się drapać, gryzie łapki, saneczkuje, trzepie głową. W prawym uchu stwierdzono troszkę więcej woskowiny, ale po badaniu cytologicznym uznano, że jest ok. Brzuch był miękki i niebolesny, gruczoły okołodbytowe były puste. Lekarzowi zwracano uwagę na to, iż do dnia wizyty piesek czasem zachowywał się apatycznie, spinał się, leżał i nagle się zrywał, podejrzewałam bóle i skurcze brzucha. Zastosowano Rapidexon ze względu na świąd skóry.
Po podaniu zastrzyku piesek dalej się drapał i saneczkował (przez cały następny dzień i kolejny). Zalecono jeszcze zakrapianie ucha co 3-4 dni. I zaproponowano wprowadzenie karmy hypoalergicznej Royal Canin sensitivity control.

W dniu 3.08.2018 r. piesek bardzo sapał, był apatyczny, nie interesował się niczym, leżąc nagle się zrywał. Dostawał także coś w rodzaju skurczu mięśni – raz podniósł tylną łapkę i stopa wyginała mu się (wyglądało to jak kurcz mięśni u człowieka). Drugi raz zdarzyło się to z przednią łapką.

W dniu 4.08.2018 r. piesek ważył już 3,2 kg, temperatura 38,4 stopni. Bolał go brzuch, piszczał, podczas badania brzuch był napięty, bolesny, próbował ugryźć. Kupa rano była w porządku, po południu śmierdziała i była z żółcią. Podano mu Biovetalgin. Przy czym przekazano lekarzowi o prawdopodobnych kurczach łapek, ale lekarz stwierdził, że to może początek zwyrodnienia stawów, poza tym nawet łap nie obejrzał i w żaden sposób nie dopytywał dalej.
Zalecono umówienie się na wizytę w poniedziałek. Piesek cały czas jest osowiały, nie interesuje się niczym. Brzuszek ma bolesny, spina się.
Obawiam się, iż piesek nie został wyleczony i cały czas ciągnie się problem, który rozpoczął się pod koniec czerwca. Ponieważ sama już nie wiem, co robić, bardzo proszę o pomoc i może nakierowanie na kolejne badania, jakie powinny zostać wykonane. Bardzo proszę o pomoc!
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 sierpnia 2018, 16:19

test kliszowy, badanie motoryki przewodu pokarmowego, dokładne usg poszczególnych odcinków jelit po 1-2 dobowym przegłodzeniu, gastroskopia i ostateczność laparotomia diagnostyczna.
Lexi_94
Posty:2
Rejestracja:04 sierpnia 2018, 20:25

21 sierpnia 2018, 23:35

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
W dniu 6.08.2018 roku zalecono podawanie psiakowi probiotyku Bioprotect z firmy VetExpert przez okres półtora tygodnia po dwie tabletki dziennie. Następnego dnia wykonano test kliszowy, wynik był prawidłowy, więc lekarz wykluczył ZNT. Następnie wykonano badanie krwi w laboratorium IDEXX na profil trzustkowo-jelitowy (na moją wyraźną prośbę, lekarz nie widział potrzeby wykonywania dalszej diagnostyki). Wyniki są następujące:
- Spec cPL - 51 ug/l (norma poniżej 200 ug/l wykazuje brak podejrzenia stanu zapalnego trzustki)
- kwas foliowy - 12,3 nmol/l (niedobór, norma od 21,1)
- witamina B12 - 504 pmol/l (wartość prawidłowa w granicach 173-599)
- TLI - powyżej 50 ug/l (za wysokie, norma do 35 ug/l)
W związku z takimi niejednoznacznymi wynikami laboratorium IDEXX wykonało dodatkowo badanie poziomu kortyzolu (wykonany profil nie obejmował tego badania, laboratorium zrobiło to dodatkowo z własnej inicjatywy), wynik był 36,2 nmol/l (norma jest w granicach 24,8 - 124,2). Laboratorium chciało w ten sposób ułatwić zdiagnozowanie typowej lub atypowej niedoczynności kory nadnerczy.
TLI oraz kortyzol zostały zbadane w Niemczech, w adnotacjach laboratorium wskazano, że poziom kortyzolu powyżej 2 ug/dl (55 nmol/l) wyklucza z wysokim stopniem prawdopodobieństwa niedoczynność kory nadnerczy. W przypadku niskich poziomów, odpowiednich objawów klinicznych należy w razie potrzeby rozważyć wykonanie dalszych badań, między innymi stymulację ACTH. Na druku z wynikami laboratorium zaproponowało przeprowadzenie kolejnego badania związanego z wykluczeniem, ewentualnie potwierdzeniem choroby nerek (IDEXX SDMA). Lekarz weterynarii prowadzący psiaka nie odniósł się w żaden sposób do uwag IDEXX'u. Z uwagi na to, że zostały one sporządzone w języku angielskim (nie znam terminologii medycznej języka angielskiego), nie byłam w stanie na miejscu podczas wizyty zrozumieć treści tych uwag.

W związku z takimi wynikami lekarz zalecił włączenie HemoVet w celu uzupełnienia kwasu foliowego. Z tego co czytałam o tym leku to jest to preparat uzupełniający głównie żelazo, a kwas foliowy jest tylko dodatkiem. Czy w takiej sytuacji psiak mógłby dostawać tylko i wyłącznie kwas foliowy, skoro witaminę B12 ma w normie, a żelaza nigdy nie miał badanego?

W międzyczasie wykluczałam psiakowi z diety dotychczasową karmę z jagnięciny firmy Acana. Od 20.08.2018 roku psiak jest wyłącznie na karmie Wolfsblut z koniną (w składzie jest tylko mięso z koniny, dodatkowo występują probiotyki i prebiotyki). Psiak jest cały czas głodny (otrzymuje właściwe dawki jedzenia w ciągu dnia podzielone na siedem porcji, są to małe ilości, takie było zalecenie lekarza). Piesek obecnie robi kupy prawidłowe (dość ciemne, brązowe, uformowane i nawet twardawe, już nie ma konsystencji ciastowatej), po powrocie z niektórych spacerów kiedy się załatwi saneczkuje (ma bardzo podrażniony odbyt, zarumieniony). Obecnie psiak linieje (jest to pudel, który ma włos, a nie sierść i do tej pory nigdy w takich ilościach nie gubił włosów), włosy są widoczne na ubraniach, po złapaniu pukla włosów na przykład z grzbietu w palcach zostaje kilka włosków - do tej pory to się nigdy nie zdarzało. Teraz nie widać po psiaku, żeby bolał go brzuch. Cały czas dostaje Espumisan.

Bardzo proszę o podpowiedź, w jakim kierunku wykonać dalsze badania (dotychczasowe problemy - ciastowate kupy, wymioty, bóle brzucha ustały), ponieważ do tej pory psiak nie ma postawionej diagnozy. Boję się, że coś może zostać przeoczone i rozwinie się to w bardzo poważny problem.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

22 sierpnia 2018, 09:24

kontynuuj to co teraz dostaje bez zmiany karmy , uzupełnij niedobory kwasu foliowego, przy nawrocie dokładne usg przewodu pokarmowego.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 135 gości