Zgrubienie w stawie kolanowym - Foksterier
Mój pies Nicpoń od zeszłego piątku zaczął kuleć na prawą tylną łapkę. Po weekendzie zabrałem psa do weterynarza, który po badaniu zauważył zgrubienie w stawie kolanowym. Podejrzewając nowotwór (przypuszczam, że kostniakomięsak) zrobiono RTG nogi, na którym na szczęście nie wykazano zmian nowotworowych. Lekarz zdiagnozował to jako zapalenie torebki stawowej. Miejsce to miało podwyższoną temperaturę. Od wewnętrznej strony łapki jest takie twarde zgrubienie. Pies dostał zastrzyki przez trzy dni po których poczuł się lepiej - nie kulał tak bardzo natomiast obrzęk utrzymuje się. Kulawizna powróciła kiedy zastrzyki przestały działać. Po kontroli dostał Trocoxil. Zauważam, że raz kuleje, a są chwile kiedy biega i szaleje jakby nigdy nic. Opuchlizna dalej jest. Dzisiaj po kolejnej wizycie u weterynarza mamy się przyglądać czy zmiana się zmniejszy, czy pozostanie do kolejnej dawki Trocoxil-u za 1,5 tygodnia. Jeżeli jest to uraz torebki stawowej jak zdiagnozował lekarz, to po jakim czasie powinny być widoczne efekty? Pisze dlatego z pytaniem o może jakieś rady.
bardzo dokładnie trzeba zbadać aparat więzadłowy kolana .
Dziękuję Panie Jarku za odpowiedź.
Załączam scan zdjęcia RTG. Może ono coś jeszcze podpowie. Niepokoi mnie, że kolano Nicponia jest jak gdyby (dla mnie laika) przerośnięte przez to zgrubienie. Mam wrażenie też jakby kość udowa przez to coś w kolanie nie leżała w jednej płaszczyźnie z kością piszczelową.
Link do RTG:
https://drive.google.com/file/d/1h1ZjUBF_PyzZyqvN1TetXyUvVUp9UvcX/view?usp=sharing
Czy leki, które Nicpoń dostaje mają szansę tą kontuzję czy też uraz wyleczyć? Lekarz, powiedział mi, że nie wiadomo generalnie co to jest, mamy się przyglądać i nie wie czy ktoś by się podjął w lecznicy gdzie chodzę z pieskiem zabiegu chirurgicznego.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Nicpoń ma 7 lat, chciałbym zadziałać możliwie najlepiej jak się da, nie wyobrażam sobie, że będzie kolejne tyle lat utykał, męczył się. Informacje jakie uzyskałem od lekarza prowadzącego nie wnoszą rozwiązania. Generalnie nic nie wiadomo.
Czy ewentualna wizyta u Pana z psiakiem jest możliwa? Nie wiem tylko w jakim rejonie Pan przyjmuje.
Pozdawiam
Załączam scan zdjęcia RTG. Może ono coś jeszcze podpowie. Niepokoi mnie, że kolano Nicponia jest jak gdyby (dla mnie laika) przerośnięte przez to zgrubienie. Mam wrażenie też jakby kość udowa przez to coś w kolanie nie leżała w jednej płaszczyźnie z kością piszczelową.
Link do RTG:
https://drive.google.com/file/d/1h1ZjUBF_PyzZyqvN1TetXyUvVUp9UvcX/view?usp=sharing
Czy leki, które Nicpoń dostaje mają szansę tą kontuzję czy też uraz wyleczyć? Lekarz, powiedział mi, że nie wiadomo generalnie co to jest, mamy się przyglądać i nie wie czy ktoś by się podjął w lecznicy gdzie chodzę z pieskiem zabiegu chirurgicznego.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Nicpoń ma 7 lat, chciałbym zadziałać możliwie najlepiej jak się da, nie wyobrażam sobie, że będzie kolejne tyle lat utykał, męczył się. Informacje jakie uzyskałem od lekarza prowadzącego nie wnoszą rozwiązania. Generalnie nic nie wiadomo.
Czy ewentualna wizyta u Pana z psiakiem jest możliwa? Nie wiem tylko w jakim rejonie Pan przyjmuje.
Pozdawiam
zdjęcie marnej jakości , zmiany w stawie olbrzymie. Pilnie potrzebne dobrej jakości zdjecia boczne i strzałkowe.
W dniu wczorajszym byliśmy u weterynarza.
Zgodnie ze wskazówkami zrobiliśmy zdjęcie strzałkowe kolana. (zdjęcie schło wczoraj, więc nie zabierałem go ze sobą - jak odbiorę to zrobię scan i załączę) Lekarz też dokładnie zbadał aparat więzadłowy. Powiedział, że po wykonaniu testu szuflady jest przekonany, że więzadła są całe, a staw nie jest uszkodzony co też widać na zdjęciu - prawidłowe ułożenie. Lekarz powiedział też, że opuchlizna która była na samym początku (2 tyg temu) w całym stawie co zasugerowało podejrzenie nowotworu teraz zeszła jego zdaniem i utrzymyuje się obrzęk na werwnętrznej stronie kolana. Sprawia on wrażenie większego tylko dlatego, że cały obrzęk z kolana się zmniejszył. Po analizie zdjęcia strzałkowego nie wyklucza jakiejś małej "myszki" w stawie, ale obrzęk który jest widoczny od wewnętrznej strony jest stanem zapalnym najprawdopodobniej od torebki lub kaletki stawowej, jest tam albo nadmiar mazi, ropa, może krew od uderzenia. Niestety od wczorajszego badania, robienia zdjęcia RTG (robione bez głupiego jasia) mocno to miejsce zostało naruszone, że chyba znów trochę opuchlizna się zwiększyła no i pies czuje ból (szybki oddech, nie potrafi uleżeć w miejscu, noga podkurczona, czasem nawet popiskiwanie). Smarujemy mu to miejsce altacet-em w żelu dla złagodzenia.
Załączam zdjęcie po ogoleniu wewnętrzenej strony kolana.
Lekarz bardzo konkretnie wyjaśnił, że tego typu urazy nie są do wyleczenia z miejsca, a on widzi poprawę. Proponuje dalej podawać Trocoxil, bo ten lek wykazuje największą skuteczność i jest też przeciwbólowy.
Ostatecznym rozwiązaniem byłoby zrobienie punkcji tego miejsca i później wskrzyknięcie tam np. płynu hialuronowego, ale to rozwiazanie porponuje na ostateczność, a teraz dać szansę na wyleczenie lekami przeciwzapalnymi.
Zgodnie ze wskazówkami zrobiliśmy zdjęcie strzałkowe kolana. (zdjęcie schło wczoraj, więc nie zabierałem go ze sobą - jak odbiorę to zrobię scan i załączę) Lekarz też dokładnie zbadał aparat więzadłowy. Powiedział, że po wykonaniu testu szuflady jest przekonany, że więzadła są całe, a staw nie jest uszkodzony co też widać na zdjęciu - prawidłowe ułożenie. Lekarz powiedział też, że opuchlizna która była na samym początku (2 tyg temu) w całym stawie co zasugerowało podejrzenie nowotworu teraz zeszła jego zdaniem i utrzymyuje się obrzęk na werwnętrznej stronie kolana. Sprawia on wrażenie większego tylko dlatego, że cały obrzęk z kolana się zmniejszył. Po analizie zdjęcia strzałkowego nie wyklucza jakiejś małej "myszki" w stawie, ale obrzęk który jest widoczny od wewnętrznej strony jest stanem zapalnym najprawdopodobniej od torebki lub kaletki stawowej, jest tam albo nadmiar mazi, ropa, może krew od uderzenia. Niestety od wczorajszego badania, robienia zdjęcia RTG (robione bez głupiego jasia) mocno to miejsce zostało naruszone, że chyba znów trochę opuchlizna się zwiększyła no i pies czuje ból (szybki oddech, nie potrafi uleżeć w miejscu, noga podkurczona, czasem nawet popiskiwanie). Smarujemy mu to miejsce altacet-em w żelu dla złagodzenia.
Załączam zdjęcie po ogoleniu wewnętrzenej strony kolana.
Lekarz bardzo konkretnie wyjaśnił, że tego typu urazy nie są do wyleczenia z miejsca, a on widzi poprawę. Proponuje dalej podawać Trocoxil, bo ten lek wykazuje największą skuteczność i jest też przeciwbólowy.
Ostatecznym rozwiązaniem byłoby zrobienie punkcji tego miejsca i później wskrzyknięcie tam np. płynu hialuronowego, ale to rozwiazanie porponuje na ostateczność, a teraz dać szansę na wyleczenie lekami przeciwzapalnymi.
dalej twierdzę porządne rtg stawu.
Witam,
Tutaj zdjęcie RTG od strony kości strzałkowej. Tylko takie mam możliwość tutaj u mojego weterynarza uzyskać. Zdjęcie było robione 1,5 tyg temu i wtedy miejsce to było nagrzane i opuchlizna po oby stronach kolana. Teraz utrzymuje się tylko ta "gula" od wewnętrzej strony. Opuchlizna zeszła z całości.
Nicpoń jest dzisiaj od tygodnia na drugiej tabletce Trocoxil-u 30mg i od środy zeszłego tygodnia je Dalacin C 150 2 tab dziennie. Widzę, że opuchlizna zeszła, jedyne co ma to to zgrubienie zakwalifikowane jako nagromadzona maź w kaletce, która też mam wrażenie, że powoli schodzi. Psa już to tak nie boli, bo potrafi przespać noc. Rozumiem, że wchłonięcie się tego co jest w kaletce trochę zajmie?
Tutaj zdjęcie RTG od strony kości strzałkowej. Tylko takie mam możliwość tutaj u mojego weterynarza uzyskać. Zdjęcie było robione 1,5 tyg temu i wtedy miejsce to było nagrzane i opuchlizna po oby stronach kolana. Teraz utrzymuje się tylko ta "gula" od wewnętrzej strony. Opuchlizna zeszła z całości.
Nicpoń jest dzisiaj od tygodnia na drugiej tabletce Trocoxil-u 30mg i od środy zeszłego tygodnia je Dalacin C 150 2 tab dziennie. Widzę, że opuchlizna zeszła, jedyne co ma to to zgrubienie zakwalifikowane jako nagromadzona maź w kaletce, która też mam wrażenie, że powoli schodzi. Psa już to tak nie boli, bo potrafi przespać noc. Rozumiem, że wchłonięcie się tego co jest w kaletce trochę zajmie?
za jakiś czas musisz powtórzyć zdjęcie bardzo niepokojące się silne odczyny odokostowe , zdjęcie trochę marnej jakości ale taka to już klisza jest.
Dziękuję za radę,
Zgłosiłem się z pieskiem kontrolnie. Niepokoiło mnie nie zmniejszające się to zgrubienie (opuchlizna zeszła, ale twarda częśc od wewnętrzenj strony utrzymuje się - już prawie 1,5 miesiąca). Poprosiłem by zrobiono punkcję bo piesek zaczyna coraz bardziej kuleć i w nocy nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Ewidentnie go to mocno boli. Po nakłuciu nic nie wyplyneło. Lekarz stwierdził, że to guz a nie nabrzmiała kaletka. W środę piesek ma operację usunięcia guza - który później zostanie wysłany do badania histopatologicznego.
Piszę z pytaniem jakiego rodzaju guza można się spodziewać. Nie jest to na pewno związane z kością, bo kość ma zdrową. (zrobiony RTG). Tłuszczak? Kaszak?
nie ukrywam do środy czas pewnie będzie wolno płynął i już teraz się denerwuję.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Zgłosiłem się z pieskiem kontrolnie. Niepokoiło mnie nie zmniejszające się to zgrubienie (opuchlizna zeszła, ale twarda częśc od wewnętrzenj strony utrzymuje się - już prawie 1,5 miesiąca). Poprosiłem by zrobiono punkcję bo piesek zaczyna coraz bardziej kuleć i w nocy nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Ewidentnie go to mocno boli. Po nakłuciu nic nie wyplyneło. Lekarz stwierdził, że to guz a nie nabrzmiała kaletka. W środę piesek ma operację usunięcia guza - który później zostanie wysłany do badania histopatologicznego.
Piszę z pytaniem jakiego rodzaju guza można się spodziewać. Nie jest to na pewno związane z kością, bo kość ma zdrową. (zrobiony RTG). Tłuszczak? Kaszak?
nie ukrywam do środy czas pewnie będzie wolno płynął i już teraz się denerwuję.
Z góry dziękuję za odpowiedź.