Witam!
Mam pewnie problem z 5 miesieczna suczką. Otóż odkąd ja mam sunia posikuje pod siebie =(, najperw myslałam że to takie szczeniece . Później doszło jeszcze jakies zapalenie ( siadła i niedała rady sie wysikać) dostawała antybiotyk , po paru dniach wszystko przeszł. Zrobione zostało badanie moczu i wszystkie wyniki były prawidłowe, niestety suni nadal zdarza sie sikanie pod siebie np. jak śpi . Dziwne jest to że nie robi tego regularnie , czasem ma dni że zdarza jej sie to co chwile , a czasem wogule. Dodam jeszcze że psina jest nauczona czystosci i umie załatwiac sie na podwórku
Z góry dziekuje za pomoc
SIKANIE- dziwna sprawa !!!
POWTORZ BADANIE MOCZU, DWA TYGODNIE OD ZAKONCZENIA KURACJI ANTYBIOTYKIEM,jesli bedzie ok. podawaj co dzien urosept i czekaj na cieczke, czesto jest to podloze hormonalne i przechodzi po pierwszej cieczce , dodatkowo powinnas przemywac jej srom nadmanganianem potasu.
wspominano mi że to moze miec podłoże hormonalne , kuracjia antybiotykowa została zokonczona suczka dostaje Urosept. Bardzo prosze powiedziec mi jeszcze gdzie mam kupic nadmanganian potasu i jak go stosować ( czy rozcienczas z wodą i tp.i td. ?? )
Ślicznie dziekuje
Ślicznie dziekuje
W APTECE , KOSZTUJE GROSZE, TRZEBA ROZCIENCZAC WODA, A WLASCIWIE ROZPUSCIC,przepraszam za kaps ,na taki rozowy nie za slaby , wpadajacy w fiolet kolor . rob to w rekawiczkach bo mocno barwi,od przemywan lepsze sa irygacje strzykawka, ale trzeba umiec.mozesz tez kupic gotowy roztwor riwanolu/ zawsze przy psie potrzebny/.tylko codzienne przemywania riwanolem moga psine troche spiec w tym miejscu. pilnuj na czym poleguje na polu, nie namawiaj do kapieli w upalne dni w rzece,i cierpliwosci mialam z moja to samo.przeczytaj tez stare posty,na ten temat / na innych stronach/
jeśli wyniki badania moczu sa prawidłowe prawdopodobnie ustąpi to po pierwszej cieczce.
-
- Posty:2
- Rejestracja:06 grudnia 2007, 18:26
Mam podobny problem. Figa jest kundelkiem, ma ok.5-6 miesięcy. Zdarza jej się czasami popuścić mocz. Nieraz nawet kilka razy dziennie. Nigdy jednak nie popuściła w czasie nocnego snu. Była zabrana ze wsi i na początku bardzo się wszystkiego bała co objawiało się warczeniem lub ślinotokiem. Teraz jest już dużo lepiej choć łatwo się peszy i jest dość uległa. Myślałam, że to popuszczanie moczu jest bardziej kwestią psychiki, ale po przeczytaniu tego tematu mam wątpliwości i zastanawiam się co zrobić bo mam już umówiony termin sterylizacji (za dwa tygodnie). Jeżeli jednak jej popuszczanie spowodowane jest hormonami to wczesna sterylizacja nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem? Dodam tylko, że sunia należy do mojej mamy i boję się, że nie zostanie upilnowana przy pierwszej cieczce co wiadomo jaki będzie miało skutek. Proszę o radę co zrobić w tej sytuacji.
jeśli jest tak wysokie ryzyko niechcianej ciąży nie dopuść do tego. Zawsze przy posikiwaniu trzeba wykonać analize moczu sprawdzic czy nie jest to skutkiem drobnej lub większej infekcji. Ziwrzęta nadwrazliwe emocjonalnie mogą popuszczac także mocz w momencie wystapienia stresu lub pobudzenia np. wejście do domu. Nie jest to nic chorobowego.
-
- Posty:2
- Rejestracja:06 grudnia 2007, 18:26
Dziękuje za odpowiedź, która pomogła mi podjąć decyzję o wysterylizowaniu Figi. Dla pewności postaram się jeszcze zrobić analizę moczu by niczego nie zaniedbać