Proszę jeśli ktos wie co było temu pieskowi niech napisze
wszystko zaczęło się od gorączki, nie miał siły chodzić, nawet ciężko mu
było ruszyć się do miski tylko cały czas polegiwał. Po skórą zrobiły się
wyraźnie wyczuwalne guzy- na całym ciele. Z oczu ciekła ropna wydzielina,
podobnie było z uszami- całe obłożone gęstą wydzieliną. W trakcie pierwszej
wizyty weterynarz podał steryd i antybiotyk. Dzien później było jeszcze
gorzej- więcej guzów, krwawe wybroczyny w okolicach pyska i nosa. Kolejne
dwa zastrzyki i obietnica-że będzie dobrze. Niestety było coraz gorzej- guzy
zaczęły pękać, leciała ropa z krwią, wszechobecny smród zgnilizny, z uszu
wydobywała się duża ilość gęstej cuchnącej wydzieliny. Psina wyła z bólu,
nie było go jak nawet zawieźć do lekarza, bo cały był pokryty wielkimi
ropniami. Gdy jednak trafiliśmy do porządnego fachowca, okazało się że
sytuacja jest beznadziejna.
co to za choroba ???
wiesz co mimo niemałej praktyki po tym opisie z czystym sumieniem mogę napisać ci nie wiem. Inne wywody byłyby bajkami. Ale ......... to zwierzę powinoo przy braku poprawy wylądować w lecznicy całodobowej i powinno się pilnie dążyć do postawienia diagnozy. Teraz nic nie zyskasz poza wiedzą. Jeszcze sekcja coś może by rozwiązała. Ale sprawa i sam przypadek nie jest prosty.
-
- Posty:2
- Rejestracja:04 października 2007, 08:48
- Lokalizacja:Zieleniec
Dziekuje za odpowiedź, zdaje sobie sprawę że jedynie sekcja mogłaby coś
powiedzieć ,ale niestety jest już zapóźno..........
powiedzieć ,ale niestety jest już zapóźno..........