NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Misiek_Saba

29 grudnia 2007, 12:02

Właśnie wróciłam od weterynarza z moim psiakiem. Zacznę od tego, że mam 2 psiaki "łózkowe" - 6 -letnią suczkę Sabę i jej 11-miesięcznego syna Misia. Tydzień temu zauważyłam, że młodemu robi się placek łysiejący na górnej części pyska - nad nosem, który w ciągu tego tygodnia bardzo się rozszerzył - od wielkości monety wielkości 1 grosza do plamki wielkości 1 cm x 3 cm. Dzisiaj poszłam do weterynarza, który stwierdził, że podejrzewa nużycę u mojego psiaka. Młody dostał 2 zastrzyki, w tym antybiotyk, bo weterynarz zauważył zmiany wirusowe czy bakteriologiczne, w poniedziałek mam iść na kolejne zastrzyki, a potem kilka zastrzyków co 10 dni. Ponadto dostałam strzykawkę z płynem (ponoć bardzo niemiło pachnącym), którym to płynem po rozcieńczeniu wodą mam smarować pysk psa co 5 dni. Po przeczytaniu tego wątku mam wątpliwości - czy należy leczyć psa na nużycę bez zrobienia badań? Czy Saba albo my możemy złapać nużeńca od Misia? Dodam, że mieszkamy w bloku, psy wychodzą na dwór tylko z ludźmi, nigdy nie są puszczane samopas, zadbane (mają piękną, dłuższą, mięciutką sierść), odżywiane karmą suchą (chociaż nie gardzą też kąskami z naszej kuchni, zwłaszcza Misiek - "wszystkożerny, byle dużo"), są regularnie odrobaczane. Tak więc staramy się dbać o psiaki i nie wiemy, co jeszcze możemy zrobić, żeby zwalczyć chorobę i żeby zapobiec przejściu choroby na Sabę i nas?
Vista
Posty:1
Rejestracja:04 stycznia 2008, 23:38

05 stycznia 2008, 00:55

Witam, mam pytanie. Czy zastosowanie obroży Preventic zapobiegnie w dużym stopniu możliwości zarażenia się nużycą, zdrowego osobnika od chorego? I czy Advocate w płynie (w tubce) ma podobne, chroniące działanie, co Preventic?

Moje psy są zdrowe, jednak jeden pies w rodzinie ma podejrzenie nużycy, a ja wolę dmuchać na zimne, więc się z nim nie stykają, ale jest to dość uciążliwe... Dziś zaaplikowałam moim psom Advocate, jednak nie dostałam do preparatu ulotki (a w internecie też nie mogę jej znaleźć) i nie wiem czy ten preparat obroni moje psy przed nużycą, kiedy zaczyna działać i na jak długo chroni psy?

I czy po zaaplikowaniu Advocate mogę jeszcze założyć Preventic, czy to im nie zaszkodzi i czy ma sens?
boxia
Posty:2
Rejestracja:07 stycznia 2008, 20:39
Kontakt:

07 stycznia 2008, 22:09

Mam póltorarocznego owczarka niemieckiego i dzisiaj lekarz stwierdził nużycę, poczatkowo rozpoczęło się to uporczywym drapaniem się psa, posżłam do weterynarza, został odpchlony były wakacje i [pies cąłe dnie spędzał na podwórku i nie zauważyłam by jakoś drastycznie się pogorszyło,jedyne co zaopserwowałam, że schwytane kilka kłaków i pociągnietę zostawały w dłoni, ale wtedy myśłałam, że ze względu na upały pies zmienia sierść, we wrześniu zauważyłam, że przezedziła się sierść na pysku w okolicach powyżej nosa i ciągle pies uporczywie się drapał, dalej sierśc zniknęła wokół oczu (do tej pory na pysku pies ma sierść, żadnych łysych placków, tylko właśnie pzrerzedzone włosy) poszłam do lekarza stwierdził że to uczulenie na pchły i widocznie preparat przeciwpchelny za słaby, został odpchlony i odczulony, niewiele to pomogło, dalej w kolejności została odstawiona sucha karma, oczywiście nic się nie poprawiło, dalej miały byc wykluczan ekolejne składniki pokarmowe... ja jakoś nie dowierzałam i zmieniłam weterynarza, lekarz tylko popatrzył na mordkę psa i stwierdził prawdopodobieństwo nuzycy, pobrane probki potwierdziły to, stąd moje pytanie ajk mój pies mógł to podłapać?? Mieszkam w bloku, pies od szczeniaka dostawał preparaty uzupełniające minerały Megawit- fioletowy, karmiony jest na przemian suchą karmą i gotowanym jedzeniem, mało tego pies nei tknie gotowanego jedzenia jeśłi nie dodamy czosnku, jest systematycznie odrobaczany; prawda jets taka, ze trafił mi się pies niejadek od szczeniaka jakoś niespecjalnie dużo zjadał i tak mu zostało wagę ma 35 kg więc niedożywiony nie jest.... dzisiaj lekarz zmienił mu preparat witaminowy na Multiwitamin (zauwazylam ze jego składzie jest witamina H) czy to wystaczy na wzmocnienie iodporności psa?? Lekarz dął psu obróżkę i posmarował sierść jakimś preparatem, w taki sposób jak psa zabezpiecza się przeciw pchłom... czy to aby na pewno wystarczy, nic lekarz nic nie mówił o przemywniu miejsc żandym płynem, sama nie wiem co amm o tym myslec, czytalam ze w wiekszosci przypadkow lysienie i place syzbko sie powiekszaja, ze to wystepuje rowneiz na lapach, ogonie i grzbiecie a moj ma to juz prawie poł roku i sie to nie zmienia, pzrejrzałam wiele stron na ten temat, na jednym forum spotkałam się z wiadomosćią, że lekarz zabronił by pies się męczył, czy to prawda że w trakcie leczenia należy ograniczyc psu wysiłek fizyczny?? Bo jakoś niespecjalnie wyobrażam sobie by utrzymać w miejscu póltorarocznego owczarka, pełnego życia, tymbardziej, ze dotychczas codziennie rano z nim biegałam i pies już się do tego przyzwyczaił....ma Pan jakies rady odnośnie leczenia?? Jakie to jest stadium choroby jak tak patrzę teraz to trwa jakoś dosyć długo, choć objawy nie są zbyt nasilone.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

20 stycznia 2008, 20:28

Vista pisze:Witam, mam pytanie. Czy zastosowanie obroży Preventic zapobiegnie w dużym stopniu możliwości zarażenia się nużycą, zdrowego osobnika od chorego? I czy Advocate w płynie (w tubce) ma podobne, chroniące działanie, co Preventic?

Moje psy są zdrowe, jednak jeden pies w rodzinie ma podejrzenie nużycy, a ja wolę dmuchać na zimne, więc się z nim nie stykają, ale jest to dość uciążliwe... Dziś zaaplikowałam moim psom Advocate, jednak nie dostałam do preparatu ulotki (a w internecie też nie mogę jej znaleźć) i nie wiem czy ten preparat obroni moje psy przed nużycą, kiedy zaczyna działać i na jak długo chroni psy?

I czy po zaaplikowaniu Advocate mogę jeszcze założyć Preventic, czy to im nie zaszkodzi i czy ma sens?
Środki które zastosowałaś powinny uchronić twoje psy od zarażenia, ale wcale nie muszą. Nużeniec żyje na skórze każdego psa, ale choroba rozwija się tylko u osobników o obniżonej odporności- często u szczeniąt które wynoszą to z kojca, suki przy pierwszej cieczce, i ogólnie przy okresowych osłabieniach organizmu. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest dbanie o wysoką odporność psa. A preventic napewno nie zaszkodzi- chroni przecież też przed pchłami i kleszczami :)

Boxia twój pies zapewne dostał preparat advocate w kark, i obrózke preventic. Widocznie nasilenie choroby nie jest aż tak straszne. Stosuj się do rad lekarza. Wit. H wspomaga skórę przy dermatozach różnego rodzaju, dobrze wpływa też na sierść. Powinnaś też zadbać o wysoką odporność, oprócz witamin. Ja np podawałam Scanomune, ale są też tańsze ludzkie preparaty. :)
Awatar użytkownika
Roxy_Staff
Posty:6
Rejestracja:22 stycznia 2008, 13:07
Lokalizacja:Londyn

22 stycznia 2008, 13:35

Moja stafcia ma cztery miesiące. Kupiliśmy ją z zapaleniem płuc, zdychała, ledwie ją z tego wyciagneliśmy, a ze zdążyliśmy ją pokochać i nie wierzymy w przypadki, postanowiliśmy jej nie zwracać.
Od samego początku była słabiutka z bardzo rzadką sierścią. Dziś już wiem, że prawdopodobnie ma demodicosis - czekamy na potwierdzenie - wyniki...
Przeczytałam całe forum i po pierwsze, jestem zniesmaczona ludzkim egoizmem i nieumiejetnościa czytania- jak można zawracać komuś obcemu głowe i powtarzać w kółko te same pdst. pytania, zamiast poświęcić 20 min i przeczytać topik - TU JEST WSZYSTKO!

Po drugie, Pan Jarek ma rację, nie można zarazić się nużeńcem od psa, ale zwątpił, ponieważ jakaś osoba pochwaliła się znajomością angielskiego, wklejajac anglojęzyczne zdanie. Otóż, nie można zarazić się innymi gatunkami nużeńca - pies nie zarazi sie kocim, kot psim, a człowiek ani tym, ani tym i vice versa. Przypadki chodzą po ludziach, możliwe, że właściciel pieska z nużycą, zaraził się w tym samym czasie ludzkim nużeńcem, ale nie od pasa!
Pozdrawim i nie martwcie się, założę się, że niejeden z waszych znajomych chodzi po ulicach z ludzkim nużeńcem mimo, że nie posiada psa, ani kota :) no, chyba że będziecie mieli pecha i zarazicie sie od niego i wy sie zorientujecie w chorobie (bo "od psa"), a on dalej będzie żył w niewiedzy.
Awatar użytkownika
Roxy_Staff
Posty:6
Rejestracja:22 stycznia 2008, 13:07
Lokalizacja:Londyn

28 stycznia 2008, 13:38

Okazało sie, że mój psiak ma jednak to choróbsko, lekarz przepisał jej Aludeź 5% w którym mam ją kąpać co tydzień. I mam pytanie, otóż po pierwszej kąpieli objawy sią nasiliły - po 3 dniach ma strasznie pogryzione czoło (wcześniej tylko łysinka), aż jej krew leci, do tego, wyszły jej ranki na tułowiu. Czy to normalne, czy może ma alergie?
Czy mogę te ranki smarować Oxycortem, żeby nie było zakażenia?
Boli ją ucho, bo sie po nim drapie i ma zaczerwienione, nie wiem co robić
:( Będę wdzięczna za pomoc.
Awatar użytkownika
Roxy_Staff
Posty:6
Rejestracja:22 stycznia 2008, 13:07
Lokalizacja:Londyn

28 stycznia 2008, 13:39

błąd - przepisała jej Aludex 5%
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 stycznia 2008, 13:47

z twojego opisu domniemywam, że Twój pies ma problemy alergiczne, ale dobrze byłoby jeśli doszło do infekcji ucha aby podać coś ogólnie. Oxycort to może być za mało.
kosmateuszy

05 lutego 2008, 12:22

dzień dobry,
jestem właścicielką 1,5 rocznej rhodesianki, u której wczoraj stwierdzono nużycę....i to w bardzo zaawansowanym stadium. od 8 miesięcy jeździłam z nią do różnych lekarzy, miała wcześniej robione zeskrobiny ( ostatnią pod koniec grudnia) i żadna nie wykazała problemu....a tutaj po miesiącu okazuje się bardzo zaawansowane stadium...czy jest to możliwe, że w ciągu miesiąca choroba tak się rozwinęła? czy mogę podejrzewać niekompetencję poprzednich badających osób ?
pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 lutego 2008, 22:10

może tak demodekoza nazwijmy to - galopować, ale bardzo rzadko. Dzieje sie to w przypadku chorób wikłających, przebiegajacych z nagłym spadkiem odpornosci, alergi, innych chorób wikałających dotyczacych układu powłokowego. Niekompetencja? Może, ale nie koniecznie. Sam czasami szukam w kilku próbkach od danego pasa pasozyta i ciężko go na znaleźć, ale czy to wtedy problem jest w demodekozie ? Rzecz gustu ja myślę, że nie te pasozyt jedzie wtedy na doczepke.
lopetka

05 marca 2008, 18:07

Witam,tak jak pisałam już kiedyś mam boksera który choruje na nużyce,miał na poczatku miał zapalenie bo miał pod skórą rope z jakims osoczem pod plamkami bez wloskow,był leczony antybiotykiem AMOKSIKLAV i ropy juz niema azi śladu a później miał serie zastrzyków,juz wyglada ma to ze ładnie sie goi tylko nadal ten nieprzyjemny zapach...chociaz jest on i tak mniejszy niz na poczatku choroby,no i nadal niema calego futerka na brzuszku jeszcze mu nie odrosło i na plamkach na grzbiecie tez całkiem nie odrosło.Chcialam zapytac jakie kroki mozna podjac dalej w leczeniu???i czy jest cos co mozna stosowac aby kontynuowac lub nawet przeyspieszyc leczenie albo zeby czasem to nie powróciło? i zeby tez te takie"blizny"sie szybko i skutecznie zagoiły??zeby skutecznie do konca wyleczyc i zapobiec???
Pozdrawiam
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

06 marca 2008, 21:34

U nas rozpoczęła się kolejna cieczka, jako że po 1 miałam z suką straszne przeboje z nużycą, grzybkami i różnymi takimi... tym razem 2 dni przed cieczką i w 1 dniu cieczki podałam zastrzyki z zylexisu. Za 7 dni kolejny.
Mam nadzieje że podniesie to znacznie odporność mojej suczy i unikniemy pocieczkowych konsekwencji :)
Pozdrawiam
celebrity

21 marca 2008, 10:34

Witam Witam po długiej przerwie (ostatnio pisałam w grudniu)
Moja suczka wyzdrowiała i dwie inne nie zaraziły sie tym "czyms" Pisze czyms bo głeboko wierze że to nie była nużyca. Hasiorce sierść odrosła i to podwójnie ( ...a idzie wiosna i czeka nas linienie) :lol: .mimo ze uważam jak uwazam zastosowałam leczenie takie jak przy nużycy zreszta dalej częściowo stosuje . I tu pytanie do Pana Jarka: moje wszystkie 3 suczki od czasu rozpoczecia leczenia ROXY noszą obrożę PREVENTIC (5 iecio miesieczna nosi od 3 tygodni) Jak długo moga nosic te obroze i czy nie uszkadza to węchu moim pieskom?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :P
celebrity

24 marca 2008, 16:02

Panie Jarku i jeszcze jedno może nie do końca pytanie związane z tematem ale ..może tak. Otóż jak już napisałam ROXY odrosła sierść podwójnie a i przed chorobą miała wyjątkowo gęstą i grubą. Wygląda teraz jak niedźwiedź polarny, jest przy tym dużą suczką jak na HUSKY (waży teraz - razem z ta sierścią - 25 kg) . W styczniu skończyła rok a od miesiąca zachowuje sie jak stara babcia - jakby zupełnie straciła kondycje . Po pokonaniu pewnego odcinka biegów zwalnia a nawet siada czy kładzie sie, w domu dużo śpi a po schodach idzie powoli (śmieje sie że jak szlachcianka reaguje na wszystkie komendy z dużą dostojnością) Je normalnie pije normalnie ale jest jakaś taka ....słaba. Czy to efekt uboczny leczenia, czy przesilenie wiosenne, czy ta "tona" sierści na niej czy może (I OBY NIE !!!!!) jakaś choroba serca która powoduje szybkie meczenie. A może powinnam zrobić jakieś badania??? Brakuje mi jej szczeniackiego wariowania, siły i kondycji - czasem trochę powariuje z VERĄ (tą 5-cio miesięczną) ale potem śpi długo :roll:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

25 marca 2008, 11:58

powinien ja na pewno obejrzeć lekarz. Nie jest to typowe zachowanie młodego psa. Po kuracji też nigdy nie miałem takich pobjawów. Ale organizm organizmowi nierówny i nie jest powiedziane, że nie może tak zareagować. Pokaż lekarzowi psa do zbadania a on zadecyduje co dalej czy jakieś badania czy to wszystko jest normą.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 35 gości