Może panikuję, ale wczoraj działy się dziwne rzeczy... Zaczęła się od tego, że moja labka (4 mies.) spadła w ławki, niewysokiej, ok. 0,5 m. Podniosłą się i poszła, spokojnie, więc chyba nic się w niej nie podziało. Ale wieczorem zauważyłam, że ma zapuchnięte jedno oko (nabrzmiałe obie powieki) i niemiłosiernie się drapie, czego wcześniej nie robiła. Była tez wyraźnie zbita z tropu, taka przymilna... Ostatnio zmieniłam jej karmę z pedigree (wiem, wiem, ale tak ją karmił hodowca:( na RC vet lab junior (niecałe 2 tygodnie), reakcje żołądkowe srednie, czyli czasem stolec twardy, czasem luźniejszy. Dziś rano oczy już OK, drapania mniej. Dodatkowo wczoraj sąsiad namiętnie kosił trawę. Czy to może być alergia? A może objaw nerwowy po tym upadku? Nie chce panikować, ale trochę się niepokoję, a 9-letnia córka już histeryzuje, że umrze nam drugi piesek (rok temu przeszła taką traumę z 1,5 rocznym labkiem:(
poradźcie , może uspokoicie nas trochę (wskazane)...
dziwne zbiegi okoliczności - o co chodzi?
Zapuchniete oczy oraz równoczesne drapanie świadczy zapewne o uczuleniu na "coś" u Waszego pieska. Takie objawy nie mają nic wspólnego ze spadnieciem z ławki. Alergia może być prawie na wszystko, czesto mija sama bez interwencji wet., ale jesli utrzymuje sie dłużej a piesek objawia niepokój co widac po jego zachowaniu wizyta u lekarza jest konieczna. Proponuje obserwować pieska, nie sadze aby działo sie cos bardzo złego. Może to bylo ukąszenie owada?...
- Kasia/Figa
- Posty:24
- Rejestracja:25 sierpnia 2008, 18:58
- Lokalizacja:Kraków
Może owad (Figa dużo czasu spędza na ogrodzie), może zaraza wyjadła coś z kompostownika (żeby był nie wiem jaki wysoki, i tak się dopadnie), może ktoś coś w okolicy pryskał - też tak sobie to tłumaczę, tym bardziej, że dzis już jest OK: oczy prawie normalne, nie czochra się, jest w normalnym nastroju.
Dzięki za moralne wsparcie:)
Pozdrawiamy, Kasia i Figa
Dzięki za moralne wsparcie:)
Pozdrawiamy, Kasia i Figa
- Kasia/Figa
- Posty:24
- Rejestracja:25 sierpnia 2008, 18:58
- Lokalizacja:Kraków
Głasków nigdy dość