godzina 8
Witam, zaczęło się wczoraj po południu; pies był jak zwykle bardzo aktywny, przyszedł do mnie gość i go z zadowoleniem przywitał. Po niedługim czasie zauważyliśmy że pies zaczą raptownie dziwnie się zachowywać.
Z początku myślałem że może skaleczył gdzieś łapę bo dziwnie chodził i miał podkulony ogon. Wieczorem jednak pies był już tak słaby że ledwo się podnosi. Mierzyłem mu temperaturę - 38,3 czyli wydaje się całkiem w normie. Pies leży ale nos, przez chwilę gdy nie spał był trochę wilgotny. Znalazłem u niego kilka kleszczy które wykręciłem. Wcześniej zaaplikowałem mu krople przeciw kleszczom - Sebunol i jeszcze, według zapewnień ulotki, powinny działać, jednak widać ile to warte.
Podsumowując:
- pies raptownie zrobił się bardzo słaby i nie wstaje (tylko czasem z wielkim trudem)
- znalazłem kleszcze
- wczoraj miał dreszcze, dzisiaj rano nie odnotowałem
- temp. za każdym razem 38,3 (zarówno wczoraj jak i dziś)
- pies co chwilę ziewa !?
- nie zauważyłem u niego "chorych, zmrużonych oczu"
- nie wiem jak wygląda mocz ani kau, od wczoraj jak leży w domu, tak nic na dywan nie zrobił.
- nie wymiotuje
- brak apetytu na karmę, nic nie pije, dałem mu kwałek szynki - zjadł.
- pies nie stracił nastroju, przez chwilę gdy z trudem stał, machał ogonem i cieszył się na widok znanej osoby, jednak nie dał rady do niej podejść.
- pies ma 2 lata, ok. 14 kg, spaniel.
Proszę o porady. W tej chwili nie mam jak zajść z nim do weterynarza. Być może dopiero po południu i to pewnie zaciągnę go tam na rękach, autobusem.
update godzina 9
Pies sam wstał i zrobił kilkanaście kroków, zszedł nawet sam ze schodów jednak tak się rozpędził, że ledwo wyhamował. Zabrałem go na ręce na zewnątrz żeby się załatwił, zrobił kilka kroków i tylko lekko podnosząc łapę oddał niewielką ilość moczu, wydaje mi się że był koloru jak na co dzień, żółtawy. Pogoda jest wietrzna i mokra, drżał z zimna. Zabrałem go do domu gdzie zjadł kilka chrupków eukanuby. Stał z podkurczonym ogonem, nie dając rady się przemieszczać, jednak machał ogonem gdy się do niego mówiło. Teraz znowu leży, nos lekko wilgotny, lekko cyklicznie drży ciało.