Sterylizacja
Jestem trochę zdezorientowana. Za trzy tygodnie będziemy sterylizować półtora roczną Sukę, ale zaczynam mieć wątpliwości. Dotychczas byłam pewna, że to najlepsze wyjście. Psinka nie ucierpi na tym fizycznie ani psychicznie, przyniesie to korzyści suni oraz właścicielom, ale po usłyszeniu o paru skutkach sterylki nie jestem pewna czy to rzeczywiście dobre wyście. Jednym z nich jest nie trzymanie moczu (czy mozna temu zapobiec), ewentualne powikłania podczas zabiegu, dziwne zachowanie. Proszę o wyjaśnienia.
Na pewno jest jest więcej plusów, niz minusów sterylizacji. Oczywiście, jak kazdy inwazyjny zabieg, sterylizacja niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa, ale sa to przypadki naprawdę rzadkie !
Rozumiem Cię, bo sama przed zabiegiem sterylizacji moich zwierząt ( kotów) mam " miękko" i zawsze próbuję odwlec w czasie ten zabieg. A po operacji nie spię cała noc i sprawdzam, czy kotek oddycha... Jest mi przy tym słabo...
Ale nie zdarzyło mi się, aby ze zwierzakiem po sterylce było cos nie tak. Nie zauważyłam zadnej zmiany w zachowaniu, psychice. No moze zwierzak ma troche wiekszy apetyt i moze nieco przytyc, ale przeciez mozna sobie z tym poradzić zmieniając karme, czy jej dawkowanie
Zyczę podjęcia własciwej decyzji
Rozumiem Cię, bo sama przed zabiegiem sterylizacji moich zwierząt ( kotów) mam " miękko" i zawsze próbuję odwlec w czasie ten zabieg. A po operacji nie spię cała noc i sprawdzam, czy kotek oddycha... Jest mi przy tym słabo...
Ale nie zdarzyło mi się, aby ze zwierzakiem po sterylce było cos nie tak. Nie zauważyłam zadnej zmiany w zachowaniu, psychice. No moze zwierzak ma troche wiekszy apetyt i moze nieco przytyc, ale przeciez mozna sobie z tym poradzić zmieniając karme, czy jej dawkowanie
Zyczę podjęcia własciwej decyzji
Decyzję podejmesz sama. Ja tylko przytoczę pozytyw i negatywy.
Wady sterylizacji:
Nietrzymanie moczu (jakieś 0,5 %, reszta to zakażenia które łapie osłabiony zabiegiem organizm)
Nieodwracalność
Komplikacje nieprzewidywalne zależne od zdrowia (szok po narkozie, wady serca) - aby ich uniknąć dobry weterynarz zrobi najpierw osłuchanie serca i wywiad aby zmniejszyć do zera ryzyko
dopilnowanie aby suka w pierwszym okresie nie zainfekowała rany, nie zdjęł szwów, nie przeciążyła się
Tycie - niestety w większości wypadków jest przyczyną za dlugiej nawet kilku msc zamiast tygodniowej "rekonwalescencji" i dawania wysoko energetycznego jedzenia w dawkach za dużych.
Zaburzenia hormonalne.
Zalety
Brak cieczek, niechcianych ciąż i stad samców chodzących za suką
Brak ryzyka komplikacji które są o wiele częstsze o suk w połogu niż w zabiegu sterylizacji - cesarki, obumarcia płodów, tężyczki i inne.
Brak ciąż urojonych i przeciwdziałania im , b.często konsekwencja są guzy sutka, oraz ropomacicze.
Brak zakażenia przez zainfekowanego bakterią samca (zakażenia dróg rodnych włączenie z ropomaciczem)
Leczenie ropomacicza jest kosztowniejsze i ma o wiele mniejsze szanse powodzenia niż przeprowadzenie sterylizacji, często występują powikłania, ponieważ stan choroby jest już zaawansowany. Śmiertelność i zejścia wskutek komplikacji w tej chorobie dotykają co 10-20 sukę. Operacja w stanie zapalenia jest skomplikowana i niestety z doświadczenia wiem że potrafi sie potem paprać -(
Zaburzenia hormonalne też prowadzące do ropomacicza .
Przeprowadzenie zabiegu u młodej zdrowej suki zmniejsza komplikacje, zabieg w stanie zapalnym i często starszym wieku wielokrotnie zwiększa ryzyko powikłań.
W wielu wypadkach "wyciszenie" psychiczne suki ponieważ nie rządzą nią popędy przetrwania gatunku.
Ropomacicze, zakażenia dotykają przynajmniej jedną na 5-10 suk ...
Wady sterylizacji:
Nietrzymanie moczu (jakieś 0,5 %, reszta to zakażenia które łapie osłabiony zabiegiem organizm)
Nieodwracalność
Komplikacje nieprzewidywalne zależne od zdrowia (szok po narkozie, wady serca) - aby ich uniknąć dobry weterynarz zrobi najpierw osłuchanie serca i wywiad aby zmniejszyć do zera ryzyko
dopilnowanie aby suka w pierwszym okresie nie zainfekowała rany, nie zdjęł szwów, nie przeciążyła się
Tycie - niestety w większości wypadków jest przyczyną za dlugiej nawet kilku msc zamiast tygodniowej "rekonwalescencji" i dawania wysoko energetycznego jedzenia w dawkach za dużych.
Zaburzenia hormonalne.
Zalety
Brak cieczek, niechcianych ciąż i stad samców chodzących za suką
Brak ryzyka komplikacji które są o wiele częstsze o suk w połogu niż w zabiegu sterylizacji - cesarki, obumarcia płodów, tężyczki i inne.
Brak ciąż urojonych i przeciwdziałania im , b.często konsekwencja są guzy sutka, oraz ropomacicze.
Brak zakażenia przez zainfekowanego bakterią samca (zakażenia dróg rodnych włączenie z ropomaciczem)
Leczenie ropomacicza jest kosztowniejsze i ma o wiele mniejsze szanse powodzenia niż przeprowadzenie sterylizacji, często występują powikłania, ponieważ stan choroby jest już zaawansowany. Śmiertelność i zejścia wskutek komplikacji w tej chorobie dotykają co 10-20 sukę. Operacja w stanie zapalenia jest skomplikowana i niestety z doświadczenia wiem że potrafi sie potem paprać -(
Zaburzenia hormonalne też prowadzące do ropomacicza .
Przeprowadzenie zabiegu u młodej zdrowej suki zmniejsza komplikacje, zabieg w stanie zapalnym i często starszym wieku wielokrotnie zwiększa ryzyko powikłań.
W wielu wypadkach "wyciszenie" psychiczne suki ponieważ nie rządzą nią popędy przetrwania gatunku.
Ropomacicze, zakażenia dotykają przynajmniej jedną na 5-10 suk ...
Postanowiłam ją wysterylizować. Dzięki za porady i rozwianie moich wątpliwości
Nie moge już wytrzymać na spacerach z nią. Nie może się w spokoju załatwić bo psy nie dają jej spokoju. Bez przerwy kręcą się przed moim domem. Apeluję do wszystkich, że warto
Nie moge już wytrzymać na spacerach z nią. Nie może się w spokoju załatwić bo psy nie dają jej spokoju. Bez przerwy kręcą się przed moim domem. Apeluję do wszystkich, że warto
Brawo Dawniej nie było zwyczaju sterylizowania suczek i pamiętam spacery z moimi suniami w czasie cieczki i te śliniące się psy biegające za nami z obłędem w oczach, wyjące w nocy pod klatką, drapiące w drzwi. Koszmar
Obecne sunie sterylizowałam nawet nie z powodu tych uciążliwości lecz mając na uwadze po pierwsze częste wyjazdy na wieś gdzie dużo trudniej upilnować suczkę, po drugie groźbę ropomacicza w starszym wieku, gdy ze względu na wiek operacja może być bardziej ryzykowna o ile w ogóle nie wykluczona. Obydwie mimo różnicy wieku i różnych gabinetów gdzie przeprowadzano zabiegi nie mają żadnego nietrzymania moczu ani innych problemów i szybko się wszystko zagoiło.
Obecne sunie sterylizowałam nawet nie z powodu tych uciążliwości lecz mając na uwadze po pierwsze częste wyjazdy na wieś gdzie dużo trudniej upilnować suczkę, po drugie groźbę ropomacicza w starszym wieku, gdy ze względu na wiek operacja może być bardziej ryzykowna o ile w ogóle nie wykluczona. Obydwie mimo różnicy wieku i różnych gabinetów gdzie przeprowadzano zabiegi nie mają żadnego nietrzymania moczu ani innych problemów i szybko się wszystko zagoiło.
-
- Posty:1
- Rejestracja:28 czerwca 2019, 15:13
- Lokalizacja:Wrocław
Cześć. Jestem nowy na forum i nie wiem czy w dobrym miejscu zamieszczam post, jeśli w złym to z góry przepraszam... Mam problem z moją około 7 miesięczną suczką (waga na dzień dzisiejszy 12,6 kg). Psinkę przygarnąłem z przytuliska i w umowie adopcyjnej miałem zawartą deklarację wykonania sterylizacji. No i nadszedł ten dzień, w ostatni poniedziałek malutka przeszła zabieg. Pierwszy dzień była bardzo otumaniona, w kolejnym już było dużo lepiej, ale pojawił się problem z moczeniem się w nocy... Malutka w dzień trzyma mocz normalnie, a w nocy leżąc się moczy. Widać po niej, że jest zaskoczona i bardzo zmieszana. Na ostatnie 4 noce zmoczyła się trzy razy. Czy ktoś z Was się spotkał z takim problemem? Pani weterynarz powiedziała mi tylko, że czasami niektóre suczki dochodzą dłużej do siebie niż 2-3 dni i trzeba to przeczekać. Trochę się już martwię i byłbym wdzięczny/spokojniejszy za jakieś wyjaśnienia lub porady. Dodam tylko, że psinka przed zabiegiem nie miała większych problemów z utrzymywaniem czystości, a rana wygląda prawidłowo.