Witam
Jestem posiadaczem owczarka niemieckiego długowlosego.
Od jakiś 3 tygodni ma problem z tylnymi łapami. Jednego dnia zaczął kuleć na jedną łapkę, a po kilku dniach już miał problem z drugą. Byłem z nim u wet, lekarka go zbadała i okazało się że ma gorączkę. Dostał leki w postaci zastrzykow z antybiotykiem, kroplówke i wrócił do domu, niestety dalej nie potrafił utrzymać się na łapkach z tyłu, więc znowu do wet. Tym razem pan doktor zrobił mu przeswietlenie i wyszło, że na kregoslupie jest zwyrodnienie. Dostał masę zastrzykow, witaminy, steryd i doktor powiedział, ze jak bedzie jakas mała poprawa to bedziemy dalej leczyc. Bylo wodac po psie, ze chce chodzić i próbuje. Po kilku dniach znowu wizyta i pan doktor przepisał Nivalin, dostawał co 24h zastrzyk pod skórę, ciężko powiedzieć czy jakiś efekt był, ale psiak starał się poruszać. Gdy byłem z nim do kontroli lekarz powiedział, że wygląda to słabo jeśli dalej nie ma jakiejś większej poprawy. Zlecił jeszcze badanie tarczycy, bo może i tam być problem więc pobrał krew i wysłał do testów. Powiedział, że jeśli to będzie tarczyca to są bardzo duże szanse, że sie on podniesie i bedzie chodził. Oczywiście w teście wyszło, że tarczyca do leczenia. Teraz nie pamiętam dokładnie, ale wyszło że jest poniżej normy T4, tak więc dostałem receptę na Euthyrox 200. Miałem maskować w następujący sposób:
1,5 tabletki 2 razy dziennie, a po 3-4 dniach 2 tabletki 2 razy dziennie.
Od kilku dni dostaje już tą większą dawkę, ale ja dalej nie widze żadnej poprawy. Dodam, że teraz juz nawet sam wstać nie chcę dopiero jak mu pomogę, zrobił się bardziej agresywny no i jak próbuje z nim iść to widzę, że ciągnie za sobą łapki z tyłu, a kilka dni temu jeszcze jakos na nich ustał. Już nie wiem co robić:( ma on 10 lat i jakieś 42kg.
Kilka osób mi mówiło, że działanie tych tabletek bedzie widoczne dopiero po jakiś 10 dniach albo później. Ja mu je podaje od soboty 6.07.
Owczarek Niemiecki - tylne łapy
Witam,
Mój labrador miał to samo w marcu tego roku. Wyszedł z tego, choć dalej ma słabsze łapki niż przed marcem, ale chodzi, wstaje, na dłuższe spacery też. Jedynie raczej nie biega.
Tak jak u Ciebie, z dnia na dzień przestał właściwie chodzic, wstawać. Zaczął dziwnie stawiać jedną łapę, a właściwie ciągnąć ją za sobą, w ogóle nie chciał chodzić. Robiliśmy zdjecie, wyszło mu lekkie zwyrodnienie kręgosłupa + stara dysplazja i zaczął być leczony przeciwbolowo i zapalnie. Nic to nie dało.
Inny Weterynarz doszukał się zaburzeń neurologicznych - pies podwijał jakby łapkę + duży zanik mieśnia w tylnej łapie. Wprowadziliśmy Nivalin 5mg najpierw przez tydzień 2x dziennie, potem 1 raz dziennie + witamina B - Neurovit. Na początku witaminy B dostał w zastrzyku. Dostawał też steryd w zastrzyku, potem w tabletkach - Encorton. Dodatkowo chodziliśmy na zabiegi magnetoterapii na kręgosłup i łapę + w domu robilismy rehabilitacje - ćwiczenia łapki. Wtedy też wyszła NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY - Wet powiedziała, że to może być przyczyną stanu łapy, lub to pogłębiać.
A i uwaga, o dziwo Euphyrox ludzki na mojego psa nie działał! Dostawał dawke 800mg (2x po 400mg) i z niedoczynności wynoszącej 5 coś podnieslismy tylko do 7 coś wynik t4... Po przejściu na odpowiednik dla psów - Fortyhron, po kojelnym miesiacu mielismy NADCZYNNOŚĆ t4 - ponad 47 (nie pamiętam jednostki), więc różnica we wchłanianiu ogromna, warto to sprawdzić. Badanie wykonuje się po 4 tygodniach.
Najgorszy był pierwszy miesiąc. Po nim była już spora poprawa i fizyczna i psychiczna u psa, znowu był wesoły, pełen życia, chętny do zabawy,itd. Niestety przy odstawianiu sterydu było pogorszenie, jak to przy odstawianiu, ale przy małej dawce dobrze się trzymał. Weterynarz był za tym, żeby dalej podawać stetryd w małej dawce, ja jednak ze względu na ogromne skutki uboczne (w konsultacji z weterynarzem oczywiście) zdecydowałam się na próbę go odstawić. Po odstawieniu chodzi słabiej, ale chodzi, spaceruje, wstaje, z powrotem wskakuje na łóżka, itd. Spacer 40min do godziny w chłodniejszy dzień bez problemu. Jak zachorował przez godzine bylismy w stanie przejsc do okoła bloku bo co dwa kroki siadał... I cały czas w sumie jest dobrze, stabilnie.
Nivalin podawaliśmy chyba ponad miesiąc, Neurovit prawie dwa, zabiegi ponad miesiąc, najpierw 5 dni pod rząd, potem co drugi dzień, potem co trzeci dzień. Rehabilitacja - ćwiczenia kilka razy dziennie - i to jest NAJWAŻNIEJSZE. Pies już nie podwija łapy, nie ciągnie jej za sobą, miesień wrócił w dużym stopniu choć nie do końca. A dawaliśmy HMB na mięśnie, ale nie wiem czy to coś dało.
Chyba tyle, w razie pytań zapraszam
A dodam, że działanie tabletek na tarczyce może być po miesiącu / dwóch w zależności jaki przyniosą skutek, u mnie był bardzo mały i dopiero po podawaniu Forthyronu, gdzie wyszliśmy z niedoczynności była poprawa. Co 4-6 tyg bada się krew, żeby sprawdzić czy dawka jest dobra. W tym stanie, w którym jest Twój pies na razie pomogą tylko sterydy, oczywiście doraźnie, ale będzie wstawał, chodził, itd. Mój bez nich nie umiał się podnieść, w ogóle... A potem odstawiać je jak najszybciej to możliwe oczywiście.
Da się z tego wyjść, więc WALCZCIE.
Mój labrador miał to samo w marcu tego roku. Wyszedł z tego, choć dalej ma słabsze łapki niż przed marcem, ale chodzi, wstaje, na dłuższe spacery też. Jedynie raczej nie biega.
Tak jak u Ciebie, z dnia na dzień przestał właściwie chodzic, wstawać. Zaczął dziwnie stawiać jedną łapę, a właściwie ciągnąć ją za sobą, w ogóle nie chciał chodzić. Robiliśmy zdjecie, wyszło mu lekkie zwyrodnienie kręgosłupa + stara dysplazja i zaczął być leczony przeciwbolowo i zapalnie. Nic to nie dało.
Inny Weterynarz doszukał się zaburzeń neurologicznych - pies podwijał jakby łapkę + duży zanik mieśnia w tylnej łapie. Wprowadziliśmy Nivalin 5mg najpierw przez tydzień 2x dziennie, potem 1 raz dziennie + witamina B - Neurovit. Na początku witaminy B dostał w zastrzyku. Dostawał też steryd w zastrzyku, potem w tabletkach - Encorton. Dodatkowo chodziliśmy na zabiegi magnetoterapii na kręgosłup i łapę + w domu robilismy rehabilitacje - ćwiczenia łapki. Wtedy też wyszła NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY - Wet powiedziała, że to może być przyczyną stanu łapy, lub to pogłębiać.
A i uwaga, o dziwo Euphyrox ludzki na mojego psa nie działał! Dostawał dawke 800mg (2x po 400mg) i z niedoczynności wynoszącej 5 coś podnieslismy tylko do 7 coś wynik t4... Po przejściu na odpowiednik dla psów - Fortyhron, po kojelnym miesiacu mielismy NADCZYNNOŚĆ t4 - ponad 47 (nie pamiętam jednostki), więc różnica we wchłanianiu ogromna, warto to sprawdzić. Badanie wykonuje się po 4 tygodniach.
Najgorszy był pierwszy miesiąc. Po nim była już spora poprawa i fizyczna i psychiczna u psa, znowu był wesoły, pełen życia, chętny do zabawy,itd. Niestety przy odstawianiu sterydu było pogorszenie, jak to przy odstawianiu, ale przy małej dawce dobrze się trzymał. Weterynarz był za tym, żeby dalej podawać stetryd w małej dawce, ja jednak ze względu na ogromne skutki uboczne (w konsultacji z weterynarzem oczywiście) zdecydowałam się na próbę go odstawić. Po odstawieniu chodzi słabiej, ale chodzi, spaceruje, wstaje, z powrotem wskakuje na łóżka, itd. Spacer 40min do godziny w chłodniejszy dzień bez problemu. Jak zachorował przez godzine bylismy w stanie przejsc do okoła bloku bo co dwa kroki siadał... I cały czas w sumie jest dobrze, stabilnie.
Nivalin podawaliśmy chyba ponad miesiąc, Neurovit prawie dwa, zabiegi ponad miesiąc, najpierw 5 dni pod rząd, potem co drugi dzień, potem co trzeci dzień. Rehabilitacja - ćwiczenia kilka razy dziennie - i to jest NAJWAŻNIEJSZE. Pies już nie podwija łapy, nie ciągnie jej za sobą, miesień wrócił w dużym stopniu choć nie do końca. A dawaliśmy HMB na mięśnie, ale nie wiem czy to coś dało.
Chyba tyle, w razie pytań zapraszam
A dodam, że działanie tabletek na tarczyce może być po miesiącu / dwóch w zależności jaki przyniosą skutek, u mnie był bardzo mały i dopiero po podawaniu Forthyronu, gdzie wyszliśmy z niedoczynności była poprawa. Co 4-6 tyg bada się krew, żeby sprawdzić czy dawka jest dobra. W tym stanie, w którym jest Twój pies na razie pomogą tylko sterydy, oczywiście doraźnie, ale będzie wstawał, chodził, itd. Mój bez nich nie umiał się podnieść, w ogóle... A potem odstawiać je jak najszybciej to możliwe oczywiście.
Da się z tego wyjść, więc WALCZCIE.
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2019, 15:12 przez whataya, łącznie zmieniany 1 raz.
Niedoczynność tarczycy może powodować różne inne objawy jak np. zaburzenia neurologiczne - tak było u mojego psa. Miał praktycznie niedowład łapy i wyszliśmy z tego. Początkowo wszystko wskazywało na stawy, zwłaszcza, że miał takie przygody, a prawda okazała się inna.