Witam. Mam sobie psa rasy żadnej, który od długiego czasu ma zupełnie łysy grzbiet. Nogi, ogon, brzuch i głowa owłosione - grzbiet łysy. Widziało ją kilku weterynarzy, robiliśmy badania wszelakie (krew, hormony, dosłownie wszystko co każdemu z nich wpadło do głowy). Zmieniliśmy karmę, a wlasciwie próbowaliśmy z różnymi, psina dostaje witaminy, nie drapie się, nie ma żadnych chorób skory.
Jest bardzo, bardzo lękliwym pieskiem. Jeden z weterynarzy zasugerował, ze to może być na tle nerwowym. Ona się boi wszystkiego - odkładanego głośniej talerza, kichnięcia, o odgłosach burzy nie wspomnę. Nigdy nikt jej nie uderzył, jest traktowana jak księżniczka, spi z nami pod kołdra. Nie wiem już co robić, bo ten łysy grzbiet wyglada fatalnie, a zimą w ogóle jest najgorzej, bo za ubraniami ta dama średnio przepada, a chodzić musi. Może spotkaliście się z podobnym przypadkiem i jesteście w stanie dostrzec to, czego nie widza lekarze? Zrobię wszystko co wprawi, ze sierść mojego psa odrośnie.
Dziwne lysienie
-
- Posty:315
- Rejestracja:16 września 2020, 10:58
Dzień dobry,
bardzo uogólniony opis przypadku, ubogi w dane.
- lekarz weterynarii dermatolog, oraz lekarz weterynarii behawiorysta - rozpoczęcie terapii według lekarza.
lek. wet. Karolina Miechowska
bardzo uogólniony opis przypadku, ubogi w dane.
- lekarz weterynarii dermatolog, oraz lekarz weterynarii behawiorysta - rozpoczęcie terapii według lekarza.
lek. wet. Karolina Miechowska