Dzień dobry, proszę o poradę co robić dalej, bo już nie mam siły.
Pies alergik, od zawsze problemy z oczami, uszami czy skórą. Niedawno byliśmy we względnym spokoju. Jednak na wizycie kontrolnej lekraz zauważył niewielką zielonkawą wydzielinę w uchu. Po zastosowaniu kropli do ucha problem zniknął na dwa tygdonie, był epizod zielonej wydzieliny w uchu drugim, ale przeszło bezpowrotnie. Po dwóch tygodniach zielona wydzielina wróciła w jednym uchu, ale nim zdążyłam pójść na termin do lekarza w uchu pojawiła się krwistoropna wydzielina w dużych ilościach. Została wykonana cytologia, pełno bakterii, perforacja błony bębenkowej - diagnoza ostre zapalenie ucha środkowego. Po zastosowanym antybiotyku i kroplach do ucha była wydawało się poprawa (brak krwistoropnej wydzieliny), stąd lekarz nie zdecydował się na wymaz. Ale antybiotykoterapia trwała 3 tygodnie bez poprawy, w kanale (już bez krwi) ropa, stąd decyzja o wykonaniu wymazu bez przerwy w antybiotykoterapii. Wyniki to paciorkowiec psi, oporny na zastosowane leki, Zmiana antybiotyku na celowany, już bez miejscowych kropli. Jednak lekarz jest sceptycznie nastawiony do poprawy stanu ucha.
Nie wiem już co robić, czy ktoś miał podobny przypadek?
