Panie doktorze, co pan sądzi o stosowaniu tabletki Brevecto przez dłuższy czas jako środek przeciwko kleszczom czy będzie miała negatywny wpływ na narządy wewnętrzne, nigdzie nie mogę znaleźć konkretnych wiadomości na ten temat
Z kim nie rozmawiam jest zagorzałym przeciwnikiem podawania psu tabletki Bravecto, wiadomo podana do pyska rozprowadza się po organizmie: Fluralaner podlega dystrybucji ogólnoustrojowej i osiąga najwyższe stężenie w tkance tłuszczowej, następnie w wątrobie, nerkach i tkance mięśniowej. Główną drogą eliminacji jest wydalanie niezmienionej substancji fluralaner wraz z kałem (~90% dawki). Wydalanie przez nerki jest drugorzędną drogą eliminacji.
Dla mnie taka informacja to czarna magia, podawać czy nie
Plusem jest fakt, że jest to jedyny skuteczny środek u mojego psiaka, kleszcze zanim się opiją krwi to zdychają, nie znalazłam jeszcze takiego który byłby żywy, a przy obrożach, spot-onach trafiały się opite i żywe tylko żeby się po kilku latach nie okazało, że podawanie tabletki to powolne trucie psa
KLESZCZE
mój pies dostał już 2 tabletki i nie zauważyłem efektów ubocznych . Sprawdzałem też krew i na razie jest ok. Preparat jest nowy i nowoczesny więc trzeba mu zaufać , bo kleszcze sa "stare" i zaczynają sobie z większością preparatów radzić.
Efekt uboczny nie wystąpił i u mojego psa , brak sensacji, działanie dobre ani jednego żywego kleszcza.
Jedynie brak informacji o ewentualnym negatywnym wpływie na organizm mnie trochę zniechęca w końcu droga podania jest zupełnie inna i nasączają się tym preparatem tkanka mięśniowa to i organy wewn.
Ale tak jak Pan pisze zaczyna brakować skutecznych leków przeciwko kleszczom.
Jedynie brak informacji o ewentualnym negatywnym wpływie na organizm mnie trochę zniechęca w końcu droga podania jest zupełnie inna i nasączają się tym preparatem tkanka mięśniowa to i organy wewn.
Ale tak jak Pan pisze zaczyna brakować skutecznych leków przeciwko kleszczom.
Witam,kasia834 pisze: ↑09 maja 2013, 23:10mam pytanie dot. preparatu fiprex spot-on. czy on chroni psa przed babeszjozą? bo przecież kleszcz moze sie wbic, dopiero po jakims czasie umiera ,obsycha.
Aby pies zaraził się babeszjozą od zainfekowanego kleszcza musi on pozostać wbity przez około 48h. Dużo zależy też od naszego postępowania podczas wyciągania kleszcza, należy uważać aby ni wcisnąć jego wydzieliny z powrotem do organizmu.
Pozdrawiamy serdecznie,
Zespół Vet4u